PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=96004}
7,4 850
ocen
7,4 10 1 850
Daniel Deronda
powrót do forum serialu Daniel Deronda

Mnie zawiodło zakończenie. Nie chodzi tylko o związek Gwendolen i Daniela. Tylko o cały moralizujący wydźwięk filmu i z tego, co czytałam w internecie, także powieści. Historia zaczyna się ciekawie. Krwiste, niejdnoznaczne moralnie i ciekawe postaci. Intrygujący wątek miłosny. Kwestia moralności, odpowiedzialności za błędy. Na końcu robi się z tego żałosny i prosty moralitet o Żydach. Bo właśnie to oni i ich historia była głównym tematem filmu i powieści. W owym czasie, ruchy semickie przybierały na sile, stawały się coraz bardziej zorganizowane. Oczywiście, w ramach reakcji na sile przybierały także antysemicvkie poglądy, szczególnie w wiktoriańskiej Anglii. Ta powiesc to nie historia Daniela i Gwendolen, ale głos autorki w sprawie społecznej. Opowiedziała sie tu wyraźnie po stronie Żydów, a może raczej przeciwko hipokryzji i fałszywej moralności burżuazyjnego, wiktoriańskeigo społeczeńśtwa, które ją potępiło i odsunęło za życie w wieloletnim "wolnym związku". Zauważcie, że bohater w pewnym momencie przestaje być mężczyzną z krwi i kości, targanym namiętnościami, tylko personifikacją Zbawiciela i przewodnika duchowego. Jego decyzja o poślubieniu bezbarwnej kobiety bluszcza Mirah, to była raczej decyzja nie podyktowana miłością a światopoglądowa. Postanowił byc Żydem, oddać sie sprawie, w której znalazł sens i cel życia. Poślubił zatem siostrę w wierze i wsparcie w walce, którą zamierzał toczyc przez resztę życia. Był świadom, ze tych dwóch światów nie da się połaczyć. Spotkanie z matką uświadomiło mu , ze trzeba wybrac. Ona wybrała siebie i odcięcie się od żydowskich korzeni, czym w rezultacie go skrzywdziła. On, na przekór światu, do którego zawsze czuł, że nie do końća należy, wybrał własnie coś skrajnie odwrotnego. To nie Mirah go nawróciła ani uczucie do niej. On szukal od dłuższego czasu celu w życiu (jego rozmowy z ojcem o przyszłości tego dowodzą). Ma to nawet swoje psychologiczne uzasadnienie, bo on jednak nie był traktowany jak równy. Zawsze w towarzystwie pozostałby tylko nieślubnym synem. Mówił o tym nawet w rozmowie z Gwendolen, gdy opowiadał o swoim dzieciństwie. Znalazł cel i on nadał sens jego życiu. Poślubił kobietę, która pasuje do jego nowego życia i która z pokorą pogodzi się, z drugoplanowa rolą w jego życiu "zbawiciela narodu Żydowskiego". Gwen , którą bardzo lubię jako postać, należała w 100% do tego świata, który on własnie opuszczał. Zmieniła się pod wpływem trudnych doświadczeń, dojrzała ale należała do tego świata. Znała jego reguły. Nie popłynęłaby do Jerozolimy walczyć o "naród wybrany". Jego związek z Mirah jest psychologicznie logiczny, bo neofici wiar wszelakich, zawsze są bardziej surowi w przestrzeganiu obyczajów i nadgorliwi w stosowaniu w życiu prawd wiary niż dojrzali w wierze. Poślubienie NIE-Żydówki , na starcie, gdy połknął bakcyla nowej religii, nie wchodziło w gre. Przez cały ten polityczno-społeczno-zydowski wątek fabuła straciła dla mnie. Wolę się skupiac na ludzkich losach, charakterach niz ideach. To jednak mój wybór. Gwen uwielbiam i nie dziwię się, że fascynowała tylu mężczyzn, nawet w chorobliwy sposób. To fascynująca kobieta. Pełna namiętności, sprzeczności, niepokorna, silna i słaba jednocześnie. Tak, wyszła za mąż dla pieniędzy, ale jesli była dzieckiem chowanym pod kloszem i nagle twarde życie zajrzało jej w oczy, nieznane, okrutne, inne i pojawia się "książę z bajki", który uwielbia i chce spełniac jej każde życzenie, odsuwać troski, to naprawdę rozumiem, że uległa. Krytykom tej postaci nie przeszkadza, ze bezbarwna Mirah, bez żadnych moralnych dylematów żyła na koszt Daniela i obcych ludzi. Ja nie czułabym się dobrze w takiej sytuacji, czułabym się jak pasożyt ale ten anioł bez osobowości nie miał z tym problemu. W czym była lepsza od Gwen? W tym, że trafiła na uczciwego mężczynę i ludzi, którzy nie wykorzystali tej sytuacji jak Gwendolen. W pewnym momencie, gdy Daniel zaczął się zagłębiac w te Żydowsko-wyzwoleńcze klimaty, już wiedziałam, ze z nią nie będzie. Nie z powodu nudnej Mirah, tylko idei, w której tak naprawde się zakochał. Mirah stała sie w tej sytacji naturalnym wyborem, bo w koncu nawet bojownik musi miec jakieś wsparcie. Ja bym za niego nie wyszla na pewno i całe szczęście, ze nie postawił przed tym wyborem Gwen, tylko tę bezbarwna mysz. Moze jestem egoistką, ale nie uważam, ze kobieta jest stworzona, by służyć mężczyźnie i podążac za nim i jego ideami. Wyobrażacie sobie ten związek? W końcu Mirah tez miała jakąś pasję, czyli śpiew. Oczywiście bez mrugnięcia okiem z tego zrezygnowała. Co też jest ważne dla kogos o historii życia Daniela. To tak jakby dostal sznase na odwrócenie czynu matki. Ona uciekła od Żydostwa i wybrała swoją pasję czyli śpiew, porzucając jego. Tu sytuacja odwrotna. Mirah wybrała jego, kosztem swojej pasji. Myślę że wart pac pałaca. A Gwendolen na pewno będzie szczęśliwsza bez tego nawiedzonego ideowca. Dojrzała a nadal jest młodą, piękną, fascynująca kobietą. Daniel i mysz założą Izrael. The End

Barbarra_Ra

hej. Bardzo mi się podoba Twój opis i tak naprawdę interpretacja. Masz bardzo ciekawe spostrzeżenia. Nie uważasz, że to niesamowite, że matka Daniela to połączenie Gwen z tzw. "myszą"? Kobieta pełna charyzmy, przebojowa a także artystka śpiewaczka... życie jest tragikomiczne. W tym wszystkim szkoda tylko Gwen. Jak zwykle idea przerosła uczucie.

7kora7

Faktycznie. Jego matka to połączenie Gwen i myszy. Nie wpadłam na to. A jeśli chodzi o niego to na koniec podzielę się ironicznym stwierdzeniem. Mężczyzna uznał, że bardziej bezpieczne jest oddanie się idei i walce niż związek z ciekawą, fascynującą kobietą o silnej osobowości. :)

Barbarra_Ra

Pełna zgoda, moje odczucia były podobne i bardzo kibicowałam Gwen. Co do Miriam to faktycznie oprócz walorów wokalnych to całkiem bezbarwna - i wg moich osobistych gustów - całkiem przeciętnej urody kobieta. Taka fascynacja nią Derondy tym bardziej wydała mi się pozbawiona jakiejkolwiek logicznej podstawy zwłaszcza w porównaniu z arcyciekawą i piękną Gwen. Wątek żydowski a raczej bardzo prożydowski mocno przyćmił historię ale i tak ten film należy do jednych z moich ulubionych z serii kostiumowych masterpieces BBC.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones