Głupi, niezdarni faceci, wylewający kawę i nieumiejący zrobić kanapek i kobiety Schwarzeneggery wszystko ogarniające i wszystkich pouczające. Tak właśnie wygląda Alaska i dzisiejszy świat. Brawo, że ktoś wreszcie zrobił film oparty na prawdzie (fakty autentyczne).
Szkoda, że główna bohaterka nie jest czarnoskóra, ale...
Wychodzi na to że najlepszy z najgorszych odcinków to pierwszy odcinek. Tylu niewyjaśnionych i niedokończonych wątków jeszcze nie widziałem. A z tymi sprzątaczkami to myślałem że Padnę ze śmiechu. Zdecydowanie z tego wszystkiego wolałbym wybrać Zakończenie rodem z archiwum X.