Obejrzałam całość i jestem wypruta emocjonalnie. Do każdego kto obejrzał i twierdzi, że serial był nudny - to nie kolejny serial o procesie, dowodach itd. To serial o przeżyciach i relacjach. Może patrzę też z innej perspektywy, bo jestem rodzicem. Ten serial mną wstrząsnął. Wchlonelam każda scenę, a na końcu płakałam razem z ojcem nastolatka... Nie żałuję
Właście dlatego ten serial obejrzałem, bo czytałem wywiad z jednym z jego twórców. A mianowicie tym co grał ojca tego chłopaka.
I o ile pamiętam, to nic nie wspominał że do stworzenia tego serialu skłoniło go chęć karmienia kompleksów feminazistek czy jakieś tam "woke". Ale skłoniło go do tego jak zaczął wgłębiać się w środowisko obecnej młodzieży.
Owszem, padło tam określenie "manosfery" ale według mnie, jako kontekst hmmm... grupy chłopaków, którzy są stygmatyzowani przez rówieśniczki z różnych powodów. Coś w stylu grupy wsparcia AA, tylko dla "inceli"...
Nie ja użyłem pierwszy tego określenia "męska toksyczność", to autorka posta, na który odpowiedziałem. No ale pierwszy natomiast użyłem określenia "kobieca toksyczność" :)
I nie czuje się w jakiś sposób atakowany, bo mnie to osobiście nie dotyczy... Wyrażam tylko swoją opinię o hipokryzji, egocentryzmie, zakłamaniu i subiektywności kobiet, co kolokwialnie określam feminazizmem.
O ile dobrze rozumiem ogólne pojęcie "toksyczności", to chodzi o uzurpowanie sobie jednej płci, np mężczyzn, pozycji dominującej wobec drugiej.
Więc jeśli dobrze to rozumiem. To jak określiła byś wprowadzony przez dziewczyn w tym serialu kult 80/20 i stosowna do tego segregacji rówieśników w szkole, jak nie właśnie "kobieca toksyczność"?
Manosfera to powszechne określenie wszystkich treści z pogranicza red pillu, pick up artist, inceli itp. nie chodziło tu o grupę wsparcia kilku chlopców, rylk
Może nie wyraziłem się zbyt jasno w poprzednim komentarzu, pisząc że ta tematyka mnie nie dotyczy.
Ale mam już tyle wiosen ze nowomowa nastolatków średnio mnie interesuje.
Także nawet nie wiem co te określenia znaczą. A że teraz gram i to w Tomb Raidera XD, oraz w między czasie pisze komentarze, to nie chce mi się jeszcze dodatkowo szukać ich znaczenia....
To wyszukaj proszę. Zjawiska poruszone w serialu są prawdziwe, nie są wymysłem twórców. I o ile rozumiem zamysł wrzucenia widza w to środowisko bez wyjasnienia, tak jak wrzuceni zostali rodzice i policja, to uważam, że bez podstawowej wiedzy na ten temat przekaz serialu się rozmywa. To nie jest kwestia nowo mowy i smiesznych emotek wysyłanych przez siebie przez dzieciaki, tylko radykalizacji młodych chłopaków (i dziewczyn). Twórcy chcieli przez ten serial naświetlić problem, glupio byłoby nie skorzystać z okazji i nie zapoznać się z poruszonymi tematami.
Zjawisko rywalizacji jaki dyskryminacji wśród nastolatków nie jest niczym nowym. Sam byłem kiedyś nastolatkiem. Także zjawiska pokazane w serialu nie są w sumie niczym nowym.
Może tylko szokować wiek głównych "bohaterów" tego serialu.
Przemoc, samobóje, zabójstwa wśród nastolatków są już od wielu lat czymś (nie)normalnym...
Każde pokolenie tworzy własną nowomowę i patrząc wstecz, jakim się kiedyś debilem było i jaką nowomowę tworzyło, teraz nie chce się tej nowomowy nawet poznawać.
Ale z jednym się całkowicie zgodzę.
Sam rodzicem nie jestem, ale zbyt wielu ludzi przespało i nie doceniło zagrożenia jako niesie ze sobą powszechny dostęp do internetu wśród nastolatków.
Z tym, że to nie dziewczyny wprowadziły kulty 80/20. To koncepcja wymyślona i stworzona przez mężczyzn, nie przez kobiety.
W serialowej szkole chłopak nie miał powodzenia wśród dziewczyn (co nie jest niczyją winą, nie każdy trzynastolatek się takowym cieszy) i przez to on sam wkręcił się w środowisko manosfery. To on pisał obraźliwe komentarze w sieci pod zdjęciami modelek i sam publikował redpillowe treści.
Jego koleżanki podłapały tylko to, co on sam wprowadził w swoje życie. To nie one zaczęły go wyzywać i szkalować - one po prostu nie były nim zainteresowane jako obiektem westchnień. On zareagował na to nienawiścią, na którą one reagowały tym samym.
Z tym, że to nie dziewczyny wprowadziły kulty 80/20. To koncepcja wymyślona i stworzona przez mężczyzn, nie przez kobiety.
Dokładnie. I to "mężczyźni*" na jakichś tam portalach internetowych segregowali innych "mężczyzn*"...
*w serialu jest mowa o chłopcach, ale starałem sie dostosować do twojego poziomu, więc użyłem twojej terminologii...
Oczywiście, że to mężczyźni segregują innych mężczyzn. Kto wymyślił określenie "Giga chad", "alfa", "beta" czy "simp"? Wcale nie kobiety.
Oś czasu wygląda następująco:
Kobiety nie są zainteresowane pewnymi mężczyznami jako partnerami (po prostu, mają do tego prawo i nie jest to podyktowane złośliwością czy złą wolą) -> odrzuceni mężczyźni reagują na to nienawiścią i wymyślają redpillowe teorie 80/20 szerząc nienawiść w stosunku do kobiet -> kobiety odpowiadają nienawiścią i wyśmiewają obrażających ich mężczyzn
Nie ma co się oszukiwać, to nie odrzucone, samotne, nieatrakcyjne kobiety tworzą społeczności obrażające i szerzące nienawiść w stosunku facetów, a jest ich też całe mnóstwo.
Poza tym, już wracając do serialu, serialowy chłopiec podczas sceny przesłuchania nie jest jakoś mocno dotknięty tym, że koleżanka mu dokuczała i go wyzywała. Przełomowym momentem, który zdecydował o tym, że ją zabił, było to, że go odrzuciła, gdy on "łaskawie" wyciągnął do niej rękę po incydencie z wyciekiem fotek.
Tak bardzo się skupiłeś na toksycznych kobietach w tym serialu, że nawet nie zauważyłeś toksyczności mężczyzn w stosunku do mężczyzn, choćby ten chłopaczek, który wyśmiewał swoich kolegów na każdym kroku. Ojciec, który wstydził się, że syn nie radzi sobie w typowo męskich czynnościach. Chłopak postanowił ukarać dziewczynę za to, że ta jego nie chciała, bo tak właśnie czerwonopigułkowcy ryją berety swoim odbiorcom. Warto zapoznać się z hasłami, które głoszą ruchy typu redpill, bo bez tego ciężko zrozumieć ten serial.
perperuna ma rację, nie zrozumiałeś serialu, filtrujesz go wyłącznie przez swój ograniczony do skrajnie męskiej perspektywy światopogląd. A nazywanie rozmówczyń, które się z Tobą nie zgadzają, "feminazistkami", jest pretensjonalne i głupie, zwłaszcza tuż po tym, jak napisałeś, że "nie uznajesz głupot językowych".
P.S. stajesz po stronie chlopaka, prawidłowo zauważając, że to że był popychany, i wyzywany od inceli było złe (i tak, od tego są rodzice, że jak rówiesnicy się nad Tobą znęcają to im mówisz, ludzie powinni ze sobą rozmawiać), a sam wyzywasz innych od feminazistek. Bo jesteś w internecie, bo jesteś anonimowy? Nie ma krzty kultury w Twoich wypowiedziach.
Nie staje po niczyjej stronie.
Teraz ty i inne feminazistki piszecie że winę ca to co się stało w serialu ponosi wyłącznie chłopak. Oraz cała "toksyczna męskość", która wokół niego się wytworzyła. Choć tak naprawdę nie wiem co to znaczy....
Ale jeśli by odwrócić kota ogonem, i to jakiś chłopak dokuczał notorycznie, dzień w dzień, jakiejś koleżance ze jest brzydka, gruba itd i doszło by przez to do jakiejś tragedii.
To wtedy byście obwinili tego chłopaka oraz "tokszczną męskość", jako sprawcę tego zdarzenie. Nie?
Dlatego używam określenie feminazistki....
A brak więzi emocjonalnej syna z ojcem to poważny problem. Ja ten problem zauważyłam w scenie, gdzie po zobaczeniu filmu jak młody zabija tę dziewczynę, syn przybliża się do ojca, chce kontaktu fizycznego, a on go odpycha... Tak nie zachowuje się ojciec, który ma zdrową relację z synem.
