Czekam na jakąś lepszą wersję, bo to tragedia. Jak wyciekną napisy angielskie to moge zrobić w wolnej chwili. Ze słuchu nie mam czasu.
Racja, to była słaba wersja. Też czekam na napisy bo ciężko było zrozumieć co mówią (a tym bardziej przetłumaczyć). Do końca tygodnia napisy powinny już być w sieci. Póki co wstrzymam sie z oceną.
Obejrzałem z tymi napisami i powiem że jest okej, ale bez jakichś rewelacji. Klimat mi pasi. Główny bohater też, ale reszta to niestety nuda niesamowita.
btw. http://www.filmweb.pl/serial/Gotham-2014-706905/discussion/Pokręcili,2441987#pos t_12279376 zaraz nie wytrzymam.
Pilot jest ok, taki średniak. John i klimat są spoko, ale reszta przeciętna. Jeśli następne odcinki będę jak pilot to do finału nie dotrwam.
A co do twojego btw. Nie ma co sie z nim kłócić. Koleś nawet nie wie co to jest Zero Year. odpuść sobie bo takiemu nie przemówisz.
Właśnie obejrzałem pierwszy odcinek.Mi się Pilot podobał.Może nie ma jakiś rewelacji ale jest dobrze.Klimat na +.Sam Matt Ryan jako Constantine wypada bardzo dobrze.Reszta taka sobie ale zapewne ich wątki zostaną rozwinięte później.
Przez tę "jakość" serial przypomniał mi dobre czasy Buffy na kineskopowym tv ; )) Temat bezspoilerowy, więc wypowiedź będzie lakoniczna. Dla tych, którzy zastanawiają się czy twórcy pokażą jak John pali - bawi się zapalniczką Zippo i w jednej scenie pod koniec odcinka gasi fajkę-tyle. Nie będzie to procedural-plus za to. Niestety sama historia jakaś taka nijaka, początek w szpitalu psychiatrycznym obiecujący- pierwszy demon itp. Później dostajemy typową historię... ofc młoda, ładna kobieta, ofc anioł służący radą Johnowi, pomagier Chas taxi driver- znośny. A co do aktora grającego Constantine'a- wolałem Keanu.. Komixu nie znam, film oglądałem dawno temu, ale pamiętam, że mi się podobał. Szkoda, że za ekranizację nie wzięła się jakaś kablówka (już nie mówię o premium) serial na pewno zyskałby i to dużo... chociaż Hannibal też jest od NBC i jest 10x brutalniejszy... Pilot na 7pkt. wg mnie, sprawdzę jeszcze kilka następnych odcinków i zobaczę czym to się je. Źle nie jest, ale mogłoby być dużo lepiej.
Polskie się robią (a dokładnie Igloo dłubie) i chyba ze słuchu, bo nie widziałem ang subów nigdzie. A serial jest pod linkiem watch series - online . ch/2014/06/constantine-s01e01.html (ofc bez spacji)
Na szybko:
- Efekty zawodzą nawet jak na serial telewizyjny. Zawodzą porządnie.
- Praca kamery -> niemalże nie istnieje, znakomita większośc ujęć jest godna pożałowania.
- Historia nie zachwyca, jak zauważono wyżej początek obiecujy, potem przechodzimy w sytuację kompletnie sztampową i nudną.
- Constantine jak na Constantine stanowczo za grzeczny. Nie chodzi wyłącznie o palenie, ale o całokształt postaci.
- Aktorsko bez zachwytu. Sam Ryan jest tu w porządku (nie jego wina, że ma tak stworzoną postać), reszta mogłaby się bardziej wysilić.
Innymi słowy: Zapowiada się naprawdę słabo, ale to tylko unaired pilot. Jeśli bedziemy mieli szczęście zostanie poprawiony, a następne odcinki będą lepsze.
Skąd info że to pilot odrzucony? Sceny z niego są w zwiastunie, więc wątpie żeby był unaired.
Nie twierdzę, że zostanie odrzucony. Ale należy pamiętać, żę do premiery 4 miesiące, wiec przynajmniej narazie jest to unaired pilot ;p
Unaired pilot z tego co wiem to odrzucony pilot. NBC zatwierdziło pilot, gdyż premiera jest potwierdzona na sezon 14/15. Gdyby mieli go odrzucić to serial miałby szansę zaistnieć dopiero za rok.
Dowiemy się w październiku.
Mimo wszystko biorąc pod uwage poziom pilotu mam silne nadzieje, że zostanie poprawiony.
Przy okazji: obecność jakiejś sceny w trailerze nic nie znaczy. Nieraz trafiają tam sceny, które potem zostają wycięte, przerobione itp
Nawet szybciej, bo pilot ma być pokazany na SDCC.
