PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 203 tys. ocen
8,2 10 1 202872
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

moralność

ocenił(a) serial na 9

To jak to jest z tym Dexterem? Jest dobry czy zły? Ma uczucia czy ich nie ma? Kocha tę
Debrę czy nie?

użytkownik usunięty
Monaco_filmweb

Dexter od sezonu 3 stawał się - i niestety staje się nadal - pozytywnym bohaterem a rebour. Mroczny psychol, jakim był na początku, zniknął bez śladu, został samotny wojownik oczyszczający Miami ze zła. Zero klimatu, bajeczka o superhero załatwiającym kolejnych morderców na tle najwyraźniej upośledzonej, ślepej i głuchej na wszystko policji. Serial stopniowo dąży do tego, by D. stał się właśnie bohaterem pozytywnym, wzbudzającym sympatię bez cienia kontrowersji, i w tym leży jego słabość (w tym oraz w braku pomysłu na spójną historię, nielogicznościach fabuły, nudnych wątkach obyczajowych, mega już denerwujących gadkach z duchem Harry'ego i łopatologicznych objaśnieniach w głosie Dexa z offu). Może w 7 sezonie coś się ruszy, choć poważnie w to wątpię.

ocenił(a) serial na 9

Zgadzam się z Tobą, chociaż teraz, kiedy zaczęłam szósty sezon, widzę, że jednak pojawiają się duże problemy z Debrą. Proszę, nie mówcie mi, co będzie dalej, na razie wygląda jakby faktycznie nie przejawiał głębszych uczuć wobec Deb. Zobaczymy, co będzie dalej. :)

Zgadzam się również, jeśli chodzi o policję. Dexter właśnie w wyjątkowo logiczny sposób próbuje znaleźć psychopatycznego wariata... a policja na to nie wpadła. Zawsze mnie zastanawiało dlaczego, jakim cudem, on jest zawsze o krok przed policją... :) Zwłaszcza, że jego siostra kreowana jest na bardzo inteligentną, a jednak jakoś nie znajduje przestępców z taką łatwością jak Dexter, mimo że to się az samo nasuwa. Bo co robi Dexter? Po prostu ich śledzi. Policja nie może, wiedząc, że to niebezpieczny czubek?

Tak samo teraz. Znają nazwiska obu przestępców, ale w żadnym wypadku nie potrafią ich złapać.

Ale i tak uwielbiam ten serial. Jak skończę ten sezon to może rozstrzygnę co z tym Dexterem. :)

użytkownik usunięty
Monaco_filmweb

Jest zawsze o krok przed policją, po prostu dla tego, że jest superbohaterem, coś jak Batman albo Superman ;)

ocenił(a) serial na 9

Dzięki Bogu nie nosi pelerynki i jest przystojny. :)

ocenił(a) serial na 8
Monaco_filmweb

zauważ że Dexter robi wiele rzeczy nielegalnie które policja nie może sobie pozwoli, typu przeszukiwanie mieszkania, jest też teoretycznie zwykłą osobę dzięki czemu sam może zbliżyć się do przestępcy

ocenił(a) serial na 9
amary

Wiem, ale on większość wie, bo wyszukuje ich w Internecie, w tym swoim systemie. Dlaczego policja na to nie wpadła?

