Właśnie przerwałem 5 odcinek w trakcie, bo już nie mogę. To jest tak głupie, że nie wiem od czego zacząć, a chciałbym opisać 1 minutę serialu. Jeden z rabusiów, źle się poczuł, więc żeby się odstresować zorganizowano mu spacer na świeżym powietrzu. Postanowili wziąć zakładników na dach i razem z nimi na widoku policyjnych kamer i snajperów sobie pospacerować i pogadać. Nie wiedzieć czemu helikopterów, które miały latać nad budynkiem non-stop akurat nie ma. W drodze na dach jeden z zakładników pyta się dlaczego są zabierani na dach i w odpowiedzi słyszy, że to nie miłe z jego strony, że się czepia, bo jednemu z napastników zrobiło się niedobrze i mógłby mieć więcej współczucia. Na dachu podczas spaceru napastnicy gadają przy zakładnikach o zabójstwie/postrzeleniu innej zakładniczki, której kochanek stoi akurat obok (wszyscy wiedzą o ich romansie). Ten wpada w szał i wywołuje panikę. Zaczyna odgrażać się napastnikom celując do nich z pistoletu zabawki (on i oni wiedzą, że to zabawka). Policjanci między sobą też wpadają w panikę - w policyjnym radiu słychać komentarze "zaraz zacznie się jatka", "oni wyszli na dach, żeby ich wystrzelać", "to jest egzekucja". No jasne, bo to jest bardzo logiczne. Napadli na mennicę, żeby wystrzelać zakładników i nie było na to lepszego miejsca niż otwarta przestrzeń, gdzie są pod celownikiem snajperów. Policyjni snajperzy na rozkaz głównodowodzącej myśląc, że to napastnik strzelają do zakładnika. Spada mu maska i okazuje się, że to jednak nie tak jak myśleli. Głównodowodząca, której cały świat wali się na głowę (były mąż, damski bokser, mimo zakaz zbliżania się podkrada jej córkę, która była pod opieką babki z alzheimerem - tak, zgadza się, zostawiła córkę pod opieką matki z alzheimerem) nie daje sobie rady z popełnionym błędem i wychodzi sobie z centrum dowodzenia nic nikomu nie mówiąc. Wsiada do karetki i każe ratownikom medycznym robić za taksówkę, bo potrzebuje przejażdżki. Za nią wsiada jej kolega. W karetce dzwoni do swojej matki z alzheimerem, żeby się wypłakać. Matka nie przejmuje się zastrzelonym zakładnikiem. Mówi rzeczy takie jak: "olej tą pracę" "co Ty się przejmujesz?" "równie dobrze mogłaś trafić w tego złego", "zamiast na pracy skup się na tym nieznajomym z baru, co z nim piłaś wino". I zaczynają chichotać we dwie przy tekstach matki mających na celu zeswatanie córki z jakimś nieznajomym.
I teraz cała akcja w jednym zdaniu:
Pani negocjator, która minutę temu, po błędnej ocenie relaksacyjnego spaceru zakładników z porywaczami ściągnęła zakładnika śmieje się z tego rozmawiając przez telefon z chorą matką w trakcie relaksacyjnej przejażdżki karetką.
I to jest serial, który jest na 10 miejscu na filmwebie. Chciałbym mieć możliwość omijania filmów i seriali polecanych przez użytkowników, którzy tą produkcję ocenili 10/10.
Jaja w tropikach to komedia. Do tego głupkowata. Nikt tego nie ukrywa, wręcz taki jest cel. Chciałem obejrzeć ze znajomi głupkowatą komedię przy piwie i ta sprawdziła się super. Nawet do niej wracam.
Dom z papieru został mi podany jako serial akcji o genialnym, planowanym i trenowanym przez bardzo długi czas napadzie, w którym udział biorą profesjonaliści. Niestety nie jest to taki serial. Jakby gdzieś w opisie było, że serial jest po części brazylijską telenowelą i że jest dla ludzi z dystansem to bym się za niego nie zabierał, nie zmarnował bym czasu i nie wystawił oceny.
Profilaktycznie zastosuję się do zalecenia i niezwłocznie spuszczę ciśnienie.
Masz rację. Kompletnie spartaczone kino. Jestem przy trzecim odcinku drugiego sezonu i oczy przecieram ze zdumienia. Z tego co widzę to brazylijska telenowela z ułamkiem akcji i dobrego kina. Nawet nie chce mi się oglądać, chyba odpalę ostatni odcinek, żeby skrócić męki.
Do tego trochę boli, że w roli narratorki dali najgłupszą pindę jaką widziałem w przeciągu kilku lat na ekranie. W ogóle jest masa rzeczy, o które można by było się przyczepić w tym filmie. 6/10 za całokształt i też liczne plusy.
