po ogarnięciu biblii po kilkakroć, wszelakich apokryfów itp zastanawiam się czy w ogóle tracić czas na coś co powstało dla mas. Połowa ludzi i tak nie zajarzy o co kaman ,druga połowa się podjara jak "Exodusem" ,w którym o zgrozo wiele pominięto by nie urazić tłuszczy. Niestety ale dopóty tkwić będziemy w błędzie...