nie czytałeś całego komentarza? "Jeśli to nie arthur mitchel zabił rite (w
co wątpię)"
Wiem że trinity ją sprzątnął, sprawa ogólnie jasna. A takie powiązania już
nie raz scenarzyści rozkminiali w serialach żeby wszystko ze wszystkim
powiązać, i to z 1 mężem rity chyba jedyny wątek który sie zaczął a
zupełnie nie skończył, i jak widac nie skończy, więc mówie że gdyby babcia
miała wąsy to byłaby sąsiadem.

Dzieki Miszka_Kozlov za potwierdzenie bo juz nie moglem czytac tych teori spiskowych na ktore moga wpasc niektorzy BYSTRZAKI.

"And, yes, I remember that I’m the guy who was complaining about what a whiny pain in the butt Rita was becoming earlier on in the season."

Przypomnę tutaj tym spostrzegawczym którzy narzekają na teorie spiskowe, że już raz scenarzyści zaskoczyli w 4 sezonie akcją w stylu "Moda na sukces" przedstawiając nam córkę Trójkowego.

Dlatego też w żadnym serialu nie można z góry zakładać oczywistego rozwiązania i dlatego powstają wszelkie teorie...

Pytanie raczej brzmi... Ile razy oglądaliście ten odcinek żeby powiązać rozmowę Dextera z Arthurem do zabójstwa Rity? Bo raczej niewiele osób (jeżeli ktoś w ogóle), wpadło na taki pomysł podczas samej rozmowy...

Zresztą, wszystko zależy od inwencji scenarzystów. Ktoś napisał, że jeżeli okaże się że to nie Trójkowy jest zabójcą to serial się zeszmaci do filmów klasy B. Myślę, że wszystko zależy od scenarzystów i da się jeszcze z tego zrobić coś ciekawego. I wcale bym się nie zdziwił jakby Ritę zabił Harry, Harrison albo pokręcony móżg Dextera - co jak co ale psychopaty Dextera...

Mylisz pojęcia, socjopatą Dexter z pewnością jest, ale na pewno nie psychopatą. Bez przesady.

Nie wiem psychiatrą nie jestem.... ale rozmawianie ze zmarłym ojcem a przede wszystkim zabijanie ludzi i zbieranie krwi na pamiątką z wyjątkową satysfakcją świadczy na pewno o nieograniczonych możliwościach jego umysłu i normalne nie jest. Prawda jest taka, że o tym kim jest Dexter decydują scenarzyści a nic się tak nie rozwala widza jak totalne zaskoczenie...

Osobą myląca pojęcia jesteś niestety ty. Dexter jest wręcz klinicznym przykładem osobowości psychopatycznej, polegającej na patologicznie niskim współczynniku empatii, co może z kolei (choć nie musi) warunkować szereg aspołecznych zachowań mających na celu rekompensatę ogromnej nihilistycznej pustki.

Wiele osób utożsamia Psychopatię z chorobą psychiczną, którą nie jest do końca. Psychopata to jednostka w pełni poczytalna, doskonale zdająca sobie sprawę ze społecznych sankcji własnych wyborów, społecznego wydźwięku norm.

Kiedy jednak sprowadzimy wszystko do poziomu jednostki - cały ten koktajl wartości, sądów, ocen traci kompletnie na znaczeniu, a ich kolorystyka ulega poszarzeniu. Psychopata jest społecznym daltonistą - przy jednoczesnej świadomości społecznego postrzegania dobra i zła, indywidualnie - nie odróżnia ich znaczenia.

Nie podnieca go sam aspołeczny czyn, co do jego mechaniki, indywidualnego odbioru (choć często jego zachowania ulegają rytualizacji, co ma w pewien sposób zastępować klasyczny zestaw wartości), natomiast jego społeczne konsekwencje.

P.S. Każdy psychopata jest również socjopatą - jednostką mającą problemy z przystosowaniem się do życia w społeczeństwie.

80% odcinka raczej przewidywalne, ale koniec znakomity
Dex zabił Artuhura, już miałem wrażenie, że wszystko się dobrze skończy i
każdy będzie happy, a tu zaskoczenie. Wcześniej domyślałem się, że Rita
może zginać, ale ten nastrój spokoju sprawił, że jej śmierć mimo wszystko
była zaskoczeniem
Ogólnie wrażenia z całego sezonu III bardzo pozytywne, 1połowa średnia, ale
2sporo nadrobiła.

Dzień w pracy ciągnął mi się niemiłosiernie, bo czekałam na finał, ale było warto! Nie mogę uwierzyć, że Rita nie żyje! Kurcze może za nią nie przepadałam, ale szkoda, że tak skończyła! Ciekawe co teraz? Dexter zostanie sam z dziećmi? Jak będzie i czy w ogóle próbował pomścić jej śmierć? Fantastyczny serial!!

Jedno mnie zastanawia. Jeśli to Trinity zabił Ritę to czemu zabił matkę mającą troje dzieci? W jego cyklu zabijał matki mające dwoje dzieci. Może chciał się zemścić na Dexterze a może to nie on...

Ba, trojkowy na dodatek zastal Rite tylko z jednym dzieckiem, choc mogl ogarnac jakies foty bueheh.
Konkret zakonczenie.

SPOILER!

Nie pytajcie juz, kto zabil Rite - ponizej jest jednoznaczna odpowiedz...

'Dexter' boss answers more burning Qs (no, it wasn't a dream)



Is Rita really dead?
CLYDE PHILLIPS: Yes.

Is Trinity really dead?
PHILLIPS: Yes. Cut up and drifting in the Gulf Stream.

Did Trinity kill Rita?
PHILLIPS: Yes he did. That’s partly what he meant when he said: “It’s already over.”

http://ausiellofiles.ew.com/2009/12/14/dexter-boss-confirms-timeline-goof/

hejka,

coś mi się wydaje, że to jakaś ściema. Może Dexter po prostu wyobraża sobie taką sytuację (Dreaming Dexter)? Skąd niby Trinity wiedział jak mocno uderzyć Dexterka prosto w serce (o ile je ma ;-)) Połączenie sceny kobiety w wannie krwi i dziecka (jego samego) w kałuży krwi obok własnej matki - come on, Coś mi tu nie pasuje albo po prostu nie mogę w to uwierzyć. Piąta serja zacznie się tak "oh fuck ale miałem sen ;-)

Pozdro

Odcinek za sprawą końcówki 10/10.
Oglądam tak sobie scenę "egzekucji" Arthura cały czas czekając na "biggest twist". Trinity powtarza, że to już koniec, to myślę "Kurczę, pewnie Dex zrobi mu na złość i wyda go policji" chociaż wydawało mi się to irracjonalne. Na szczęście skończyło się tak jak się skończyło.
Oglądam dalej zaczynając klnąc w duchy scenarzystów. "Czy tym superuberhiperextra zwrotem akcji miało być odkrycie rodziny Dextera przez Debre? Dupa, kolejny happy end". W tej chwili Dexter wchodzi do łazienki a na mojej twarzy pojawia się banan zmieszany z miną "What the fuck!!!???". Ciekawe jak to rozwiążą i mam nadzieje, że nie pominą kwestii kontaktów "Kyle'a Butlera" z rodziną Trójkowego. W końcu któryś z członków rodziny musi wyjawić, że był taki facet co wydawał się znać jego tajemnicę".