Dla mnie również ze wszystkich postaci Berlin był najznośniejszy, ale nawet gdyby jakaś postać była genialna to nie uratowałoby to tego serialu.
Dajesz "6" serialowi z 5 sezonami, gdzie poziom absurdów rośnie z sezonu na sezon, a Ty nie jesteś w stanie oglądać go już na drugim sezonie? Pewnie "9" i "10" serial dostaje od tych, którym udało się dotrwać do końca.
Nie znaczy to jednak, że oceny mają coś wspólnego z sensem, a o sensie tego dyskutowałem. Jeśli ci się to nie podoba – nie czytaj.
Ale właśnie o to chodzi. Dla ciebie te oceny są bez sensu, a dla innych nie, a bez sensu jest tylko twój komentarz. "Jeśli Ci się to nie podoba nie czytaj" - komentarz na poziomie 12-latka. ;)
Poziom twojego komentarza był jeszcze niższy. Tak że tego
Mama obiadu nie zrobiła, że czepiasz się takich bzdur sprzed 2 lat?
Problem, że ten serial nie jest z przymrużeniem oka tylko śmiertelnie poważny.
Za jaja w tropikach dałeś 9? Zluzuj majty albo spuść ciśnienie prawą ręką.
Serial dla ludzi z dystansem.
Nie wysilaj się na tłumaczenie, jeżeli ktoś nie widzi sam z siebie różnicy podejścia między "Jajami w tropikach" a "Domem z Papieru". To jakbyś tłumaczył, że Monty Phyton wcale nie wyśmiewał ludzi z wadą postawy...
no tak, coś się robi megapopularne, to pojawiają się narzekacze "jakie to złe"
Zwyczajnie mi się totalnie nie podoba. Co kto lubi. Dałem ocenę i opis adekwatną do moich odczuć. Do tego m.in. służy ten portal.
jezu, jeden z najgłupszych komentarzy jakie tu czytałam. no tak, bo jak coś jest "megapopularne" to musi się podobać i już. w dodatku nie masz prawa do napisania negatywnej, ale szczerej opinii bo od razu jesteś "narzekaczem". co ty, dzieckiem jesteś?
Myślę, że raczej chodzi o typ ludzi, którzy mają nos zadarty aż im o sufit haczy i za każdym razem, gdy książka/serial/film/płyta zacznie robić się popularna, muszą ją zgnoić, żeby przypomnieć wszystkim wokół, że oni są INNI, z wysublimowanym gustem, dojrzali widzowie, koneserzy sztuki. Tak, tutaj tym śmierdzi na kilometr. :)
Zapominacie, że to serial. SERIAL. Oczywiście, że znajdzie się w nim mnóstwo niedociągnięć, fabularnych zgrzytów, elementów, które w rzeczywistości nie miałyby racji bytu. Bo to nie jest rzeczywistość, tylko rozrywka, która ma budzić wachlarz emocji i przyciągnąć widza. Twórcy doskonale zdają sobie z tego sprawę, nie musicie ich uświadamiać, o wielcy znawcy. ;)
Bzdura. Podaj przykład jakiegoś serialu ostatnich np 10 lat ktory byl mega popularny i tak pisano o nim jak o tym.
Szczerze to trochę się zgadzam, tyle w tym serialu głupot i naciąganych scen że czasami aż ciężko przejść obok tego obojętnie. Te kopanie tunelu i policja nie wie gdzie wyjdą i ta końcówka, no dajcie spokój. Sama realizacja dla mnie też czerstwa. Mimo wszystko trochę mnie wciągnął i chciałem zobaczyć jak się zakończy.
Bo to nie jest film dokjmentalby o napdzie. Tsm nic nie mialo byc realistyczne, ludzie ogarnijcie sie..
Sugerujesz, że brak realizmu był założeniem producentów? Taki był zamysł, żeby w tym nie było sensu?
To, że coś nie jest dokumentem, nie znaczy że nie może mieć ładu i składu.
Sory Karolina wiem,że to nie jest film dokumentalny ale w najgłupszych romansidłach i telenowelach jak jest strzelanina to ktoś obrywa a tutaj nagminnie sa wielke i nic nikomu sie nie dzieje.Absurd goni absurd .Nie jest żadnym nawiązaniem do kina lat 80/90 gdzie takie rzeczy były normalne wiec nie mozna tego wybaczyć tymbardziej w dzisiejszych genialnych ,przemyslanych produkcjach.
Jak nie czujesz klimatu i surrealizmu to po prosru sie nie wypowiadaj bo wz wstyd. Do tego przyda troche znac hiszpanskie kino i ten klimat. To nie mialo byc amerykanskie kino akcji zdajesz sobie sprawe prawda? No chyba nie do konca...