Monaco_filmweb

Wlasnie skonczylam ogladac wszystkie 6 sezonów. No bo 'kazdy' mowił ze to oglada wiec se mysle skoro ogladaja to chyba dobry! Powiem tak ogolnie bardzo fajny serial jedynie to 3 sezon byl taki ze jedno słowo mi sie nasuwało "helloł?" ale go jakos przebrnelam. Podobało mi sie do 6 sezonu ze w ogole nic nie było zadnej miłosci miedzy przybranym rodzenstwem a tu boom w 6 sezonie zrobili to. Ja sie pytam po kiego grzyba!? nie mieli co wymyslec? Uwazam ze to glupota najwieksza tego serialu. Skoro dorastali od małego razem jako rodzenstwo to jak to nagle moglo sie przemienic w milosc? To poprostu chore i uwazam ze to najgorsze co mogli wymyslec. Uwazam ze pasowala do Quinn'a. Dupek z niego ale jakos wywoływal u mnie sympatie i podobalo mi sie sposób jego patrzenia na nia i w ogole....jedynie nie zrozumialam jednego watku z 5 sezonu (dziewczyny w beczkach) dlaczego Emili byla taka wazna dla Jordana ze nosil na szyi wisiotek z jej krwia? Ze byla pierwsza jego ofiara i pozwolil jej zyc? wie ktos?

ocenił(a) serial na 9
agab1987

Mi nawet całkiem podoba się ten ostatni wątek z Deb i Dexterem. Ona zawsze traktowała go jako brata, zawsze mogła na niego liczyć, był dla niej podporą i oparciem. Rozmowy z psycholog uświadomiły jej, że widzi w nim ideał swojego faceta, samo to nic w niej nie zmieniło ale gdy psycholog zasugerowała, że te uczucia to może coś więcej dopiero wtedy zaczęła postrzegać całą swoją relację z Dexterem w inny sposób. Zastanawiać się. Przecież nie mają więzów krwi, po prostu zostali wychowani razem. Dla mnie sytuacja wygląda podobnie gdy 2 rodziny mieszkają w 2 domkach jednorodzinnych jeden obok drugiego. Dzieci dorastają razem, tworzy się między nimi potężna więź, która może przerodzić się w piękną przyjaźń lub miłość.
Właśnie skończyłem oglądać ostatni sezon i aż zaniemówiłem na sam koniec ostatniego odcinka :D Już dawno nie miałem takiej ochoty chwycić za następny odcinek by dowiedzieć się co dalej ;P
Co do dziewczyn z beczek to wydaje mi się, że dobrze oceniłaś znaczenie wisiorka. Może nie tyle chodziło o to, że pozwolił jej żyć ale o sam fakt jego inicjacji w byciu psycholem ;P On oczywiście nazwałby to inaczej :)

Pakla

ja wiem ze nie laczy och wiezy krwi ale o ile sie nie myle to dolaczyl do rodziny gdy mial 3 latka a deb jeszce nie bylo na swiecie a jak byla to miala zaledwie rok albo nie cały. Chodzi o to ze zyli razem pod jednym dachem od urodzenia i mowili tata mama do tych samych osob wiec z biegiem lat to sie mysli o tym jak o bracie i siostrze. Co innego jak np matka co ma corke bierze slub z facetem co ma syna i tych dwoje dzieci laczy milosc to co innego juz bo nie zyli razem i w ogole. jak dla mnie to chore. Z ta Emili wg mnie bylo bez sensu...ale kto rozumie psychopatów? nikt:)

ocenił(a) serial na 9
agab1987

Deb też uważała to za chore ale psycholog stwierdziła, że wcale tak nie musi być ;p Ciekaw jestem czy w rzeczywistości psycholog powiedziałby to samo xD Choć mi ciężko uwierzyć w miłość między rodzeństwem to jednak trudno oprzeć się faktom, że na świecie dzieją się o wiele gorsze rzeczy ;p Patrząc na takie coś z boku również uważam za chore ale np. homoseksualizmu też nie popieram, a jednak istnieje ;p

Pakla

Z drugiej strony mozna stwierdzic ze to serial a w nich wszystko mozna:) Co do homoseksualizmu...ja go popieram...tak sie sklada ze człowiek zyje tylko dla miłości jest ona najwazniejsza. A pomysl co Ci biedni ludzia przechodza gdy odkrywaja ze sa homo. Nie dosc ze sa homo to musza ukrywac to przed calym swiatem bo wiele ludzi nienawidzi takich ludzi...nawet nie chce sobie wyobrazac jak wyglada ich zycie wiedzac ze nie moga zaznac milosci i cierpiec ze spotkalo ich cos takiego...

ocenił(a) serial na 9
agab1987

Mnie też się ten wątek nie podoba, ale, ale... Po pierwsze scenarzystom udało się zrobić coś, co jest sztuką w dzisiejszym świecie serialów - zakończyli sezon w ten sposób, że wychodzimy z siebie, żeby doczekać się kolejnego sezonu. :) Poza tym, spokojnie... Po pierwsze Debra sama musi się z tym ogarnąć, bo pod koniec tego sezonu ona nie potrafiła pogodzić się ze swoim uczuciem do brata, nie rozumiała co się z nią dzieje, i zaprzeczała temu, co mówiła do niej psycholog. Poza tym myślę, że jej uczucia względem Dextera zejdą na dalszy plan w obliczu tego, na czym przyłapała brata. To będzie chyba ważniejsza kwestia serialu - jak Deb poradzi sobie z tym, że człowiek, którego najbardziej kocha, jest seryjnym mordercą. Jestem pewna, że nie rzucą się sobie od razu w ramiona. :) Poza tym chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - w przypadku związku Dextera z Ritą, ważniejsze były ich wzajemne relacje niż ich życie intymne. Bardziej skupiono się na tym, żeby pokazać jak Dexter radzi sobie w prawdziwym, dojrzałym związku. W tym momencie np. związki Deb czy Quinna były już oparte praktycznie tylko na jednym... Scenarzyści nie silili się na to, żeby pokazać, że w związkach pozostałych bohaterów rządzi też co innego niż zwykła namiętność. To mi się bardzo nie podobało. Ale myślę, że w takim układzie, kiedy już dojdzie do romansu (o ile dojdzie) to będą bardziej pokazywane ich wzajemne relacje niż intymne schadzki. Taką przynajmniej mam nadzieję. :) No i trzeba pamiętać, że to Deb zapałała innego rodzaju uczuciem do Dextera - u samego Dexa nic się nie zmieniło. Także gdyby w końcu Deb wyznała mu miłość (co podejrzewam nie nastąpi wcześniej niż w końcowych odcinkach serialu) to on sam musiałby sobie z tym poradzić, bo przecież nigdy nie traktował Debry w taki sposób.

Trochę dziwię się, że ludzie bardziej skupiają się na tym wątku miłosnym niż na tym jak faktycznie skończyła się tamta seria. Myślę, że jakiekolwiek uczucia Debry zejdą teraz na dalszy plan. Mnie właśnie to najbardziej niepokoi i pasjonuje - ich ewentualny związek schodzi na dalszy plan, bo tak szybko nie nastąpi. Zresztą wcale też nie jest powiedziane, że oni będą razem - ja, mówiąc szczerze, wątpię. Ja chcę wiedzieć jak Debra zareaguje na szokującą prawdę o swoim bracie. To mi spędza sen z powiek, tego się najbardziej nie mogę doczekać i to jest dla mnie najważniejsze. :)

Monaco_filmweb

W sumie napisales doslownie tak jak ja mysle:) Tez mam nadzieje ze Deb w koncu bedzie musiala odlozyc uczucia...a nawet mam nadzieje ze przez to co zobaczyła uczucia w jakis sposob wygasna. Ciesze sie ze nie zrobili nic z Dexterem w kierunku uczuc do Deb. Mysle ze Deb bd ciezko napewno go nie wyda bo to w koncu brat i moze po troszku zrozumie skad Dexter ma taka ciemna strone i ze nie ma na to wpływu bo jak bedzie 8 sezon to wiaodmo ze nie bd go krecic w wiezieniu:) No szkoda ze z Quinn'em nie zrobili tak by pokazac ta uczucie chociaz tu moge sie z Toba nie zgodzic bo Quinn ja kochal i chcial z nia byc i mowil ze teskni za tym jak wracal do domu a tam nie ład...nie myslal tylko by z nia sie sexic. Tylko Deb taka popierzona. Nie spodobalo mi sie to jak nim miotała klnela na niego...to była inna "miłosc" niz do Lundy'ego bo tego szanowala i widac było ta milosc jej do niego...

ocenił(a) serial na 10

O masz, czyli gadki Harry'ego nie tylko mnie irytują na maxa : )
Mógłby go w siódmym i ósmym sezonie zastąpić, Doaks, mówiłby chociaż z sensem i soczyście : )

Co do samego Dextera, na pewno nie jest zły. Po prostu jest inny. Ma zaburzoną emocjonalność i patologiczną potrzebę zabijania, a to dlatego, że przeżył traumę w wieku trzech lat. Poza tym, ojczym nie próbował mu pomóc, bo to co zrobił według mnie pomocą nie jest. Raczej wykorzystaniem sposobności. Wmówił Dexterowi i przekonał go, że ten zawsze będzie chciał zabijać, że musi to robić (a gdzie praca nad sobą i gdzie wolna wola?), że nic na to poradzić się nie da, że można jedynie odpowiednio tę potrzebę ukierunkować. Nawet był na tyle opiekuńczy i kochany, że nauczył młodego Dexterka oszukiwać na testach psychologicznych. Wymarzony ojciec dla każdego dziecka z problemami...
Cóż, jak widać, szczerze nie lubię Harry'ego Morgana : )

ocenił(a) serial na 8
Sylwiaczek666

Ja bym wolała żeby zastąpił go Brian
Wmawiał Dexterowi że jest potworem bez uczuć którym był aż do 4 sezonu?
Mi osobiście podoba się przemiana Dextera, taki kontrast ( nie rozumiem czemu ironicznie piszecie o nim jak o Supermenie, Batmanie Dexter zabijał tylko i wyłącznie dla samego siebie dla uspokojenia rządzy, tak było w starych sezonach i dalej się to nie zmieniło nawet w 6, ewentualnie czasem zabijał z zemsty)

ocenił(a) serial na 9
amary

Kiedy obejrzę do końca ten sezon będę miała więcej do powiedzenia w tym temacie, ale przy przedostatnim odcinku wnioskuję, że zależy mu na Deb. I chciałabym, żeby żywił wobec niej głębsze uczucia.
I dla mnie Dexter jest supermanem. Nie ironicznie. :)

ocenił(a) serial na 8
Monaco_filmweb

Nie no proszę ten wątek miłości Debry jest tragiczny, oby szybko z tym skończyli

ocenił(a) serial na 9
amary

Ale ja nie mówię o uczuciach jakie mężczyzna żywi do kobiety - chodziło mi raczej o takie, które brat może odczuwać do siostry. :) A to jakie uczucia zaczną oboje żywić do siebie - na razie mogę się tylko domyślać, bo zaczęłam oglądać przedostatni odcinek. I jeśli dobrze się domyślam to też mi się taki motyw nie podoba.

ocenił(a) serial na 10
amary

Sama zauważyłam, że Dexter coraz bardziej upodabnia się do superbohaterów i nie pszę tego ironicznie.
Pełni funkcję wspomagania organów sprawiedliwości :). W rzecywistym świecie nie byłoby to możliwe, ale w serialu - to co innego. Co do supermena - nie cierpię jego pelerynki, za to uważam strój Dextera (ten od morderstw oczywiście) za świetny.

Seksowny seryjny zabójca z zasadami - dla mnie bombai nic wiecej do szczęścia mi nie potrzeba ;)

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

Dexter to chyba facet idealny dla mnie. Dzwoniłabym do niego i pytała czy długo jeszcze pracuje, bo czekam z kolacją, a on by odpowiadał: "Nie, kochanie. Ostatnie cięcia" :)

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

O LOL : )
Mężczyzna idealny.

użytkownik usunięty
amary

>nie rozumiem czemu ironicznie piszecie o nim jak o Supermenie
Piszę tak bez żadnej ironii, po prostu Dex ma taką samą misję, jak B. czy S., czyli oczyszczenia miasta ze zła. Poza tym jego tajemnica jest absolutnie niewykrywalna dla nikogo... przez 6 sezonów NIKT nic nie kojarzy. Był wątek Doaksa, ale scenarzyści zupełnie go nie wykorzystali i nie dość, że Deksia po raz kolejny nikt nawet przez moment nie podejrzewał, to jeszcze nie dopuścili, żeby samodzielnie zabił Doaksa, żeby widz broń Boże nie stracił dla niego sympatii.
>Dexter zabijał tylko i wyłącznie dla samego siebie dla uspokojenia rządzy
Daj spokój. Ta kwestia stała się już zupełnie drugorzędna, o ile jeszcze istnieje. Kto żałuje tych mętów, których eliminuje Dexter? Nikt już nie patrzy na niego jak na psychola który zabija, bo tak mu każe żądza, tylko na spoko kolesia, który wyświadcza miastu przysługę. Nawet te jego monologi wewnętrzne nie skupiają się na emocjach, jakich dostarczy mu zabijanie, tylko na tym, czy upatrzona ofiara aby na pewno jest winna. W 1-2 sezonie można było jeszcze mieć nadzieję, że jego mroczna strona zostanie wyeksponowana, że zrobi coś nieprzewidywalnego, np. zabije niewinną osobę bo akurat będzie miał okazję. Nic z tego, teraz Dex to facet ze szlachetną misją, a jego motywy zeszły na dalszy plan.

ocenił(a) serial na 8

Przeczytaj moja wypowiedź http://www.filmweb.pl/serial/Dexter-2006-331618/discussion/Czy+wed%C5%82ug+Was+D exter+jest+wizualnie+stylizowany+na+-+prawdziwego+seryjnego+morderc%C4%99+-+Jeff reya+Dahmera,1799940 / tam mnie wiecej jest odpowiedź na wszystkie twoje ''watpliwości''

ocenił(a) serial na 10
amary

O NIE ! Tylko nie Brian! Wspólny wyjazd do Nebraski był tragiczny... Brian działa mi na nerwy :D

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

Ale gdyby nie to - nie byłoby serialu. :) A ja Henry'ego nie lubię nie za to w jaki sposób nakierował Dexa, bo właśnie dzięki temu Dex zabija tylko złych ludzi - gdyby Henry w ogóle nim nie pokierował to Dex mógłby zostać tak samo porąbany jak Taylor albo Brian. Ja go nie lubię z tego powodu, że kiedy zauważył, co dzieje się z adoptowanym synem, zupełnie olał Debrę. Matka umarła, brat z ojcem mają własne sprawy, o których żaden z nich nie chce jej powiedzieć (dziwnym nie jest.:P ) i Debra od początku musiała radzić sobie ze wszystkim sama i potem miała porąbane życie. Trzeba pamiętać chyba o wszystkich swoich dzieciach? No i nie lubię go, bo kompletnie nie rozumiem motywu, dla którego Henry adoptował Dextera, a Briana zupełnie olał. Co to za selekcja? Skoro chciał przygarnąć tylko jedno dziecko, bo żywił wobec Dextera większe uczucia niż wobec Briana, to mógł chociaż zainteresować się losem starszego z braci. Znaleźć mu dom, postarać się, zrobić cokolwiek. A on go kompletnie olał. Tak nie postąpiłby idealny policjant, za jakiego Deb zawsze uważała swojego ojca.

ocenił(a) serial na 9
Monaco_filmweb

Przepraszam, Travis nie Taylor. :)

A rozmowy z ojcem też już mnie irytują. Na początku to był ciekawy pomysł i naprawdę dobrze się to oglądało, może dlatego, że Henry nie był taki nachalny i pojawiał się tylko wtedy, kiedy Dexter naprawdę go potrzebował i kiedy naprawdę gubił się w tym, co robi. Teraz Henry pojawia się praktycznie co chwilę i zamiast uprzyjemniać - uprzykrza oglądanie, denerwując już nie tylko Dextera. :) Powinni byli się z tego jakoś wycofać albo chociaż trochę ukrócić jego wywody. Uwaga, SPOILER:
Bo w tym momencie to już jest gadanie dla samego gadania, poza powiadomieniem policji o śmiertelnym gazie, co prawdopodobnie uratowało życie Batiście, Henry naprawdę nie doradza Dexterowi nic, co naprawdę mogłoby pomóc. Ograniczyliby jego rolę tylko do tego jednego momentu i byłoby o wiele lepiej. Widz wiedziałby, że skoro pojawia się Henry to coś się dzieje i Dexter się w coś pakuje... a i samego Dextera nie irytowałby tak bardzo i może nawet zacząłby go słuchać. Nie byłby tak uciążliwy. A w tym momencie on pojawia się tak często dla samego gadania, że ja się zaczynam martwić, kiedy mi znowu wyskoczy... nie tylko na ekranie laptopa. :)

ocenił(a) serial na 8
Monaco_filmweb

nie Henry tylko Harrry :)

ocenił(a) serial na 9
amary

Tak, racja. Przepraszam. Mam słabą pamięć do imion, dobrze chociaż, że pamiętam jak ma Dexter na imię. :)

Monaco_filmweb

Henry i Harry to to samo imię ;) więc się nie pomyliłaś ;)

ocenił(a) serial na 9
Malcaria

Henrik i Harrison to to samo? W takim razie jestem pełna podziwu dla swojego geniuszu! ;) A tak szczerze to wydawało mi się, że to są jednak inne imiona, tak jak w Polsce Bartosz i Bartłomiej to jednak nie jest jedno i to samo imię, mimo że zdrobnienie takie samo: Bartek. :)

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

Harry'ego nie lubię z wielu powodów. To źe olał Briana jest karygodne i wręcz moralnie złe. Tak samo jak fakt, że zanidbywał Debrę. Całkiem niedawno na zupełnie innym forum rozwodziłam sie na ten temat w podobnym tonie: ) Paradoksalnie to właśnie to wskazuje nam, jaki naprawdę jest Harry. Pan Harry Morgan idzie na łatwiznę we wszystkim. Łatwiej jest wyszkolić i "wytresować" kogoś ze słonnościami do zabijania na mordercę z zasadami, trudniej pomóc mu to zwalczyć. Dlatego też nie potrafię nzawać Harry'ego dobrym, a Dextera złym. Ot i całą filozofia :)

Ale co racja, to racja - bez ukierunkowania przezeń Dextera, nie byłoby serialu :)

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

Ja po prostu jestem nieobiektywna, bo bardzo lubię Debrę. :) Więc mnie zdenerwował, zwłaszcza, że ona wciąż jest w niego zapatrzona, był dla niej ideałem, a on tymczasem wytresował killera, którego ona będzie musiała ścigać - gdy się w końcu dowie znowu to bardzo wpłynie na jej życie i ona już chyba nigdy nie będzie normalna. :) Zapomniało mu się o młodszym dziecku, taki fajny tatuś. A podobno młodsze dzieci mają lepiej... Wychodzi, że lepiej mają te z morderczymi skłonnościami. :P

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

I bardzo podoba mi się Twój avatar. :)

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

Taaaak, lepiej mają dzieci z morderczymi skłonnościami, fakt niezbity, zwłaszcza jeżeli ich tatusiowie to policjanci :)

Ha! Ja też bardzo lubię Debrę. Uważam, że jest tak bardzo pogubiona uczuciowo właśnie przez kochanego tatę. Dexter powinien jej wszystko powiedzieć, wtedy byłaby w stanie oddealizować wyidealizowany obraz ojca i świadomie "ruszyć dalej" ze swoim życiem. Cóż, na pewno Dex nie wyzna jej całej prawdy o Harrym, bo to byłoby za piękne : )

A że avatar mam ładny, to wiem. Dziękuję : )

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

Debra jest świetna. Ja ogólnie lubię większość bohaterów tego serialu. Tylko Quinn mnie denerwuje.

Podoba mi się tutaj, że nie ma tutaj "papierowych" postaci - albo dobrych albo złych. Tutaj każdy ma swoje "zady i walety". Np. wspomniany Quinn albo LaGuerta - z nią też do końca nie wiadomo czy jest moralnie w porządku czy nie.

A ja niestety nie mam ani tatusia policjanta ani morderczych skłonności. :(

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

Niom. Też lubię większość bohaterów. I też irytuje mnie Quinn. Już chyba wolę, żeby Debra była z przyrodnim bratem, a nie z nim (chociaż obie opcje wzbudzaja we mnie niechęć) . Ten zwiazek mnie fizycznie bolał, bo gościa nie lubię i nie mogę się do niego nijak przekonać. Tak naprawdę to chętnie zobaczyłabym paring Debra-VIncent, ale by się działo : )

Z LaGuertą jest nieco dziwna sprawa - z jednej strony nie lubię jej, ale z drugiej uważam, że nadaje serialowi smaczek i jest tam bardzo, bardzo potrzebna potrzeba. Bywały nawet chwile, w którcyh prawie ją lubiłam. Natomiast posuniecie tej pani z ostatniego sezonu było wporst kure*twem, chociaż trzeba przynać, że kure*twem wymagajacym sprytu, dużej pewności siebie i odwagi. LaGuerta to po prostu sucz z dużymi ambicjami. : )

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

Ja właśnie wbrew pozorom lubię LaGuertę, mimo że jest ona postacią nie do końca moralną. Ale ja lubię ludzi inteligentnych, dlatego poza nią uwielbiam jeszcze Dexterę i Morgana. A Quinn to taki bałwan. :) I za Ritą też nie przepadałam - czepiała się tego Dextera, nie mógł sobie mordować w spokoju. Wielkie pretensje, że nie chciał sprzedawać swojego mieszkania. Czepiala się Dextera, że coś przed nią ukrywa, ale sama zapomniała mu wspomnieć, że była dwukrotnie żonata. On się dowiedział, że ukryła to przed nim i zrozumiał, że nie chce mu mówić o wszystkim i też chce mieć przed nim jakieś sekrety, nie chce mu mówić o wszystkim. Podła hipokrytka. Nie lubiłam jej, no. Ale koniec czwartego sezonu i tak wbił mnie w fotel.

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

Ritę, o dziwo lubiłm. O dziwo, ponieważ dosyć często mnie irytowała, a niektóre jej cechy przywodziły na myśl przysłowiową głupią blondynkę. Jednak w gruncie rzeczy Rita (biorąc pod uwagę całokształt) była w porządku - kochała Dextera i chciała dla niego jak najlepiej. Jej czepialstwo, chociaż wkurzające, wynikało z wcześniejszych złych przeżyć, co przecież winą Rity nie było. Najbardziej mnie zdenerwowałąachyba wymuszeniem na Dexie terapii :)
Poza tym miała swoje dobre chwile. Nie zapomnę sceny, następstwem której było to, że straciła pracę. Chyba trzeci sezon: hotel, wyjątkowo upierdliwa parka bogatych ludzi z przerostem własnej wiekości i patrząca jedynie na własne wygody i ciężarna już Rita, która ostatkiem sił stara się być miła; w końcu puszczają jej nerwy i mówi do baby : "to, że będziesz suką, w niczym ci nie pomoże". : ) Piękne to było.

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

To było super, ale nie potrafiłam się przekonać do jej postaci. Taka "słodkopier..." i "u*ierdliwa" mi się wydawała. ;)

ocenił(a) serial na 9
Monaco_filmweb

"była dwukrotnie żonata" - tak właściwie, to była dwukrotnie mężatką:p

ocenił(a) serial na 9
donpablo85

Oj tam, oj tam. :)

Monaco_filmweb

A ja LaGuertę lubiłam od momentu gdy zaczęła się umawiać z Batistą do momentu, gdy się rozwiedli :P, a tak to niecierpię su.... znaczy tej kobiety. Co do Quinna to nie wiem dlaczego, ale ja go lubię, a już na pewno wolałabym żeby Debra była z nim niż z Dexem, bo to paranoja jakaś... ja rozumiem że aktorzy byli parą (właściwie małżeństwem od 2008, ale to chyba wszyscy wiedzą), no ale to jeszcze nie powód żeby i postacie łączyć ze sobą... Jedyna nadzieja w tym, że skoro rozwiedli się PO nakręceniu sezonu, to może zrezygnują z tego durnego pomysłu ^^.

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

A co do Debry to ja lubiłam jednego jej faceta. Tego informatora, nie pamiętam jak miał na imię. Lundy'ego jakoś nie lubiłam, mimo że bardzo szanowałam.

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

O, miałam dokładnie tak samo jeśli chodzi o mężczyzn Debry; szanowałam Lundy'ego, ale jakoś mi się do końca nie udało go polubić, taki dystans wymuszał dziwny - swoją drogą uważam, że postać zagrana świetnie.
Debra wpadła, bo on dla niej wzorem ojca. Zresztą zdawała sobie z tego sprawę.
A co do tego informatora (też imienia nie pamiętam ;) ) , ale miałam dla niego dużą sympatię.

LaGuerta - no właśnie z nią jest tak, że potrafię ją docenić, zarazem nie darząc jej sympatią; postać zagrana wyśmienicie, mocna osobowość i wnosi do serialu wiele dobrego, ale polubić ... nie mogę : )

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

Ja polubiłam w pierwszej serii - przy dwóch okazjach pokazała, że serce ma chyba po właściwej stronie -> pocieszanie matki Tucciego oraz opieka nad kubańskim chłopcem. Naprawdę się zaangażowała. A jednocześnie twarda suka, ale pilnująca, żeby jej wydział dawał radę. W szóstej serii wkurzyla mnie niesamowicie.

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

no właśnie, już zaczynałam ją szczerze lubić, a tu taki zonk :)

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

A co myślisz o Lily? Drugi sezon, opiekunka Dextera z wspomnianej przez Ciebie terapii? :)

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

nie lubiłam od pierwszego wejrzenia, a z każdą sceną coraz bardziej

znienawidziłam szczerze po tym, jak załatwiła Batistę, głupia małpa
wbrew pozorom kobiet zdolnych do takiej przewrotnosci wcale nie jest mało, a ona była przy okazji psychopatką i piromanką

ocenił(a) serial na 9
Sylwiaczek666

Miałam to samo uczucie. Nie lubiłam jej od samego początku, a z każdym odcinkiem irytowała mnie coraz bardziej. Jak załatwiła Batistę osiągnęła szczyty mojego nie lubienia, ale wcześniej już za nią nie przepadałam. Widać było od początku, że wredna jest. ;)

ocenił(a) serial na 10
Monaco_filmweb

taka sucza, ale bez klasy
klasę ma LaGuerta - no i kobieta miewa wejścia smoka, a czasem zachowuje się jak porządny człwiek, to trzeba jej przyznać
no i znowu powrót do Marii ;) - kurde nie wyobrażam sobei bez niej tego serialu, tak szczerze pwiedziawszy :)