PS. Na początku myślałem, że Rita wróciła do domu, zobaczyła, że Dexa nie ma, wpadła w histerię i się zabiła, myśląc sobie, że Dexter ją zdradza czy coś. :P

cody zabil rite:/ rznal ja a potem zabil w wannie bo sie bal ze harison (nie ford) doniesie dexowi o rypansku jego zony (a swojej matki i jego tez matki). potem to sprytnie dzieciak zatuszowal fingujac cos a la dziecinstwo deksa.
ja to podejrzewalem juz od jakiegos czasu bo cody wiedzial ze deks nie sypia po nocach w namiocie tylko sie wloczy na lajbie paczki zrzucajac do wody.
odcinek smutny bo rita fajna dupka byla co tu duzo mowic a teraz trupa to juz nie bedzie mogl deks jechac bo on ma inne preferencje. cala nadzieja ze deks zamieszka razem z astor i ta druga dziewczyna, corka artura i beda wiedli zycie wyjete spod prawa.
co o tym myslicie?

jesteś strasznie żałosny,najlepiej weź sie za kręcenie porno wersji deksa.

""I got exec producer Clyde Phillips back on the horn for another round of burning questions…

Is Rita really dead?
CLYDE PHILLIPS: Yes.

Is Trinity really dead?
PHILLIPS: Yes. Cut up and drifting in the Gulf Stream.

Did Trinity kill Rita?
PHILLIPS: Yes he did. That’s partly what he meant when he said: “It’s already over.”

My readers are pointing out a potential timeline inconsistency: Trinity left Miami while it was still light out, yet in the message Rita left Dexter she commented about how beautiful the moon was that night.
PHILLIPS: Your readers are smarter than we are. Totally missed it. Honest mistake. [Aus here: Turns out the honest mistake was mine. As this clip confirms, Rita actually told Dex that the moon "is going to" be beautiful, thereby eliminating any potential inconsistency. You're off the hook, Clyde! Me and my readers? Not so much.]"

najlepszy sezon serialu i chyba moge po tych czterech sezonach powiedziec smialo - najlepszy serial jaki ogladalem so far :)

na początku nie czaiłem dlaczego trinity się przyznał:
dex: może porozmawiamy gdzieś indziej?
tri: gdzieś na osobności? abyś mógł wymusić pieniądze od Trójkowego Zabójcy?
po obejrzeniu odc 11 myślałem, że Arthurowi to będzie na rękę, że za Trinitiego mają tego drugiego a o nim wie tylko Dex i w dodatku wie tylko o jednym chłopcu. Jednakże przyznanie się przez Arthura, że to on jest Trinity mogło być ostrzeżeniem - wiem kim jesteś, zostaw mnie albo potnę cię tak jak tych ludzi na zdjęciach.

Poza tym co miał zamiar zrobić zaraz po pierwszej scenie w Miami Metro? Wypłacić kasę i uciec? czy już wtedy planował zabicie rity? I dlaczego zabił Ritę a nie Dextera? Jak emocje po 12-tym odcinku już opadną i szczęka wróci na swoje miejsce to zaczyna się chłodne i logiczne obmyślanie: skoro się przyznał, że jest Trójkowym to dlaczego nie pryskał z kraju od razu tylko jeszcze tracił czas na szukanie pierwszego+drugiego domu dexa, czekanie na żonę, odbieranie samochodu..... dlaczego zabił ritę a nie dexa? wiedział, że zabijając ritę tylko wkurzy dexa który jeszcze bardziej zapragnie odszukać Arthura. A przecież mógł zabić dexa tępym narzędziem... Zakończenie faktycznie szokujące, z dużym wpływem na fabułę ale... no dobra, za bardzo się czepiam, 9/10

Kryszard zapomniałeś o tym, że Trójkowy chciał się zabić, że miał już gotową trumnę, najprawdopodobniej chciał by Dexter go dopadł i zabił, bo to zakończyłoby jego długi rytuał.

Wydaje mi się że Trinity chciał zostać złapany, można to wywnioskować z
rozmowy z Dexterem gdy leżał "na stole". Wiedział, że ucieczka do niczego
nie doprowadzi,jak sam przyznał czekał na to że ktoś go w końcu powstrzyma.
To dlatego sam wpadł na Lundy'ego, być może dlatego przyznał się Dexterowi
że jest Trinity Killerem.

Wow niektóre teorie wymiatają... sąsiad, Quinn morderca? to ja napisze coś na takim samym poziomie - to facet od pączków z 3 sezonu, którego Dexter chcial zaprosić na ślub pewnie ją zabił.... ma alibi bo dexter nie zaplacil mu raz za paczki...
A tak na serio to po koncowce, szczęka mi opadła. Spodziewałem się Happy endu a tu takie zaskoczenie do ostatniej chwili łudziłem się, że to może jakieś chore wizje Dextera ale jednak nie:/

Aha zapomniałem, będzie mi brakowało w obsadzie Johna Lithgowa :/ Subiektywnie dla mnie to najlepsza postać obok Dextera, która pojawiła się we wszystkich 4 seriach a Johna Lithowa uważam za najlepszego aktora z całej historii Dextera. Mimo to patrzę z nadzieją na przyszłość i wierzę, że 5 seria mnie miło zaskoczy.

Po obejrzeniu odcinka naprawde wielki szok oO, jednakże jestem w stanie racjonalnie myśleć i wydaje mi się, że Rity nie zabił Trinity Killer. Na łożu śmierci powiedział "Podążam własnym szlakiem". Jego cykl wyglądał tak: 10-letni chłopiec (symbolizujący jego samego), Młoda kobieta w wannie (NIE posiadająca dzieci-symbolizująca siostre), Kobieta spadająca z wyoskości (posiadająca dzieci - symbolizująca jego Matkę), Mężczyzna zabity młotkiem (posiadający dzieci - symbolizujący ojca). Można zaobserwować jak ważny jest "kodeks", "cykl" itd dla tego typu morderców w serialu, więc wątpie, że trinity zrezygnowałby z tego z powodu zemsty. Rita pasowałaby na miejsce "skaczącej z budynku", ale nie kobiety w wannie.


pozdro

Dexter, ratując chłopca zaburzył cykl Arthura - nie zapominajmy, że przed
Ritą zginał Kyle Butler - on też nie pasował do rytuału

Skoro to nie Trójkowy to kto ?!?! Ciekawy też motyw pozostawienia syna dextera w kałuży krwi - czy to celowy zabieg mordercy, czy przypadek ? Trinity, przeciez nie znał przeszłości Dextera, więc myślę, że to bardziej w ramach symbolu. Tak, myślę, że trójkowy zabił Ritę dla zemsty i zrobił to w taki spośób, by Dexter wiedział kto tego dokonał

objerzałem i zbieram kopare z ziemiii jeszcze słuchając w tle na randomie dexter "end theme" (apropo jest tego dłuższa wersja ?)

Przecyztałem 1 stronę tematu i tam parę razy przewija się zdanie "to raczej nie trinity zabił ritę, bo się nie pochwalił na stole" pamiętajcie, że jakby się nie pochwalił to nie byłoby takiej miazgi na koniec, czy ktoś się tego spodziewał ? No może tak, ale po zabiciu Arthura myślałem że to koniec, byłem głupi, przeciez musiał być kop na koniec i jest ! Cały odcinek KA-PI-TALNY !!! Furia Dextera - całkowcie stracił kontrolę, biegał jak szaleniec po parkingu, a za nim chodzą ludzie hahah super ! Mogli pokazać moment jak wymyka się z domu Mitchelów i trafia do tej trumny, bo to tak śmiesznie wyglądało, był tu, a nagle tam ;] Co do wątku "rodzinka Moserów", tam podał ktoś dobry pomysł, że mogły być retrospekcje, gdy Debra zapytała "jak tak szybko się tu dostałeś". Myślę, że pociągną to w 5 sezonie, bo nie moga tego tak zostawić, niby w ksiązcę, którą właśnie zacząłem czytać, Debera poznaje "Mrocznego Pasażera", myślę, że to moze być jeden z wątków przewodnich nowej serii ....

