A mnie sie podobało ze jakobs keen ze juz sie z życiem żegnał a tu bum i freunde niemieckie go przechwycili.normalnie kolejka sie do niego ustawia ;)trzeba pamietać ze w swoim czasie zabijala go agentka -tyle razy prawie umierać kot jakiś czy co?jak mu nogę rozcinali tak powoli to aż pauzę musiałam na takie widoki nie przygotowana byłam. I do końca odcinka mi 15 min brakuje bo musiałam sie na Real life przerzucić ;)

Bo Ty zdaje się cenisz Toma za walory powiedzmy powierzchniowe :) Ja nie xD

No wiadomo nie twój typ urody, za młody ;-).
Więcej romantyzmu. Moim zdaniem Tom zginie w finale sezonu na rękach agentki Ken i ta na połowę następnego sezonu wpadnie w depresję(jeśli będzie następny sezon bo ten serial strasznie schematyczny się zrobił).

Wiadomo nie twój typ urody :-), za młody.
Moim zdaniem Tom zginie w tym sezonie przez co Lizz na pół następnego sezonu wpadnie w depresję(jeśli będzie następny sezon bo ten serial jest teraz strasznie schematyczny).

No jasne, że za młody :D

Jocisko, bierz przykład z karoliny_1357, idź z duchem czasu, teraz dzierlatki oglądają się za młodszymi xP

"bo ten serial jest teraz strasznie schematyczny"
'Teraz'? Nie popadajmy w skrajności, od zawsze był schematyczny ;)

W spaderzesie kochałam w latach 90teraz lukam na młodszych od siebie;)

Więc miejmy nadzieję, że Tom będzie Ci długo służył :)

Ciekawe czy Mads farbuje futerko?.
A Tom brzydki nie jest :-).

Nie farbuje, on ma wszystko naturalne :)
No Tom brzydki nie jest, ale do Madsa mu wieeeele brakuje :)

Zobacz lepiej co nast. odcinek przyniesie. Trudne Sprawy nam się szykują ;)
https://www.youtube.com/watch?v=HAn3Ms0cGms

tak i ta zapowiedz : trzeba będzie wykonać wyboru pomiędzy mężczyzną którego kochała, a który ją chroni
to bardziej jakieś Pamiętniki z Wakacji albo Ukryta Prawda xD xD

ja juz po prostu nie moge patrzeć /sluchac agentki Keen, strasznie źle poprowadzona postać. Niby taka badass, pani profiler, a kuzwa szkoda gadac... jeszcze watek z Tomem. Co oni chcą z tego mode na sukces zrobic? Jeszcze zapowiedz przyszlego odcinka z Tomem... witki opadają,
Sam odcinek dupy nie urywał, ot kolejny blacklister, jakas tam wymiana zdan miedzy Liz i Redem... ech

ogladam ten serial teraz tylko i wylacznie dla Spadera, którego notabene w tym odcinku było bardzo mało :(

Dokładnie popieram. Red dla mnie w tym serialu jest najważniejszy, panna Keen to takie ciepłe kluchy, że szkoda oczu... A wątek z agentem Tomkiem już mnie tak w*k*u*r*w*i*a, że mam nadzieję, że go w końcu ktoś zabije.

ZDRADY!

"Get out!" tyle w temacie :D

własnie w takich odcinkach gdzie jest bardzo mało Reda dochodzę do wniosku, że nie mogę słuchać czy patrzeć na agentke Keen... strasznie źle poprowadzona postać, a ta aktorka po prostu jest fatalna. Keen niby taka badass, mega madra profiler a kurde nic bez pomocy Reda nie rozwiąże, wątek z Tomem też z dupy, cos czuje jakies love in the air... ech szkoda gadać

obecnie serial ogladam tylko i wyłącznie dla Spadera, bo sam serial to nie wiem w jakim kierunku idzie.. chyba mody na sukces.

Keen to taka na niby cała.... Głowa mądrością niezmącona... Aktorka nie ma charyzmy, cała Keen wydaje się być zagubioną dziewczynką... Tak mam mała rozkminkę, zaraz temacik założę...

no to podobnie jak ja. Wątek Toma schrzanili okropnie..., co to nagle ma byc wielka miłość.. oj, proszę...a jak po następnym odcinku bedzie Big and True Love to laptop przez okno poleci

Gdzie dokładnie? Będę łapać, hi hi :)

Podkarpacie, tak już bliżej Ukrainy.
Za 4 dni szykuj się na łapanie :)

Poduszeczka uszykowana xD

Kup lepiej tego tableta, w ostateczności Lumie, ładna kolorowa chociaż :-).

Polubiłem Keen na początku drugiego sezonu... Te nowe, prawdziwe włosy i uśmiech na twarzy...
Teraz się nie uśmiecha.
Ale zapowiedź następnego odcinka pokazał, że uśmiech powróci i wszystkie moje zażalenia pójdą w niepamięć, gdyż jej uśmiech jest dla mnie uzdrawiający!!!