Przepraszam. W przyszłości zanim cokolwiek skomentuję zapytam się Ciebie o pozwolenie.
A tak z ciekawości. Co ten serial ma wspólnego z surrealizmem? Jesteś w stanie podać jakąś scenę tego serialu, w którym można się z nim spotkać?
Myślę, że każdy ma swój gust. Szukacie suoer logiki, realizmu w życiu, jakby za mało było w realnym życiu problemów i realizmu. Film czy serial dla niektórych ma wartości relaksujące, nie musi być do bólu realistyczny, a większość tu komentujących zachowuje się jakby rozumy pozjadała. Ja na przykład nie rozumiem waszego ujadania,ale szanuję wasz gust, bo każdemy podoba się to co podoba, ale chyba da się to "ładniej" napisać, a nie jak wieśniak spod budki z piwem. Pozdrawiam.
Masz rację. Każdy lubi co innego. Natomiast między czymś do bólu realistycznym, a "Domem z papieru" jest ogromna przestrzeń.
Poziom oczekiwanej kultury też każdy ma inny. Ktoś lubuje się w elokwencji, a ktoś lubi krótko, prosto i bez owijania w bawełnę.
Ja g.. m mogłabym nazwać jedynie Trudne sprawy czy dlaczego ja, to sa prawdziwe badziewia. Cóż, kulturalnym jednak warto być, nawet jeśli coś się nam nie podoba. Nie żebym miała kij w czterech literach, ale chamska w internecie w dzisiejszych czasach tak pełno
Widzisz, "Trudne sprawy" też mają swoich odbiorców. Ktoś to w końcu ogląda. I ktoś mógłby też się obrazić za Twój komentarz na ich temat.
Nie mniej w kwestii wartości kultury się z Tobą zgadzam.
Kłaniam się ;)
Czy ty wiesz co to znaczy "do bólu realistyczny"? Ten serial wogóle nie stał obok realizmu, czyste fantasy.;)
Rozumiem, że masz prblem z czytaniem treści więc wklejam jeszcze raz czytaj uważnie :"Szukacie suoer logiki, realizmu w życiu, jakby za mało było w realnym życiu problemów i realizmu. Film czy serial dla niektórych ma wartości relaksujące, nie musi być do bólu realistyczny," widzisz tam nie???
Najwyraźniej ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, albo ja nie napisałem odpowiednio zrozumiale. Napisałaś " nie musi być do bólu realistyczny" Skoro nie musi być do bólu realistyczny to znaczy, że może by realistyczny "nie do bólu" czyli, że mogą się w nim pojawić jakieś drobne błędy np. odpalanie samochodu kablami spod deski co nie jest możłiwe od połowy lat90 tych. Niestety Dom z Paperu nie jest też takim serialem, ponieważ tu nie ma JAKIEGOKOLWIEK realizmu, wszystko jest absurdalne. Skoro postać, która jest uważana za martwą spuszcza sobie wodę w toalecie w obecności tych którzy mieli ją zabić, skoro analityk robiący portret pamięciowy po kilku sekundach nie jest w stanie go odtworzyć z pamięci to znaczy, że równie dobrze bohaterowie mogliby zacząć latać- to byłby ten samo poziom realizmu. Ale założę się że wtedy jednak by ci to przeszkadzało:)
surrealizm to jakby policja wjechała w stylu monty pythona stukajac połowkami ananasa udajac ze jada na koniach nasteponie zaczeła strzelac w rabusiów rozami. Panna stojaca z bronia automatyczna przed mennica i stwierdzajaca ze profesor nie informowal ze policja bedzie strzelac jest groteskowo debilna
podciagasz takie coś pod surrealizm? nie rob sobie jaj bo takim tłumaczeniem to można wszystko na świecie usprawiedliwić. Prawda jest taka,że teraz jest bum na seriale netflixa a najwiekszą grupa oglądajacych są nastolatkowie i dla nich dedykowany jest to mało inteligentne widowisko nawet lektor o tym swiadczy bo mowi strasznie oczywiste rzeczy jakby jakaś 14 latka nie zrozumiała...
właśnie jestem na tym samym etapie obejrzałem 5 odcinek i mam identyczne zdanie serial wydaje sie byc niedorzeczny i zastanawiaja mnie tak wysokie oceny dam mu jeszcze 2 odcinki jak sie nie poprawi to rezygnuje, pierwsze pieć odcinków to totalna lipa
Tak samo sobie myślałem a może się rozkręcić w końcu za coś musi mieć tak wysoka ocenę. Skończyłem 2 sezon dalej czekam aż się rozkreci
Haha jestem tego samego zdania, czekam czekam a jestem w połowie drugiego sezonu i nie raz udało mi się na tym „pełnym zwrotu serialu” zasnąć