Serial i tak pewnie zostanie anulowany po 1 sezonie bo... to NBC - oni nie potrafią zarządzać swoimi serialami i nawet jeśli wpadnie im ciekawy materiał w łapy, to go marnują.
Pewniwe tak, ale w tym wypadku mnie to cieszy.
Anulowanie serialu umożliwi stworzenie porządnego Constantine'a przez kogoś innego.
CW by pewnie zacierało rączki. W takiej tematyce czują się jak ryba w wodzie. Na dodatek mogliby wtedy podłączyć serial pod Arrowverse.
To akurat nie jest wybitny pomysł. Constantine nto jednak klimat, który nie pasuje by go podłączać pod superbohaterów.
Dopiero od niedawna. Przez lata był w minimalnym stopniu powiazany w ogóle z uniwersum DC i to były lata jego świetności.
Constatine to powinien zostać powiązany, ale nie z takim flashem czy arrowem lecz z innym postaciami, które mają coś wspólnego z czymś magicznym- Trenchocat Bridage, Swamp Thing się kłanią. Jeszcze wrzucić gdzieś Zatanne, Dr Fate i jest fajne uniwersum magiczne DC.
A wszystkie Ligi sprawiedliwości powinny zostać w takim serialowym świece wspominane w np nagłówkach gazet i to powinien być szczyt croverowości. Żadnego Supermana, czy Wonder Woman u Constatine;a Wiązanie tego bezpośrednio wyszło by na złe takiej produkcji.
W JL: DARK nie wyobrażam sobie nikogo innego prócz Constantine'a. Gość pasuje, i taki team-up z Arrowem byłby świetny. Serial byłby w klimatach Supernatural i już jest sukces.
Nie pasuje. Wiem, że to jedno uniwersum ale postać Constatine'a ma się do Arrowa jak pięść do nosa. Nie ten klimat, nie ta stylistyka, w ogóle nie to. Arrow to klasyczny super-hero, w stylu batmana- bez mocy- Constatine wiąże się z magią, wszystkim co nadprzyrodzone w świecie DC. Totalnie do siebie nie pasują.
Team-up? W życiu. Team marzeń z Constatinem w składzie to jest Trenchcoat brigade- Phantom Stranger, Mr E, Doctor Occult. Do tego dorzucić inne postaci związane z magią np Zatanne, wrzucić jakieś nawiązania do innych serii DC, w których wątki nadprzyrodzone wynikają bardziej naturalnie z fabuły niż u takiego arrowa np Books of magic, Swamp Thing, Sandman i można budować fajne uniwersum serialowe stawiające na magiczną stronę DC. Mogłyby być nawiązania do takiego Arrowa, że gdzieś tam działa, ale połączenie na ekranie constatine and arrow team to byłby straszny badziew- zupełnie inne klimaty, mimo tego, że to jedno uniwersum.
Z mixowania klimatów mogą wyjść ciekawe rzeczy. Dowodem tego jest chociażby Thor czy pierwszy CapA którzy do reszty uniwersum również nie pasują. Jajcarski gość w zbroi ma być klimatem podobny do żołnierza z II-giej wojny?
Według mnie głupotą jest robienie uniwersum ,,magicznego'' i tego w którym jest Arrow. Na dodatek ma być jeszcze oddzielne dla iZombie i Gotham + kino. Genialny pomysł. Na pewno każda osoba to ogarnie. Lepiej wszystko połączyć i podać komuś na tacy, a nie rozdzielać jedno uniwersum na tysiące innych części.
Mogą, ale nie muszą. Faktem jest, że klimat i postać arrowa zabijałaby klimat constatine' a i wątków z nim związanych. Na odwrót zresztą to samo. Takim temp-up tym trudniej mi sobie wyobrazić. Komiksy, komiksami, ale w moim odczuciu już takie mieszanie klimatycznie zupełnie innych postaci, robi mały bigos.
Marvel zrobił co zrobił, masz rację, ale constatine, ma po prostu klimat, którego nie ma Thor i szkoda by go było. Tak po prostu.
IZombie oddzielnie od Gotham i to jest jakiś problem? Nie czytałem tego pierwszego komiksu, ale z tego co wiem to ten pierwszy to vertigo- czyli komiksy, które w 70% przypadkach od początku często egzystowały sobie w swoich własnych uniwersach, z dala od DCU. Albo miały pewne lekkie nawiązania, które sugerowały, że dany vertigowski tytuł należy do DCu- z tym, że nawiązania te nie determinowały wielkiego udziału JL, Supermana czy Darkseida w fabule. Kino to jaki niby problem? Fables, 100 bullets i Sandman, mają mieć wielki crossover, z JL z Supermanem na czele, który będzie się wtryniał, tam gdzie nie jego miejsce?( w tym trzeci są pewne nawiązania do DCU, ale i tak 90% przypadków nie odgrywa istotnej roli dla fabuły) Przecież to głupie. Jedyny problem jest z tym, że Shazama chcą oddzielnie.
Constantine i GA to jak Batman i Swamp Thing. Mieli team up, i wcale nie było źle, tylko ciekawie.
Oczywiście, Thor ma inny klimat, który kompletnie odstaje od tego z innej części uniwersum.
Tak, to problem. Wszędzie będzie znak DC, laik pomyśli że to wszystko to jedno uniwersum, i właśnie wtedy zrobi się bigos.
"Tak, to problem. Wszędzie będzie znak DC, laik pomyśli że to wszystko to jedno uniwersum, i właśnie wtedy zrobi się bigos." Czyli Superman i Jl ma mieć croover z takimi Fables czy Sandmanem? Absurd. Jedno do drugiego przystaje jak pięść do nosa. Wystarczy wyjaśnić laikom, że DC dzieli się na to "zwyczajne" i vertigo, które ma różne niezależne historyjki od panów super-herosów i heroin . Nietrudno to zrozumieć. Jak sam ledwo wchodziłem w komiksy DC, z łatwością zrozumiałem ten podział.
Tak crossover pana super z np takim sandmanem... nieśmieszne żarty. Czytałeś to w ogóle? Pomysł tak "genialny" jak połączenie watchmen z aqumanem.
"roznice i kontrasty to genialna kwestia" w tym przypadku pomysł tak świetny jak łączenie zabójczej broni z filmami hitchocka, gdzie klimaty są z zupełnie innych światów i takie połączenie w efekcie przyniósłby zniszczenie unikalnych klimatów obydwu franczyzn. Nie zostałoby jednym słowem nic.
Wspomnę jeszcze tylko tyle, że na takich dziwnych pomysłach ucierpiał by i super- hero klasyczne tytuły DC i vertigowskie tytuły. Nie ten klimat, nie ta stylistyka, opowieści egzystujące na zupełnie innych płaszczyznach, których cel historii jest zupełnie inny. Np Fables to reinterpretacja klasycznych baśni w realiach współczesnej Ameryki min o czerwonym kapturku, królewnie śnieżce, pięknej i bestii. Tutaj postacie nie są nawet super-bohaterami, a jedyny cel takiego Supera to ratowanie wszystkim d. Sandman ma podobnie jak Fables słodko webane na bawienie się w super-bohaterstwo. Nie mówiąc już nawet o tym, że Superman nie miałby nic do gadania w takiej serii, gdzie czołowe postacie są od niego wielokrotnie potężniejsze a super-bohaterami nie są . A w praktyce rola superka w sandmanie ogranicza się do występu na dosłownie jednej stronie, serii która ma łącznie ponad 2 tysiące stron- ot takie drobne cameo, podobnie jak np występ takiego batmana.
Ale Constantine to obecnie DC Comics a nie DC Vertigo. Jaka będzie reakcja ludzi jak zobaczą innego Flasha w kinie a innego w telewizji?
A o Swamp Thingu to sobie pomarzyć można. Nigdy czegoś takiego nie wprowadzą ponownie do telewizji. Za ,,głupi'' bohater.
"Ale Constantine to obecnie DC Comics a nie DC Vertigo" Owszem, ale to vertigowskich Hellblazer, a nie Constatine od klasycznego DC, wyniósł tą postać do rangi kultowej, nie mówiąc zresztą o tym, że Constatine tak właściwie zawsze był w kanonie DC. Występy Swamp Thing właśnie, Books of magic gdzie mieliśmy inne postaci z kanonu np Zatanne i Dr Fate'a. On zawsze gdzieś tam był w uniwersum DC, ale unikano wprost team upów Johna z takim Arrowem właśnie i jakoś lepiej rzeczywiście to wyglądało niż obecne wplecenie tej postaci bezpośrednio między resztę super-gości jak w NEW52. To samo zresztą jest ze Swamp Thingiem, postać też z DCU, ale vertigowska seria, była na tyle świetna, że radziła sobie bez większych problemów bez dużego udziału reszty gosci z uniwersum.
Czy Swamp Thing radził sobie świetnie? Nie wiem jak było kiedyś, ale teraz ta seria ma kilku sławniejszych gości, a wyniki sprzedaży są tragiczne.
Mały team-up by im nie zaszkodził. Magiczny artefakt w Star, Constantine się udaje do miasta, tam jacyś przestępcy, tam Arrow, tu się spotykają, i mały team up jest.
dantemu nie przemówisz, uparty ten typ jest - kontrasty zawsze były swietne i wciagały......takie łaczenie odrebnych klimatów np. w dc czy marvel to superoza
Pierwszy raz aż tak bardzo się z tobą zgadzam. Nie można od razu narzekać skoro się efektu końcowego nie widziało.
Rozumiem, że z tym też się zgadasz?
Ja "Czyli Superman i Jl ma mieć croover z takami fables i sandmanem?Absurd. Jedno do drugiego przystaje jak pięść do nosa. Wystarczy wyjaśnić laikom, że DC dzieli się na to "zwyczajne" i vertigo, które ma różne niezależne historyjki od panów super-herosów i heroin . Nietrudno to zrozumieć. Jak sam ledwo wchodziłem w komiksy DC, z łatwością zrozumiałem ten podział.
The Fallen"a niech ma crossover - roznice i kontrasty to genialna kwestia"
Genialne pomysły, czekam jeszcze na nowy ekstra filmowy rebbot Watchmen w świecie batmana i supka.
Superoza powiadasz... Jeśli mówimy o postaciach, które zawsze gdzieś tam były obok siebie, znały się, czasem pojawiały w seriach, łączyła ich walka ze złem to ok, chociaż mam problem z tym, że klimatycznie to często zupełnie inne światy- pomysł Bartonsona na team up Arrow Constatine. Po prostu nie wiem jak miało by to wyglądać w praniu, ale może bym się przekonał. Przy czym ta cała "superoza" to często balansowanie na strasznym ryzyku kiczu- nie wszystko pasuje do wszystkiego.
Dalszą część zdania na temat absurdu mieszania vertigo z dcu, tak by to drugie miało spory wpływ na to pierwsze podtrzymuje i stwierdzam, że twój argument " dantemu nie przemówszi, uparty ten typ jest- kontrasty zawsze były świetne i wciągały" jest oparty na zwykłej niewiedzy.
Kick Ass, też jest z Marvela, ale jakoś nie wliczą się do kanonicznego uniwersum. Jak to sobie wyobrażasz? Kic Ass zginąłby w 2s w świecie MCU gdzie mamy zielone potwory, nodryckich bogów itd W przypadku o którym piszę, można zastosować podobne argumenty przy czym główny jest taki, że vertigo świetnie sobie radzi bez superka i reszty ekpiy super-gości, a delikatnie nawiązania do DC, w 90% przypadków nie maja tam żadnego wpływu na fabularne, istotne zwroty akcji.
Ja opieram się na konkretnych wyjaśnieniach- klimat, historia, estetyka, rodzaj historii, jej geneza i cel, wizja jak to wygląda w komiksach, i najważniejsze, mówimy o historiach, które nawet nie są opowieściami super-hero sensu stricte - a ty piszesz o tym, że kontrasty to superoza, bo takie fables i JL zostały wydane przez tą samą firmę....
W takim razie czekam na crovver wyżej wspominanego Kick Assa z Avengers
Powiedz mi czy ty wiesz, że DC i Marvel wydaje nie tylko komiksy o super- gościach i goścówiach i o takie tutaj chodzi?
Ten Swamp Thing od vertigo, był swojego czasu pisany przez pana, którego masz w avku, więc część starszej serii stoi na poziomie wybitnym.
Musiałbym się przekonać do takiego połączenia. Po prostu szkoda mi tego, że nikt nie chce zekranizować, albo chociaż w połowie czerpać z hellblazera, który ma świetny kilmat- ten nowy serial to zdecydowanie nie jest estetyka hellblazera.
To że stoi na poziomie wybitnym chyba jest oczywiste. Myślę że kaźdy fan komiksu to czytał. Dzisiejsza seria ST również jest bardzo dobra, a czyta to mniej osób niż pieprzoną Nove czy Teen Titans.
Nie sądzę...Nie ma sensu anulować kolejnego serialu - chyba , że serial będzie tak beznadziejny w co wątpię.Myślę , że fani na pewno będą oglądać tą produkcję i widownia będzie satysfakcjonująca dla NBC...A tak to anulują Constantina i za rok znów wsadzą kolejny serial na piątek żeby znów go anulować?No way.Constantine jest znaną postacią w USA i powinien przyciągnąć sporą widownię.Skoro jakiś ,,Arrow" dał sobie radę to i Constantine też sobie da.
Widownia satysfakcjonująca dla NBC? Mówimy tutaj o miliardach, a nie milionach osób :) Poza tym kto normalny ogląda TV w piątek o 22:00? Ten serial padnie szybciej Runaways.
Są tacy ludzie co o 22 wracają z pracy i nie mają siły na nic.Ew nie piją nie imprezują są antyspołeczni ^^.