Podsumowując kapitalne zakończenie, świetnego sezonu, jeżeli ktoś narzeka, a zawsze się ktoś znajdzie, to niech sobie obejrzy finał 3ciego i porówna ;] Rozprawienie się z Arthurem w bardzo przyjacielskiej atmosferze ;]

Nareszcie można podsumować i powiedzieć, że IV sezon okazał się najlepszym. Po nieudanym III ten zmiażdżył. Najlepszy serial w historii. Szkoda Rity, tak smutne zakończenie

kaczu dluzsza wersja jest na YT http://www.youtube.com/watch?v=Y5SnwmNp0dQ
Mi osobiscie utwor ten kojarzy sie z Rudym bardziej a nie z Dexterem, taki Ice Truck Killer Theme, no ale kazdy ma inne zdanie. Co do odcinka spodziewalem sie zupelnie innego. Myslalem, ze zwrotem fabularnym bedzie to, ze akcja oderwie sie od Artura i cala tajemnica Dextera wyjdzie na jaw, tak wynikalo zreszta z trailera. 5 sezon mialbyc ostatnim, a do tego odcinek nazywał sie The Geataway wiec wszystko na to wskazywalo. No i w sumie to czulem niesmak zakonczenia az do koncowki odcinka :)
Ci co nielubili Rity pewnie sie teraz ciesza. Ale ja najbardziej chcialem zobaczyc mine najblizszych Dextera kiedy dowiedza sie prawdy o nim. No coz do zobaczenia w 5 sezonie (ostatnim ponoc) Oby nie zepsuli tak zajebistego serialu, jak to juz z jednym zajebistym zrobili (mysle ze kazdy wie o jakim mowie :))
PB

Ciężki do przetrawienia odcinek, ale oczywiście zajebisty. Zabójstwo Rity smutne, ale na pewno potrzebne by rozkręcić następny sezon. Mnie w tym odcinku nie podobała się jedynie reakcja Dextera na śmierć Rity, a raczej brak reakcji. Wiem, że jako seryjny zabójca, nie posiada uczuć (tych ludzkich), ale dramatyczniej by to wyglądało gdyby uronił choć jedną łzę.
Ale to tylko moje odczucie, każdy to widzi inaczej.

hm, czy ja wiem. reakcja była odpowiednia. Dexter taki jest, trudno, żeby uronił choć jedną łezkę.

a co do samego odcinka - podobnie jak reszta, jestem w szoku. geniusz.

O odcinku napiszę tyle - poszłam otworzyć piwo...

Cholera!!!!odcinek zrobił na mnie wielkie wrażenie,jednak przed seansem korcilo mnie by zagladnac na forum,myslalem ze omine spoilery ale jeden wepchal mi sie w oczy przez przypadek "Kto zabił Rite",przez to koncowka nie byla zaskujaca miazdzaca,odebralem sobie to uczucie ukucia w mostku.Nastepnym razem Piszcie duzymi literami SPOILER,moj blad tez ze zagladnolem przed odcinkiem.....no coz :(

heheh alternatywnych koncepcji nie brakuje widze kto zabił ritę

- samobójstwo, pierwszy mąż rity, sąsiad absztyfikant hehehe kto da więcej ? ;]

Stawiałam jeszcze na Deb ;).
.
.
.
.
.
.

Nie no. Ja tam w ogóle myślę, że Rite zabił duch tego księdza z pierwszego odcinka pierwszej serii... ;p

Troszkę wyjaśnień...
hatak.pl/news/7468/Czy_to_byl_sen_Ekipa_Dextera_o_finale/

kaczu dluzsza wersja jest na YT http://www.youtube.com/watch?v=Y5SnwmNp0dQ
Mi osobiscie utwor ten kojarzy sie z Rudym bardziej a nie z Dexterem, taki Ice Truck Killer Theme, no ale kazdy ma inne zdanie. Co do odcinka spodziewalem sie zupelnie innego. Myslalem, ze zwrotem fabularnym bedzie to, ze akcja oderwie sie od Artura i cala tajemnica Dextera wyjdzie na jaw, tak wynikalo zreszta z trailera. 5 sezon mialbyc ostatnim, a do tego odcinek nazywał sie The Geataway wiec wszystko na to wskazywalo. No i w sumie to czulem niesmak zakonczenia az do koncowki odcinka :)
Ci co nielubili Rity pewnie sie teraz ciesza. Ale ja najbardziej chcialem zobaczyc mine najblizszych Dextera kiedy dowiedza sie prawdy o nim. No coz do zobaczenia w 5 sezonie (ostatnim ponoc) Oby nie zepsuli tak zajebistego serialu, jak to juz z jednym zajebistym zrobili (mysle ze kazdy wie o jakim mowie :))
PB

skoro 5 ostatni to Dexter musi być na widelcu, ścigany potajemnie przez własną siostrę i LaGuertę, która nie pogodziła się że Doakes to Rzeźnik ? Brakuje mi Doakesa w serialu lub kogoś kto pełni jego rolę - Quinn jest trochę za słaby, choć w tym sezonie Dexter sobie u niego nagrabił

"korcilo mnie by zagladnac na forum,myslalem ze omine spoilery ale jeden wepchal mi sie w oczy przez przypadek "Kto zabił Rite",przez to koncowka nie byla zaskujaca miazdzaca,odebralem "

szczerze współczuję - tylko trochę na włąsne życzenie wpadłes ;] takich emocji jak przy ostatniej scenie nie przeżyłem NIGDY oglądając serial/film i ty to straciłes

no sory, przed obejzenie 12 odcinka chyba ostatnia rzecza jaka bym zrobil to wejscie na te forum! :)

Rite na 99% zamordował Trójkowy, nie możemy wierzyć bezgranicznie w słowa Lithgowa, bo scenarzyści i tak zrobią co będą chcieli. Ich zadaniem było zrobienie wiekiego zwrotu na koniec 4 sezonu i to im się udało, teraz będą myślec co dalej bo jakiegoś większego pomysłu na 5 sezon jeszcze niema, a więc sprawa śmierci Rity może będzie skrywac jeszcze wiele sekretów...choć wolałbym aby nie przyszło im nic głupiego do głowy aby wywołac jeszcze większy szok u widza i powiązać jej śmierć z Quinnem, Sąsiadem itd bo wtedy będzie to tandeta. (9 miesięcy czekania :/)

Po obejrzeniu finału 4 sezonu polecam obejrzeć dyskusję naszych dobrych znajomych ;) znajdującą się na oficjalnej stronie serialu, bo może ona trochę pomóc co niektórym ludziom zebrać własne myśli, a przy okazji też uciąć pewne spekulacje (a już z pewnością: obalić różne niestworzone teorie):
http://www.sho.com/site/video/brightcove/series/title.do?bcpid=14033850001&bclid =34778134001&bctid=57029257001

To teraz trochę własnych, subiektywnych spostrzeżeń:

Abstrachując już od samego finału, sezon 4 był... po prostu niesamowity, a najbardziej przyczyniła się do tego postać Trójkowego, a właściwie relacje: Dexter-Trinity i jak to ktoś kiedyś już na tym forum zdążył słusznie zauważyć, postać ta ukradła serial tytułowemu bohaterowi. Moim zdaniem wielkie brawa należą się dla J. Lithgow'a (!), bo znakomicie wpasował się w klimat serialu, a jeszcze większe - scenarzystom (!!!): za stworzenie godnego przeciwnika dla Dex'a, który takiego Ice Truck Killer'a zjadł samym swoim ego na śniadanie.

W ogóle muszę się odnieść do wypowiedzi na forum, jakoby serial zatracał swoją wartość (lub śmieszniejsze texty typu: popadał w komerche o_O): to trochę niedorzeczne. Cały serial jest niezwykle równy i gloryfikowanie 1 serii, a obsmarowywanie serii 3 (pomijając już słynne dywagacje przy praktycznie większości seriali: "kiedyś to było coś, a teraz to ciężko-strawne gówno") mija się z celem... Każda seria wnosi coś do całości toczącej się historii i co ważniejsze ma logiczny sens. Ok, rozumiem - 3 sezon (który toczył się podczas rzeczywistego strajku scenarzystów in USA) ludzie mogli odebrać różnie i powiedzieć, że niekoniecznie tego oczekiwali, że "głód krwi" się zmniejszył, a akcja położyła nacisk na głównie na uczucia i relacje partnerskie, ale... czy to nie było właśnie w tym serialu piękne i czy to nie sprawiło, że był on jeszcze bardziej nieprzewidywalny? Tym bardziej, że jak czas pokazał, 4 seria nie była by bez '3' tak dobra jak była. Osobiście uważam, że cały serial jest genialny i posiada tyle wątków, taką wielką dozę emocji, że szukanie w nim tylko momentu, w którym Dex odprawia swój krwawy rytuał czy samych zwrotów akcji jest ze strony widza po prostu głupie (wide: jak nie ma trupa w odcinku to epizod zasługuje na 1/10). Nie wszystkie odcinki przecież powinny się sprowadzać do fabuły: Doakes gania Dex'a i odwrotnie, psychologia i codzienne sytuacje były przedsionkiem do większych splotów akcji i też niewątpliwie potrafiły budować napięcie. Apeluje więc o trochę trzeźwości przy tych różnych osądach i ocenach i proszę, nie porównujcie tego serialu do PB czy innych Herosów...

Wracając jednak jeszcze do tego porażającego zakończenia, które pewnie będzie siedzieć mi ( i pewnie nie tylko mi ) w głowie jeszcze przez dłuższy czas, pozwala stwierdzić, że:

- twórcy zawiesili sobie poprzeczkę niezwykle WYSOKO,
jak zresztą jeszcze nigdy w historii tego serialu i osobiście będę pełen podziwu, jeśli będą oni potrafili to wszystko jakoś "uporządkować?", gdyż piętno jakie w tej serii odcisnął swoją osobą Arthur i Rita, która była nieodzwoną częścią Dex'a, jest ogromne i naprawdę trudno sobie wyobrazić jaki scenariusz będzie miała dalsza historia. Tak czy siak trzeba przyznać, że ludziom w Showtime odwagi nie brakuje...

- niewątpliwie nastąpi przemiana Dex'a.
Większość z piszących tu zakłada, że Dexter nagle zamieni się w mamusie i wychowa sobie małego Harissonka jak mu się tylko spodoba. Jak dla mnie nic bardziej mylnego - nie doceniacie roli Rity i myślę, że Dexter po jej śmierci zdecydowanie mocniej odczuje ile stracił i zrozumie ile ona dla niego znaczyła (kłania się ostatnia rozmowa w serialu Dex'a z Ritą o jego demonach). O ile w ogóle się pozbiera, bo dla mnie bardziej prawdopodobne jest to, że jego życie tylko bardziej się posypie i tajemnica; którą tak długo skrywa wyjdzie na jaw, aniżeli Dex miał się stać przykładnym tatą... Chciałbym jeszcze zauważyć, że Dex w tej serii dążył bardziej w kierunku 'normalności', ku człowieczeństwu (bo umoralnieniem mimo wszystko tego bym nie nazwał) i to co go na końcu spotkało, może sprawić, że nie poradzi sobie z presją i siądzie psychicznie.

- nasuwa się wiele pomniejszych pytań...
... z którymi scenarzyści sobie jakoś pewnie poradzą typu: Co będzie z Astor i Cody'm? Jak zareaguje otoczenie Dex'a na śmierć Rity? Czy rodzina Arthur'a nie wskaże przypadkiem na Dex'a jako na człowieka, który ma powiązania właśnie z Arthurem i czy Batista już po rozpoznaniu Trójkowego skojarzy sobie jego rozmowę z Dex'em na posterunku? Czy ktoś dostrzeże wreszcie powiązania Dex'a z seryjnymi mordercami? ITD. ITP.

Na koniec powiem tylko, że pomimo takiej miażdżącej końcówki, bardzo żałuje, że Rita została zamordowana. W mojej opinii była ona łącznikiem tej mrocznej strony Dextera z 'normalnym' światem, sprawiając przy tym, że Dex się przy niej mimo wszystko zmienił i potrafił ukazać swoje ludzkie oblicze. A teraz... w mojej opinii happy end'u to już z pewnością żadnego nie będzie i Dex, na końcu 5 serii sam polegnie. Szkoda - z tego względu, że niechybnie widać zbliżający się koniec tego wielkiego serialu...

Tak czy siak jestem pod wielkim wrażeniem tego co się przez te 4 sezony działo i nie pozostaje nic innego jak oczekiwanie do wiosny na 1 odcinek serii 5...
Pozdro dla wszystkich fanów Dextera ;)

sam odcinek - bez rewelacji. śmierc rity - łał. nie spodziewałem się, ale
wcale mnie to nie cieszy.

po 1 najl. serial to LOST,Dr.WHO,Medium,oraz Legend of the Seeker.Po 2 rite zabil chyba Trinity(W wannie zabija tylko Trinity lub ktos kto zna Trinity zabil by upozorowac smierc ala Trinity!!!!!!!!!) Po 3 5 sezon bedzie o tym jak Dexter jest w swoim laboratorium i wubucha mu w twarz śliwkowa komfitura.

Miazga finał. W takich chwilach rozumiem ludzi którzy oburzają się, kiedy ktoś twierdzi, że Dexter jest słabym serialem/hałs jest lepszy i inne bzdury.

Co do tego czy ostatnia scena jest snem czy jawą mam pewien trop. Otóż kiedy Artur leży na stole, Dex mówi: "Ja też mam rodzinę" na co A odpowiada zdziwioną miną, więc albo nie wiedział że Dex ma rodzinę [pod jego adresem znalazł stare mieszkanko przejęte przez Debrę], albo zabił Ritę i do tego momentu myślał, że Dex robi to z zemsty.
Łudzę się że to był tylko zły sen Dexa, ale jeśli to prawda to wielki szacuneczek dla twórców.

1. Sen to nie byl na 100% tworcy to potwierdzili
2. Brawa za spostrzegawczosc, nie pomyslalem o tym :)

Poza tym smierc Rity poszla na reke, niektorym osobom np. serialowej Debrze, zonie serialowego Dextera, nie bedzie juz musiala patrzec jak jej maz obsciskuje sie ze sliczna blondyna na jej oczach ;)
Dexter to zwykly sisterfucker!

a i jeszcze jedna sprawa: zostawienie Harrisona w kaluzy krwi tez jest bardzo podejrzane, identyko jak w przypadku Dextera i Braiana. Trinity nie znal przeslosci Dextera, wiec to tez daje do myslenia. Ale nie ma co spekulowac, bo nawet tworcy powiedzieli ze nie wiedza co bedzie dalej, wiec lepiej idzcie wszyscy spac i pogadamy za pare miesiecy ;D
Pozdr.

Dextera żal a trójkowemu należą się gratulację, umarł śmiercią ze swojego cyklu uprzednio zabijając żonę wroga. Generalnie scenarzyści showtime nie szczędzą główynych bohaterów w finałowych odcinkach. W Californication też miazga na koniec. 9 miesięcy czekania przed nami przerażające...

to harrisonek zabil Rite,bo wkurzyl sie,ze musieli wracac do domu po papiery:P