Wg mnie zawiedziesz się 7 sezonem, jak dla mnie najgorszy ze wszystkich. Ale do Dextera warto wrócić, zobaczyć co się dalej porobiło. Ja bym nie umiała nagle przerwać oglądania. Ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie.

Dzięki. Niełatwo jest doradzać lub prosić o radę, bo może komuś właśnie dopiero nowe sezony się podobają. Mam ogromny sentyment do jedynki i liczę na to, że odpowie mi ktoś, kto też uznaje jedynie 1 i 2 sezon, bo jest większa szansa, że mamy podobny gust. A przerwanie oglądania nie było problemem, tylko koniecznością, bo piąty sezon zabił dla mnie ten serial. Pytanie, czy warto się bawić w reanimację ;) Pozdrawiam.

1 i 2 najlepsze, zgadzam się, choć 4 też mi się podobał. Jeśli 5 sezon zabił dla Ciebie serial, to nie oglądaj dalej, bo się rozczarujesz. Pozdrawiam :).

Dlaczego najgorszy? Właśnie był super. W końcu ile sezonów może zabijać i uchodzić mu to na sucho? W końcu coś się wydało, coś się dzieje. Jeszcze nigdy nie oglądałam w takim napięciu innych sezonów :)

Dla mnie był najgorszy, ponieważ Dexter ewoluował w złym kierunku (jak dla mnie). Mam na myśli miłość do Hany - w pierwszych sezonach było podkreślane, że On nie odczuwa głębszych uczuć itp. i to mi się podobało. W ogóle taki "niedexterowski" ten sezon.
Zawsze czekałam z niecierpliwością na kolejny odcinek, a w tym sezonie nie odczuwałam tego napięcia. Zobaczymy, co Nam zaserwują w 8 sezonie. Oby nie to samo co w 7.
Jak widać każdy lubi, co innego i to jest fajne :).

8 sezon też pewnie będzie inny niż wszystkie poprzednie. Debra już inaczej zaczęła postępować, Na początku zakazała Dexterowi nie zabijać, trzymała go u siebie, później mówiła "zrób co do Ciebie należy" a na końcu sama zabiła. Akcja z zabójst Dextera ewoluowała w akcje zabicia laguerty z rąk deb. a tan fakt nie będzie dla niej łatwy i w okół ego będzie się kroić 8 sezon,

hahaha, pewnie deb i dex zabiją cały wydział, później znajomych i innych i powstanie nowy serial o psychicznych mordercach, którzy są rodzeństwem. omg!!! :)

Na pewno będzie inny niż poprzednie, bo do "akcji" wkroczyła Debra i znowu muszę pomarudzić, bo mi.in. dlatego 7 sezon podobał mi się najmniej. Tak czy inaczej czekam na 8 sezon i oby opadła mi szczena podczas seansu ;D.

"Urodzeni mordercy 2" ;D.

6 sezon podnosi 5 z kolan, ale 7 beznadzieja. Ale 6 obejrzyj

sezon pierwszy fenomenalny, 2 i 3 nudne, 4 najgenialniejszy, 5 naprawdę bardzo dobry, lecz znakomitą całość psuje jedna brzydka kobieca postać, 6 warty obejrzenia, a 7 kompletne dno.

Fakt, czwórka była dobra, a zwłaszcza finał - dawał ogrom możliwości, które, moim zdaniem, w piątym sezonie całkowicie zaprzepaszczono - i akurat uroda aktorki mi nie przeszkadzała, bardziej uczynienie z Dextera supermana, który ze wszystkiego wychodzi bez szwanku, brak logiki, brak związków przyczynowo-skutkowych między czwartym a piątym sezonem itp. No ale co kto lubi ;) Pozdrawiam.

tak, było wiele innych mankamentów, ale przymknąłem bo bardzo spodobała mi się postać charyzmatycznego władcy tłumu - Jordana Chase'a z ideą przewodnią 'take it'; ale fakt, sezon bardzo pretensjonalny, tak jakby Showtime chciała umoralnić Dextera i wynagrodzić bardzo brutalny sezon 4. niemniej - uważam, że było to niepotrzebne.

Moim zdaniem mimo wszystko warto powrócić do oglądania. Co prawda sezony 6 i 7 nie dorównują tym najlepszym, ale mają kilka lepszych momentów dla których warto poświęcić trochę czasu. Ja sam przerwałem oglądanie serialu po zakończeniu czwartej serii i obejrzeniu jednego odcinka z piątej, ale niedawno zabrałem się za dalsze oglądanie i nie żałuje, a nawet z pewną niecierpliwością oczekuję kolejnego sezonu.

Dzięki za opinię. Piątka wpłynęła tak negatywnie na moje zdanie o serialu, że przez baaardzo długi czas powrót do oglądania wydawał mi się niemożliwy. Teraz to przemyślę. Pozdrawiam :)

Z ciekawosci warto nic nie szkodzi, ale jezeli ci przeszkadzaja absurdalne rozwiazania jest ich coraz wiecej w 6 i 7 sezonie

6 sezon jest jeszcze ok, ale 7 to gniot jak nie chcesz się rozczarować to nie oglądaj bo to gówno wielkie

Dzięki za ostrzeżenie :) No właśnie przeszkadza mi uczynienie z Dextera niemal nadczłowieka, który ze wszystkiego wychodzi bez szwanku. Fuks w drugim sezonie (załatwienie sierżanta D.) powinien mu wyczerpać limit szczęścia ;) Piąty sezon zakrawał na parodię wg mnie. Zero napięcia, bo wiadomo, że i tak ze wszystkiego wyjdzie cało, a ewentualni świadkowie prędzej czy później okażą się niewidomi/głusi/cierpiący na sklerozę/niedorozwinięci...(niepotrzebne skreślić). Pozdro.

Wszyscy czepiają się o ten 7 sezon a dla mnie jest jednym z ciekawszych, dużo lepszy niż 5 czy 6.Wczoraj zrobiłem sobie nocny seans ostatnich odcinków i nie mogę się doczekać ósmego sezonu.

Też się dziwie że ludzie tak piszą, bo wydaje mi sie ze w trakcie wypuszczania nowych odcinków ludzie byli zadowoleni zazwyaczaj i opinie były raczej pozytywne. Też uważam że 7 seozn lepszy niz 5 i 6, aczkolwiek wielką skazą na ostatnim sezonie jest moim zdaniem 9 odcinek, który był wręcz komiczny...

Zawsze się trafi jakiś gorszy odcinek ale ostatni spowodował ze na pewno obejrzę ósma serie.

Pytanie, na ile podobał Ci się 5 sezon. Bo to, że coś jest dużo lepsze niż piątka nie oznacza jeszcze, że jest dobre - tylko, że jest lepsze od czegoś bardzo kiepskiego ;) Warto czasem wrócić do początków serialu, obejrzeć kilka pierwszych odcinków. Sceny z jedynki i z piątki (moim skrajnie subiektywnym zdaniem) dzieli przepaść. Dla mnie to już nie ten sam Dexter. Twórcy albo przestraszyli się swojego "dziecka", albo nie dali rady, albo postanowili się dopasować pod gust tzw. "masowego widza". Mnie to, co z nim zrobiono po pierwszym sezonie, mniej lub bardziej rozczarowywało, ale to, co zrobiono w piątym, cholernie boli.

Szczerze mówiąc 5 sezon ledwo przetrwałem. Obejrzałem z przerwami i odpuściłem na dłuższy czas . Ostatnio w ciągu miesiąca, trochę z nudów,nadrobiłem resztę i nie żałuje.6 był już lepszy. Ostatni przypominał mi trochę ten drugi. Nie będę spoilerowac ale nie żałuje ze wróciłem do serialu. Według mnie Dexter musiał ewaluować, w tym przypadku ,stać się trochę grzeczniejszy , choćby z tego względu za ma rodzinę. Dylematy moralne, wątpliwości, odpowiedzialność. Gdy jesteś sam to nie masz nic do stracenia ,gdy za kogoś odpowiadasz i zależy ci na kimś jest już inaczej.

No to mamy podobne wrażenia po piątce. Masz rację z koniecznością ewoluowania postaci, poza tym nudno by było oglądać to samo przez kilka sezonów. Problem wg mnie nie do końca tkwi w tym, co zrobili, ale jak to zrobili. Przeważnie nie przeszkadzały mi same główne pomysły, bardziej brak ich dopracowania w szczegółach, nielogiczności itp - czyli lenistwo umysłowe i niechlujstwo scenarzystów/reżysera. Jeśli coś zbyt skomplikowali, to bez żenady to sobie odpuścili, tak jakby widz był kretynem gotowym wszystko łyknąć. Do tego supermanizm, którym, nie wiedzieć kiedy, zaraził się główny bohater. To mi chyba w piątce przeszkadzało najbardziej, tak z grubsza.

Zgadzam się , a co do " supermanizmu "to występuje niemal w każdym serialu akcji. Bez niego nasz bohater nie przetrwałby do drugiego sezonu :) ,albo było by po prostu wiarygodnie ale i nudno. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku.

Znów się zgadzam, co za nudna dyskusja ;) Wszystko można zrobić, jeśli tylko zrobi się to umiejętnie - mam prawo wymagać, w końcu to nie filmy z Seagal'em ;) Może jednak zaryzykuję obejrzenie kolejnego sezonu. Dzięki za rzeczową wymianę zdań - dziś to rzadkość ;) Pozdrawiam.

podobno 8 sezon ma być ostatnim więc jak co to za dużo nie zostało ci do nadrobienia. jak dla mnie jak najbardziej warto oglądać ten serial, bardzo podobał mi się 5 sezon, pozostałe także bardzo fajne.

właśnie, serio?

co do tego, ze 8 sezon ma byc ostatnim?

to już jest pewne, że 8 sezon będzie ostatnim. w internecie jest dużo inforamacji na ten temat. może to i dobrze bo nie wyobrażam sobie, żeby dalej ciągnęli tą sprawę z debrą.

Powinienes sprobowac, zamiast pytac sie ludzi. Jak widzisz ocena nie spadla do 5, czyli dalej jest to swietny serial.
Mysle, ze kazdy przyzna, ze 3 sezon byl najgorszy, ale wedlug mnie 5 sezon nie jest tak slaby, jak niektorzy uwazaja. Po prostu patrza przez pryzmat swietnego sezonu 4. Serial sam sobie stawia wysoko poprzeczke, niektorzy ciagle chca wiecej, a temu sprostac jest ciezko. Na pewno nie zgodze sie z opinia, ze 6 i 7 to dno. W 6 jest swietny seryjny morderca, tworzacy 'dziela sztuki' z miejsc zbrodni. Sezon 7 zmiazdzyl mnie dwiema niesamowitymi postaciami drugoplanowymi: szef mafii i sliczna ex dziewczyna mordercy. Jest troche inaczej skonstruowany, nie ma ciaglego poscigu za jakims psychopata, ale jest wciaz szalenie ciekawy.

Podsumowujac, ludzie nie powinni narzekac, niektore sezony sa slabsze od innych, ale jest to wciaz niesamowity serial z niepowtarzalnym klimatem!