Zauważyliście, że scena, kiedy Donald pyta się Keen jak spędzi swoje urodziny wypadła bardzo amatorsko? Zagrane tak sztucznie, że o mały włos nie włączyłem TV, aby obejrzeć jakiegoś serialu paradokumentalnego na Polsacie...

Do rzeczy....
Jak, do jasnej cholery, Red nie wpadł na pomysł przeszukania mieszkania agentki?! Sam mówił, że jej nie wierzy i musi coś wiedzieć o Fulcrum.
I teraz tak: wcześniej nawet nie wiedziała, iż takie coś istnieje aż nagle - BUM! Ona coś ukrywa.... Może nie informacje a samo pudełeczko? Oj, Red...

Wkurza mnie wątek tego ich szefa, którego imienia nawet nie pamiętam ;o

Aram podjada babeczki, których nawet nie zobaczyłem ;/

Kto pamięta pierwszy odcinek, kiedy Elizabeth Keen powiedziała, że koledzy nazywają ją suk*? :D Dzisiaj tak mi się przypomniało....

Chyba z czystej przekory ją tak nazywali... Ach... I znowu, teraz kończy 31 lat, w FBI pracowała już pięć lat, to powiedzmy zaczęła w wieku 23 lat... No genialna Lizzy...

O Donalda i Keen się nie martw, chińszczyzna dobrze jej związkom nie wróży :)

Ale mam oświecenie... Wiem dlaczego Tumblr tak usilnie pcha Keen Redowi do łóżka? To z rozpaczy, że nic się nie dzieje :)

Zapomniałem o jednej scenie xd

Donald do Elizabeth: Przynajmniej masz psa. To więcej niż ja mam.

Haha xd Wtedy zrobiło mi się go trochę żal ;/ Agenci federalni nie mają żadnych znajomych, przyjaciół? Poświęcił większość swej kariery na tropieni Reddingtona, który po 7 latach sam do niego przyszedł.... Ech... Może uda mu się chociaż coś innego - zaciągnąć Keen do łóżka :D Gimbaza miałaby czym się podniecać :p

Szczerze właśnie o tym myślałam: czy nie mogliby złączyć Lizz i Donalda... :-) Mam dość już tego agenta Tomka...

Tom traci grunt pod nogami, a to oznacza tylko jedno - że trudno będzie mu dożyć finału, kiedy swoje nadzieje na przeżycie widzi w Elizabeth Keen :D

Nudne to już się robi. My ciągle gonimy za informacją kim jest Red dla Lizzy i odwrotnie, a to ich as w rękawie. Wiedzą że tylko to trzyma widzów przy tym serialu.

I mam się jeszcze trzeci sezon z tą bit.ch męczyć?:) Nie ma, ja muszę już :)

Zabawne jest, że Keen to osoba odpowiedzialna za pisanie profili morderców, a teraz biega z bronią w dłoni, aby ich złapać/zabić :D

I nei rozkminiła WHY ME :)

No Kenn, No Blacklist :-).

Hehe, jak nie czytam postów za nim nie skrobnę swojego tak zrobiłem wyjątek - nie ma to jak rozpisać się o 'The Blacklist' :D

Odcinek jak odcinek, nawet Donald byl romantyczny.. xP W sumie to ciekawy byl przypadek (znów mnie naszla refleksja, dlaczego Red siebie nominuje na nr4 a Tomka na nr7..). Ciekawy, bo Red jak zwykle miał w tym swój udział: chciał mieć u kogoś przysługę :D Widzę, że prokurator generalny zaczyna oddzialywac na Coopera.. znaczy, bylo to juz wczesniej widac ale w tym odcinku na koniec chyba H. zakapowal, ze jest wykorzystywany przez swojego 'przyjaciela'. Aha, nawet Tomka.. tfu, Jakuba wątek dalej jest rozwijany i przystal na nowych towarzyszy (majora zrobil w jajo - szkoda, ze go nie zabil bo w pewnej chwili myslalem, ze jak wtedy ofiarowal sie nowym towarzyszom broni to na znak zabije majora, aby im udowodnic, ze nie żartuje). W sumie końcówka jak zwykle enigmatyczna, a jak..

"znów mnie naszla refleksja, dlaczego Red siebie nominuje na nr4 a Tomka na nr7.."
Jeśli dobrze rozumiem to Red jest nr4 na liście FBI, zaś Tom jest nr7 na liście Reda czyli "Czarnej liście"
Chyba o to chodzi ... ktoś myśli inaczej?

Hmm, nigdy nie pomyślałem o dwóch listach a przecież mówi się, że Red jest czwarty na 'FBI most wanted'. Teraz pytanie, czy lista Reda zawiera jego osobę, czy rozchodzi się o inne osoby/organizacje, ustalone subiektywnie kto i na którym miejscu wg niego.

przeciez to bylo powiedziane w pierwszych odcinkach 1 sezonu ze czarna lista to lista sporządzona przez Reda na bazie jego 20letniej działalnosci, i ze o wiekszosci tych przestepcow z listy Reda FBI nie ma zielonego pojęcia, wiec on sobie sam ustala numerki do nich, a w jaki sposob to ocenia tego nie wiadomo, mysle ze po prostu ustawia subiektywnie pod kątem jak dany przestepca jemu moze zagrażać.
I tak Red jest nr 4 na most wanted FBI.

Wydaje mi się, że lista Reda jest stworzona przez niego i to on decydował kto i na którym miejscu się na niej znajduje.

Dobra, uświadomiliście mi mój błąd, dzięki! - czemu w ogóle pisałem, że siebie nominował na nr4, haha :D Ale powstało też kolejne pytanie: Red na swojej liście ma przestępców, o których nie ma pojęcia FBI, zgadza się? Zgadza. A teraz mamy takiego Reda, który jest nr4 na liście FBI. O nim już wiedzą ale o reszcie już nie. Zdaje się, że 'czarna lista' Reda zawiera w zasadzie co? Na początku założyłem, że przestępców, o których można nic nie wiedzieć, pracują skrycie lub w sposób, o którym nikt nie będzie wiedział (logiczne, skoro FBI nic nie wie..). Ale przecież zdarzały się przypadki, że była mowa o przestępcach, którzy otwarcie działali i się z tym nie kryli (choćby 'general cośtam' z s1 czy z ostatniego mid-season finale przestępca grany przez Rona Perlamana - był na liście Reda ale był też znany FBI). Wychodzi więc na to, że serialowe FBI jest bardzo.. nierówne, albo ta lista została ułożona na kolanie..

Może to lista osób, które przeszkadzają Redowi w jego interesach czy w czymś innym . Oczywiście są to przestępcy, głównie szefowie, ale tacy działający w białych rękawiczkach, pozostający w cieniu. Ale może zdarzyć się, że jakiś przestępca jest i na tytułowej liście, jak i na tej stworzonej przez Biuro.
Red, przy pomocy FBI likwiduje ich. Tak przynajmniej myślę :)
A co do FBI to cóż, czasamoi ich głupota poraża.

Jak to red określił czarna lista jest jego "listą życzeń" nie będę zanudzać że ma obejmować ludzi,instytucje,kartele itp. bo to wiadomo w 1 sezonie nasza lizzy doszła do wniosku że blacklist łączy się i wszystko miało prowadzić do Berlina tyle że jak Berlin skończył nie muszę wam mówić a lista rozwija się dalej, więc myślę że czarna lista faktycznie łączy się w całość ale myślę ze nie chodzi tu o jakiegoś mafioza chyba że o te zakulisowe postaci władzy do których należał Fitch- może chodzi o ten cholerny fulcrum? no i pytanie na jakiej zasadzie red ustawia tę czarną listę (Tom/ Kuba czy jak mu tam na miejscu 7 a np. taki Berlin wokół którego robili tyle zamętu i otoczkę napięcia miał numer 8 rozumiecie coś z tego bo ja ni w ząb XD) list reda jest czasami zawikłana i niezrozumiała ale to już rozkmini sam red :P ciekawe kto u niego ma numer 1.

no ten nr. 1 też mnie zastanawia.

Od samego początku trwania serialu odnoszę wrażenie, ze rodzina Reda (ta prawdziwa) została zamordowana (to co mówi M. Pratt i późniejsza rozmowa z siwowłosą kobietą którą zastrzelił). Być może Red ożenił się ponownie (lub prowadził z jakiegoś powodu podwójne życie) z Naomi. Dlatego myślę, że numerem jeden na Czarnej liście będzie morderca jego rodziny.

@Scully_4, powiedziałbym, że najbliżej odpowiedzi jest reneskarb - 'morderca jego rodziny' pasowałoby do tej subiektywnej listy Reda, haha :)))

Red mówił gdzieś, że tom jest na 7 miejscu na jego liscie? umknelo mi, to było w tym odcinku? bardziej na poczatku, srodku czy koncu? przejrze jeszcze raz :)

Odcinek 16 tytuł odcinka "Tom Keen" red nie powiedział wprost że Kuba/tom ma u niego numer 7 ale jak mamy czołówkę serialu to potem wyskakuje numer kolejnej osoby z czarnej list i jego pseudonim albo nazwisko albo nazwa instytucji i przy Tomku jest no.7 A właśnie dotarło do mnie że major też jest daleko na liście Reda a przecież to on dawał zlecenia Tomowi. hmmm....

"A właśnie dotarło do mnie że major też jest daleko na liście Reda a przecież to on dawał zlecenia Tomowi. hmmm...."
Teraz bez dwóch zdań można założyć, ze Red ma listę ustawioną 'pod siebie', tj. Tom Keen był/jest blisko z Liz (nieważne kim jest Liz dla Reda, ważne, że zależy mu na niej) a major w zasadzie nie; Tom był pionkiem majora a major szychą; wniosek nasuwa się sam: Red dobiera listę pod siebie i jak na niego to oddziałuje, najwidoczniej.

aha thx zawsze przewijałam :)

Zawsze kiedy zaczyna się odcinek i podawany jest tytuł (zazwyczaj imię i nazwisko przestępcy) widnieje też numer na liście (Czarnej liście).

aha, thx ;)