PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=792826}

Dom z papieru

La casa de papel
8,1 214 722
oceny
8,1 10 1 214722
4,8 6
ocen krytyków
Dom z papieru
powrót do forum serialu Dom z papieru

Jak dla mnie najbardziej irytujący to Tokyo(szczegolnie w pierwszym sezonie) i Arturito(dlaczego go nie zabili?

ocenił(a) serial na 8
agnesxo

Nie mogę jej znieść, bardzo irytująca.

ocenił(a) serial na 3
agnesxo

Zgadzam się. Nie lubię takich postaci jak ona. I te jej wywody...
Ja tam póki co postać Berlina (głupio to brzmi) najbardziej mi odpowiada.

Dead_Bite

Faktycznie to zdanie brzmi głupio, chyba dlatego, że jest niegramatyczne. A postać Berlina jest OK, jak najbardziej.

ocenił(a) serial na 5
agnesxo

Najbardziej irytująca to zdecydowanie Tokyo, w pewnym momencie nie mogłam już na nią patrzeć. A najbardziej lubię Profesora i Berlina.

agnesxo

Uwielbiam Profesora i Nairobi, z całego serca nienawidzę Berlina.

ocenił(a) serial na 7
rollingstonesid

Berlin jest najlepszą postacią tego serialu, błyskotliwy i do tego szlachetny , jedyny myślący oprócz profesora.

kryszti

To twoja opinia, ja mam własną

ocenił(a) serial na 7
kryszti

Szlachetny? Przecież był psychopatą i znęcał się nad zakładniczką, a na koniec naraził jej życie, żeby zrealizować jakiś swój wzniosły plan- nie widzę w tym żadnej szlachetności. Jako postać z pewnością jest ciekawy i rola została świetnie odegrana, ale nie ma co robić z niego bohatera. Był sadystą i skrajnym egocentrykiem.

ocenił(a) serial na 7
alicjatus

Poświęcił się dla reszty, a tej zakładniczce nic strasznego nie zrobił. Z pewnością najciekawsza postać w serialu.

ocenił(a) serial na 7
kryszti

Nic strasznego nie zrobił? Serio? Po tych przeżyciach PTSD gwarantowane. Wywoływał w niej ciągły strach przed śmiercią, znęcał się nad nią psychicznie, a kiedy pod wpływem strachu o własne życie postanowiła uprawiać z nim seks, zgodził się na to i wykorzystał jej tragiczne położenie. Zgoda na seks ze strony osoby, której życie jest zagrożone, to nie jest żadna zgoda i wykorzystanie takiej osoby, to nic innego jak gwałt. Szczególnie w relacji napadający-zakładniczka. Miał nad nią władzę, terroryzował ją, wzbudzał w niej obawę, że inni zakładnicy zostali zabici, a na sam koniec zamiast dać jej odejść, musiał jeszcze tej sterroryzowanej dziewczynie zaserwować udział w strzelaninie. Nairobi dobrze podsumowała to, co zrobił, a sama Ariadna też powiedziała jak się czuła, więc nie rozumiem skąd stwierdzenie "nic strasznego jej nie zrobił". Tym bardziej, że był inteligentnym człowiekiem i raczej wiedział co robi. Zgadzam się, na pewno był oddany sprawie i idei, jeśli chodziło o napad, ale nie można go nazwać szlachetnym człowiekiem. Jako postać, owszem, jest bardzo ciekawy, bo jest wielowymiarowy i ekscentryczny, natomiast ja nie umiem patrzeć na niego jak na bohatera przez to, co zrobił i denerwuje mnie robienie z niego postaci pozytywnej (co nawet twórcy serialu starali się chyba przekazać).

ocenił(a) serial na 7
alicjatus

Do niczego jej nie zmusił, a na swój sposób był wręcz dla niej romantyczny. Był szlachetnym dżentelmenem w wielu aspektach, w innych zaś psychopatycznym ch*jem, nie zmniejsza jego poświęcenia dla zespołu twoja subiektywna moralność. Moim zdaniem ten serial bez Berlina zasługiwałby na max 5, albo 6, u mnie wzbudzał pozytywne odczucia i przeciwieństwie to Tokio, Nairobi czy Denvera miał coś mądrego do powiedzenia, szczególnie Tokio była nieprawdopodobnie irytująca pod właściwie każdym aspektem, z pewnością Berlin był lepszym człowiekiem od niej.

ocenił(a) serial na 8
kryszti

typie, gdzie on romantyczny. on ja zgwalcil i wiedzial, ze jest zdesperowana.

ocenił(a) serial na 8
agatynka123

*gdzie on byl romantyczny

ocenił(a) serial na 7
agatynka123

Nie zmusił jej do niczego, sama do niego lgnęła, ludzie podobno mają wolną wolę, jest to gwałt tylko w twojej subiektywnej ocenie. Berlin to postać ciekawa i pozytywna, bez niego ten serial nie miałby sensu, zauważyłabyś to, tylko upośledza cię feminazizm w połączeniu z pseudopsychologią :D

ocenił(a) serial na 8
kryszti

doceniam to ze berlin byl postacia ciekawa i ekscentryczna i jest zdecydowanie plusem tegp serialu. jednak glupi nie byl i widzial, ze ta dziewczyna sie boi. a romantyzowanie stosunku seksualnego gdzie jedna osoba brzydzi sie drugiej i marzy aby wszystko sie juz skonczylo nie jest ok.

agatynka123

Dokładnie. Widać było, ze się go boi i robi to tylko i wyłącznie dlatego, że ma nadzieję, że dzięki temu uda się jej przeżyć (co sama z resztą później przyznała) i chyba tylko ktoś kompletnie pozbawiony jakiejkolwiek inteligencji emocjonalnej mógłby tego nie zauważyć. Tego co Berlin jej robił nie da się nazwać inaczej niż gwałtem.

ocenił(a) serial na 8
agatynka123

Może nie był romantyczny, ale próbował , chciał też mieć jakieś uczucia. Co do gwałtu , to sama chciała, a potem jego kasy..

alicjatus

Dokładnie! Rozumiem, że można lubić takie postacie, sama często takie lubię, choć Berlin akurat do nich nie należy i go wyjątkowo nienawidzę. Ale co innego po prostu lubić taką postać, a co innego być nią zaślepionym, nie zauważać jaka jest naprawdę i na siłę bezpodstawnie ją usprawiedliwiać. Oprócz sytuacji z Ariadną, była jeszcze ta sprawa z Moniką, kiedy chciał ją zabić i to pomimo tego, że wcześniej ustalili, że nie będą krzywdzić zakładników. To ma być "szlachetność"? Jeśli tak to ja bardzo proszę wszystkie tak "szlachetne" osoby o trzymanie się jak najdalej ode mnie. Nie ma co robić z psychopaty, gwałciciela i potencjalnego mordercy wielce bohatera i jakiegoś świętego męczennika.

rollingstonesid

Dobrze powiedziane

ocenił(a) serial na 8
alicjatus

Chciała jego kasy po śmierci, jednym słowem - wyrafinowana i sama mu weszła do "łóżka"

gosiaW

Serio? xd Chciała to ona, ale przeżyć i ze strachu była gotowa zgodzić się na wszystko

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Xeer

What? Czy my oglądaliśmy ten sam serial? Jeśli ktoś godzi się na coś tylko dlatego, że obawia się, że w innym wypadku zginie, to trudno to nazwać "zgodą". Nawet Nairobi to zauważyła, że dziewczyna robi to tylko i wyłącznie że strachu

ocenił(a) serial na 10
rollingstonesid

Twoim tokiem rozumowania można powiedzieć np:
Uprawiałam z nim sex bo bałam się że mnie rzuci a rzucił mnie na drugi dzień więc to był gwałt.

Berlin autentycznie się w niej zakochał i był pewien praktycznie do samego końca, że ona odwzajemnia te uczucia. Po tym co usłyszał od Nairobi na końcu się dopiero zreflektował i chciał się na niej w pewnym sensie zemścić za to jak go potraktowała.

Zresztą powiedziała też że przetrzyma z nim ten rok tylko dlatego żeby dostać jego kasę za napad, więc widać było że jest to cwana i wyrachowana suka.

Xeer

Berlin to przede wszystkim psychopata bez empatii i inteligencji emocjonalnej. A powody do mszczenia się, to raczej miała ona. Poza tym, serio porównywać strach przed tym, że kogoś może rzucić chłopak, do tego co musi czuć osoba, która jest zakładnikiem podczas napadu?

ocenił(a) serial na 10
rollingstonesid

Empatia odpowiada głównie za interesowanie się losem innych. Ty mówisz o profilu psychologicznym policji, który jak widać się nie sprawdził bo Berlin poświęcił się dla swojej całej grupy a jaki może być większy dowód empatii niż poświęcenie się dla innych? Brak empatii też nie oznacza braku uczuć - jak można było zobaczyć gdzieś między 3 a 5 sezonem jedyne jego aresztowanie odbyło się w momencie gdy jego syn zdradził go z żoną Berlina podczas zdemolowania baru. Nie wspominając o momencie jak wybaczył na końcu swojemu synowi. Berlin był z pewnością skrzywdzonym przez los romantykiem, dla którego życie straciło sens po wielu przejściach - wszystkie żony jakie miał go zostawiły pomimo, że starał się być dla nich całym światem a do tego własny syn odebrał mu ukochaną a ostatnia miłość w jego życiu okazała się żądna tylko i wyłącznie jego pieniędzy.
Zdecydowanie zbyt pochopnie oceniasz ludzi i nie widzisz w nich głębi.

Xeer

Co ma do tego 3 - 5 sezon, o których nawet nie wiadomo było czy w ogóle powstaną kiedy wychodził 1? Sytuacja miała miejsce w 1 sezonie i oceniam jego zachowanie z 1 sezonu. Jakoś nie widzę tam w nim empatii i współczucia. "Zdecydowanie zbyt pochopnie oceniasz ludzi" napisał ktoś, kto ocenia drugą obcą osobę z internetu na podstawie tego, że ta ma inne zdanie na temat fikcyjnej postaci, haha
W dodatku, idąc twoim własnym tokiem rozumowania ( Zdecydowanie zbyt pochopnie oceniasz ludzi i nie widzisz w nich głębi) można tak też powiedzieć o tobie.  Ty też oceniasz tę dziewczynę. Czemu ocenianie jej jest ok, ale ocenianie Berlina to już nie?

kryszti

Jak najbardziej.

ocenił(a) serial na 3
agnesxo

W sumie większość postaci jest karykatura:
Profesor super geniusz ktory wziall:
Główna bohaterka czyli Tokio partoli każde zadanie które się jej powierzyć
Berlin narkoman
Helsinki który nie wie co to odciski palców
Dzieciak informatyk który nie wie jak się posługiwać bronia

No dream team na wykonanie skoku stulecia

ocenił(a) serial na 6
kodyak81

Wie czym są odciski palców, nie zrozumiał słówka bo hiszpański nie jest jego pierwszym językiem xd

ocenił(a) serial na 7
kodyak81

Tokyo jest impulsywna, ale w sytuacjach kryzysowych potrafi szybko podejmować decyzje i jest odważna. Kilka razy uratowała sytuację podczas strzelanin. Mimo, że bardzo mnie irytowała nie uważam, że to był zły wybór.
Berlin nie jest żadnym narkomanem i dziwne, ze to podajesz jako przykład skoro ma pierdyliard innych strasznych wad, oznacza to, że nie obejrzałeś serialu. Nawiasem mówiąc mimo, ze to psychopata jako jedyny mógł dowodzić tą akcją i bez niego by nie podjęli żadnej decyzji.
Helsinki po prostu zrobił raz coś samolubnego, jak każdy przy tym napadzie.
Z dzieciaka przecież sam chciał zrezygnować, ale dobrze, ze tego nie zrobił bo tylko on znał sie na technice tak jak to było potrzebne.
W dodatku warto zauważyć, ze Profesor nie robił jakiegos castingu ani nie miał znajomości w więzieniach, skąd pomysł, ze przy wyborze będzie znał wszystkie wady ludzi, na których się zdecydował?

Calipso7

Jak dla mnie wszystko spartaczył Berlin gdy wydał Tokio w ręce policji. A moją ulubioną postacią jest Rio

ocenił(a) serial na 7
kodyak81

Berlin trzymał ten plan w ryzach.

ocenił(a) serial na 7
agnesxo

Tokyo - najbardziej impulsywna, irracjonalna, nieprofesjonalna i irytująca postać jaką widziałam. Wzięcie jej do teamu jak widać nie było zbyt trafionym pomysłem, co trochę w moich oczach umniejszyło Profesorowi. Dlatego też jak dla mnie: Berlin i Nairobi. Denverowi zaś długo bym się nie opierała ;-D

ocenił(a) serial na 8
agnesxo

Ulubione: Nairobi, Profesor, Moskwa i Berlin
Irytujące: Tokyo i Rio

ocenił(a) serial na 7
agnesxo

Mnie też strasznie wkurzała Tokyo, a największą sympatię wzbudził Moskwa. Dlatego balsamem dla mej duszy było jak jej wygarnął, a w przedostatnim odcinku miała słuszne wyrzuty sumienia :)

ocenił(a) serial na 6
Calipso7

Wstyd się przyznać, ale nie zrozumiałam tej sceny do końca. Moskwa widział w niej matkę wojego syna, czy była nią naprawdę?

Iswearitstrue

Ja myślę, że chciał po prostu sobie ulżyć przed śmiercią i wypowiedzieć te wszystkie słowa do żywej istoty wyobrażając sobie, że to jego żona. Żeby brzmiało to wszystko tak personalnie - chciał ją przeprosić i się pożegnać.

ocenił(a) serial na 9
Iswearitstrue

Ewentualnie majaczył z powodu utraty krwi.

agnesxo

Najgorsza Tokyo, najfajniejsze postacie wg mnie to Nairobi, profesor i Moskwa. Początkowo irytował mnie Denver i ten jego głupkowaty śmiech, aczkolwiek później mi przeszło :-)

ocenił(a) serial na 9
agnesxo

Pięknie Nairobi wyzywała Tokyo od szmat :D

ocenił(a) serial na 9
zpaul

kiedy niby? Jedynie co pamietam to Tokio krytykująca Nairobi jako matke bez powodu przy scenie w drzwiach. Przez co najbardziej znielubiłam jej postać.

ocenił(a) serial na 6
agnesxo

Chyba nawet Joffrey w Grze o tron mnie tak nie denerwował jak Arturo

ocenił(a) serial na 10
gorkaino

Oj nie Joffreya chyba nikt nie przebije

ocenił(a) serial na 8
gorkaino

Trafiłeś w sedno, nawet jego morda doprowadza mnie do szału. Nie uczy się na błędach, bezmyślny dureń. Na co te kobiety leciały?

ocenił(a) serial na 8
agnesxo

Ja mam słabość do Profesora i o dziwo Berlin do mnie przemawia szczególnie jak się uśmiecha :)
Irytująca i tu się zgodzę z przedmówcami jest Tokio i dorzucę jeszcze Panią inspektor. Po co jej ten kolczyk w nosie?

ocenił(a) serial na 8
anyxx

Zgadzam się z tobą, ale dorzucę jeszcze Nairobi jako moją ulubioną. Popłakałam się jak ją zabił :( a inspektor irytująca, a czasem wyglądała jak baba Jaga ..

ocenił(a) serial na 8
gosiaW

Naturalnie jeszcze Arturo doprowadzał mnie do szału. Wszystkimi chciał rządzić, namawiał do prób ratowania zakładników, a sam nie robił nic. Wciskał komórkę i wydawał rozkazy. Masakra.

ocenił(a) serial na 5
agnesxo

Zgadzam się najbardziej irytującą postacią jest dla mnie Tokyo a potem Arturo, rozumiem że nie mieli zabijać zakładników, ale mogli go związać, zakleić mu gębę i zamknąć gdzieś samego.
Moją sympatię natomiast zyskali Nairobi i Moskow oraz Profesor.

ocenił(a) serial na 10
agnesxo

Nie zabili Arturito, bo plan Profesora zakładał, że nikomu nie stanie się krzywda. Wyjaśnione to zostało na początku pierwszego sezonu. Salva chciał, żeby naród ich pokochał a śmierć któregokolwiek z zakładników z rąk napastników byłaby gwoździem do trumny. Chociaż osobiście wpakowałbym Arturito cały ten plastik w dupę, wypchnął przed drzwi i nacisnął detonator ]:->

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones