Tutaj jest "Hepi berzdei" :D
http://www.youtube.com/watch?v=CqJ0EVILLAU&feature=related
Loteria:
http://www.youtube.com/watch?v=7nV2VUIOKLk
Ten odcinek też niszczy:
http://www.youtube.com/watch?v=Pq5_T8ETIdY&feature=channel_video_title
Faktycznie, były i inne, równie dobre:) Po prostu jestem świeżo po obejrzeniu "hepi berzdej" i stąd taka entuzjastyczna reakcja:)
Facet wręcza żonie prezent - łańcuszek. Chwila milczenia i jej tekst: ''Ty mnie zdradzasz, prawda?!''
Rozwalił mnie tekst sąsiadki, która przylazła do bohatera i policjantów, szukających zwłok:
-''On sobie widział morderstwo, a ja się do fryzjera spóźnię!!''
Wymiękłam po prostu
"Smaczek" z tego samego odcinka - "Mamo, ty nic nie rozumiesz! Ja teraz jestem nocnym człowiekiem" (i co 5 minut: "Zostawcie mnie! Zostawcie mnie w spokoju!") no i oczywiście: "Dlaczego gryziesz moją córkę" i coś w stylu "Masz więcej nie gryźć mojej córki" odpowiedź chłopka: "Ale ja jej nie ugryzłem, nie gryzę jej wcale".
Jeden z lepszych odcinków. Idealny na poprawę humoru.
Hehehe..."david guetta... znaczy beckham". Nieźle. Zresztą już sam wiek tych braci jest zastanawiający - 13-letni braciszek wygląda jak 18 letni. A ten szesnastolatek "robi" wieczorówkę...
Hahaha pamiętam to..
Jak ona była niby wampirem..i chciała sobie zęby tak spiłować żeby mieć kły hahaha
po obejrzeniu odcinka, w którym to pojawiło się "hepi berzdej" stwierdzam, ze byl on jednym z najlepszych, inne zabawne cytaty, z tego odcinka, to np:
david guetta... znaczy beckcham- to mnie rozwalilo
ja tam nie wiem, kto to jest ten psycholog
stary, ty masz łeb jak sklep!
nigdy nie lubiałem szkoły
many znaczy więcej
mój brat jest leszczem na 100%.
ogolnie, to wyjatkowo zabawny odcinek, polecam;)
O nie naprawdę , nie wiedziałam , 7 lat się uczę i nie wiedziałam , a tak na poważnie to z odcinka cytuję przecież .
wiecej znaczy more
many znaczy duzo, tylko, ze dodajemy do rzeczownikow policzalnych, w przeciwienstwie do much
lub w pytaniach ile-how many?
odcinek sprzed chyba roku:
- żona: wolisz dvd ode mnie?
- mąż: prawdę mówiąc tak!
I ten sam odcinek:
- córka: mamo jestem w ciaży
- matka: z kim?
- córka: ... nie wiem
i jeszcze jakiś odcinek z bogatą, ale skąpą kobietą, która uważała, że sprzątaczka ukradła jej czekoladki (rafaello xDD):
- kobieta (do koleżanki): ja bym swoich czekoladek nie poznała!!!