Ty jakby nie przyszedłeś tu chyba rozmawiać o serialu, tylko uzewnętrzniać swoje problemy z kobietami... I to widać. Wyluzuj :)
Hmmm...
W serialu trochę, podkreślam trochę, zarysowano relację pomiędzy ojcem a synem. Owszem. I te relacje obecnie są pożywką dla feminazistek.
Ale też, są relacje rodzinne pomiędzy ojcem a córką... O czym wy feminazistki nie wspominacie. Czemu?
Być może dlatego, że był on dobrym ojcem, tylko że nie miał wpływu na to że to co sie stało z jego synem. A to co jego syna zniszczyło, to akurat dzieło jego rówieśniczek...
„ Ja ten problem zauważyłam w scenie, gdzie po zobaczeniu filmu jak młody zabija tę dziewczynę, syn przybliża się do ojca, chce kontaktu fizycznego, a on go odpycha... Tak nie zachowuje się ojciec, który ma zdrową relację z synem.
Ty byś się pewnie ucieszył że dziecko jest mordercą? Tu nie było właściwej reakcji, reakcja była naturalna, szok, co miał go przytulić i pogłaskać po główce?
Tak, bo istnieją tylko 2 reakcje - odtrącenie albo głaskanie po główce... Jak uważasz, że ojciec miał prawidłową relację z synem, to... sobie dalej tak uważaj.
Może nie do końca prawidłową ale bez przesady. Na pewno nie było to przyczyną że młody to psychol. Raczej kwestia tych redpilowych głupot. Sączą jad do głowy młodym chłopcom. Większość wychowuje się w gorszych domach a nikogo nie morduje.
Nie jest to papka przy której je się popcorn i śmieje z głupich dowcipów. Po obejrzeniu jedyna myśl, którą miałam, to czemu sobie to zrobiłam!? Nie żałuję, warto było, mimo że na długo będę ten serial "przetrawiać"
Zgadza się. Nigdy odpowiedzialny nie jest jeden czynnik, tylko zbiór różnych. Relacja z ojcem nie była przyczyną tych zdarzeń, ale mogłaby być lepsza, tyle. Chłopak ma zaburzoną osobowość, zamyka się w pokoju, czyta te internetowe brednie, w szkole przechodzi piekło, ma zaniżone poczucie własnej wartości (twierdził w rozmowie z psycholog, że jest brzydki, a nawet najbrzydszy), rodzice niczego nie zauważają. Pewnie jeszcze kilka czynników by się znalazło.
Sory, ale przeczytałem twoje komentarze i albo tak źle, głupio i niesprawiedliwie interepretujesz te sytuacje, zachowania albo to właśnie ty masz jakieś problemy z płcią przeciwną i starasz się je uzewnętrznić tutaj, próbując w jak najgorszym świetle tę płęć przedstawić. Może taki trolling robi na kimś wrażenie, ale nie wiem jaki jest sens nad czymkolwiek w taki sposób dyskutować.
Nie doszłoby do tragedii bo to nie kobiety mordują mężczyzn na całym świecie a mężczyźni mordują kobiety. Choćby muchy srały tego faktu nie zaklamiesz. I nie fikaj tak. Film opowiada o toksycznej męskości i ruchach przeciwko kobietom które to toksyczne treści aktualnie są wtłaczane do męskich głów. Facetom przestało się podobać że kobiety mogą mieć ich gdzieś, że mają wolną wolę i szeroki wybór, że stały się egoistyczne tak jak od zarania dziejów egoistyczni są faceci, że kobiety nie pozwalają sobą pomiatać jak to miało miejsce jeszcze 30 lat temu. Miotasz się jak kurczak. Dlaczego opcja 80 do 20 jest zła? ktoś wyjaśni? Niby dlaczego kobiety mają być dostępne dla mężczyzn.
Hmmmm... Nie powiem, ciężko przebrnąć przez twój ślinotok..
Ale tez nie sposób nie przyznać ci trochę racji.
Owszem, przez wiele setek lat życie społeczne było tak uregulowane, że kobiety były zepchnięte na marines. nie tyle społeczny, co decyzyjny.
Od kobiet wymagało się aby były kimś wyjątkowym. Aby warto było o nie, walczyć starać się . Wymagało się się od nich aby były inne niż my, męskie szowinistyczne świnie ociekające testosteronem.
No i teraz osiągnęły swój cel. Niczym się od nas nie różnią...
Jeśli już to od "simpów" a nie "inceli".
"Incel" to określenie stworzone i używane przez nastolatki w stosunku do chłopców.
"Simp" to akurat określenie stworzone przez mężczyzn do określania takich pi****d jak ty...
Nie wiem po co ta teoria z winą ojca z twojej strony. Brzmi cały wywód jakbyś oglądał inny serial. Zwłaszcza, że wiemy, iż chodzi o zjawisko incel i raczej przekaz był, żeby patrzeć co dziecko robi w sieci, bo rodzice są zieloni w większości w tej kwestii. Poza tym nawet w serialu policja szukała winy ojca i jej nie ustalili. Mało tego jakbyś zobaczył kiedy dziecko przez ojca alkoholika staje się alkoholikiem albo syn przestępcy idzie do więzienia to może udałoby się zrozumieć że w tym przypadku wina ojca była żadna.
Już wyjaśniam, skupiłam się na tym tylko żeby naświetlić koledze Tonima, że problem jest bardziej złożony niż "chlopak jest psychopatą, nic nie dalo sie zrobić, nikt nie jest winny". Nie twierdzę, że cała wina jest po stronie ojca lub rodziców (mamy ojca POV więc ewidetnie jego relacja z synem jest bardziej podkreślona). Komentarz (jeden z wielu) był po to żeby wytlumaczyć, że cała sytuacja jest skomplikowana, a jednego winnego (tego co stało się z chłopakiem, bo winny mordestwa jest jasno wskazany) wskazać się nie da. Podkreślę raz jeszcze, absolutnie nie zrzucam winy na ojca.
Tylko nie rozumiem po co szukać tam gdzie nie trzeba jak twórcy jasno powiedzieli i serial rzuca tym w twarz, że chłopak został napiętnowany jako incel. Do tego jego aktywność w sieci też wyjaśniła w co wpadł i jaki miał na niego wpływ internet. Co do samej osobowości bardziej wpada ona w socjopatyczną, ale w rozmowie z psychologiem można wywnioskować, że chłopak nie miał odpowiedniego kontaktu z rodzicami, których wpływ nie był negatywny, lecz zbyt nikły. Nie rozmawiali z nim i pewne rzeczy chłopak przepracowywał sam co mu się nie udało zrobić poprawnie... morał płynie z tego taki, że w szkołach powinien być taki przedmiot jak psychologia, bo zwłaszcza dzieci nie zdają sobie sprawy z tego co ktoś może czuć... tak samo Jaimie nie pomyślał co mogą poczuć rodzice jego ofiary. Brak empatii... też nagminne zjawisko.
To nie jest takie czarno białe. Ojcowie z synami inaczej spędzają czas niż matki z córkami. Tam nie ma takiego pitu pitu i głaskania po główce, mężczyźni nie wychowują tak synów, to nawet u chłopców by nie przeszło. Kobiety mają cechy opiekuńcze i te od emocji a mężczyźni od siły, odwagi itd. Psychologowie mówią żeby spędzać z dziećmi czas i oni to docenią, od dziecka zależy czy się otworzy. Synowie chyba nawet częściej przed matkami się otwierają niż przed ojcami, żeby przypadkiem nie zostało to odebrane jako oznaka słabości. Chłopak nie chce być słaby w oczach ojca.
Ten podział o którym mówisz nie jest ani faktem naukowym ani nie wynika z badań tylko grupa facetów sobie tak wmówiła, żeby znaleźć sobie 1 prosty powód, który nie dotyczy ich samych. Wtedy winy szukasz właśnie w tej drugiej grupie społecznej i wmawiać sobie, że to "te kobiety" są złe i trzeba nimi manipulować, żeby je zdobyć. Czy ta dziewczyna zachowała się wrednie? Owszem, tu się zgodzę. Tylko pamiętajmy, że również była wyśmiewana przez całą szkołę. Tylko że
* tylko, że ona zareagowała na to tak, że sama zaczęła wyśmiewać innych np Jaimiego, a on postanowił ją na początku postraszyć nożem a potem nim ją zadźgać. Więc chyba się wszyscy zgodzimy, że to jeszcze gorszy wybór.
Niestety nie wymyśliłem sobie tego podziału.
Nie mogłem, bo pierwszy raz o tym usłyszałem właśnie w tym serialu...
Więc pretensje o to że ten podział został stworzony przez dziewczyny, proszę składać do twórców serialu a nie do mnie.
Poza tym. Ostracyzm z jakim spotkała się ta dziewczyna, jest wynikiem tylko i wyłącznie jej głupoty.
Chyba że uważasz że to normalne że 13-taka wysyła swoje pół nagie zdjęcia...
Ciekawe też, że poświęcono wiele czasu aby ukazać relacje ojca z synem, które tak nakreślono, aby "pewna" grupa kobiet/dziewczyn mogła zaspokoić swój narcyzm i egocentryzm pisząc o "toksycznej męskości".
Ale ani sekundy nie poświęcono rodzinie tej 13-latki. Przecież skoro już w wieku 13 lat rozsyła swoje pół nagie fotki, no to przecież na 100% w domu musiała mieć taką patologię że nawet w Rudzie Śląskiej by się zgorszyli...
Ani słowem nie wspomniałem że popieram jego wybór. To tak na koniec.
W punkt. Swoją drogą, używanie zwrotu "feminazistka" daje wystarczające pojęcie o ideologicznym odpale twojego rozmówcy.
Masz trochę racji ale również nieco racji ma kolega. Pomyśl sobie gdyby to nie był biały chłopiec wyzywany od inceli a czarny gej wyzywany od ped.łów na pewno byłabyś wtedy skłonna bardziej bronić jego czyn. Ja nie będąc uprzedzonym potępiam przemoc bez względu na to kto kogo obraził. Kobiety dla obcych facetów którymi nie są zainteresowane mają absolutne zero empatii. Mogą wtedy komentować jak w serialu od inceli wysmiewacyich męskość itp.i wciąż to nie powód do przemocy wobec nich. Facet hetero może mieć zero empatii do geja czy czarnoskórego. Wyzywacyich od ped.alow czy czarn.chow. i tak jak te wyżej kobiety ma prawo oczekiwać, że nie będzie za to ponosił konsekwencji. Na tym polega suwerenność, wolność słowa choć może nam się to nie podobać
Tak, on myślał, że nie zrobił nic złego. Ciągle powtarzał ,,Nie zrobiłem nic złego'', zamiast ,,Nie zabiłem jej''.
„ Jedno mi nie pasuje. Biały dzieciak wychowany przez porządnych rodziców z klasy średniej jest psychopatą, a czarny dzieciak, syn policjanta, jest w porządku.” - bardziej durnego i rasistowskiego komentarza dawno nie czytałem :D Widać, że przekaz jaki niosły te sceny o relacjach ojców z synami cię mocno przerósł. Miało to na celu pokazać jak faktycznie nikły kontakt jest między nimi z powodu braku rozmowy. Mało tego powiem ci, gdyż tak stereotypowe podejście jak twoje może cię wprowadzać w błąd, bo z klasy średniej to jest ten policjant, a gość który bierze nadgodziny przy naprawie kibli przez co nie go ma więcej w domu niż jest to klasa robotnicza.
No tak, woke'iści zawsze posądzają o rasizm, choć wiadomo jaka grupa etniczna popełnia najwięcej przestępstw. A rodzice Jamiego, jak na klasę robotniczą to mieli nieźle wypasiony dom. Te nadgodziny oznaczają że w Anglii po prostu mają ten sam problem co i u nas - wzrost kosztów utrzymania.
W USA tak… afro są w topie przestępczym, ale w UK? Zdziwisz się, ale to biali i znowu jakiś twój stereotyp jest błędny :) Ten dom był wypasiony? Taki szeregowiec pospolity i nie za nowy… poza tym wykonując solidny zawód, świadcząc usługi, można w UK żyć na całkiem innym poziomie niż u nas. Także mają prawo żeby ich było stać na dom… nie to co u nas. Nie jest też powiedziane, że domu nie dostali od jego rodziców, ale to już mniejsza o takie niuanse.
obejrz te dwa krótkie klipy https://www.youtube.com/watch?v=lJoEqwkX3qc oraz https://youtu.be/iRkLpBO6J9w?si=E5avduDOFrdYltFV&t=324
Mieszkam w uk I rasisto tu cie zdziwie ze nie czarna . Boom. Zyj dalej w hermetycznym swiecie. W Us sa gangi Ale trzeba sie zastanowic z czego to wynika , trzeba sie do edukowac
Po co wy bronicie tych murzynów, gdyby była odwrotna sytuacja oni białych na pewno nie będą bronić. To najwięksi rasiści są.
kolejny post ice'a z pasywną agresją - to innych serial przerasta a nie jego/ją. jeżeli ktoś ma inne zdanie od ice'a to znaczy że sprawa przerasta tamtego. :)
myślę że mamy tu zadatki na psycholka....
Na psycholka to ty mi wyglądasz z tymi postami kierowanymi do mnie, ale w tresci piszesz o mnie w trzeciej osobie… jakbyśmy rozmawiali o kimś innym. I to kolejna zaczepka jak na pierwszą nie zareagowałem. Widzę nick zobowiązuje, bo to trochę creepy. Nie chcesz rozmawiać na temat seriali to daruj sobie te podjazdy, bo nawet nikt nie zwraca uwagi na to co piszesz.