Czy ktoś wytłumaczy pod względem medycznym albo jakimkolwiek co się stało z Markiem, bo chyba czegoś nie zrozumiałam... Wyjaśniają to dokładnie w którejś części, którą być może przegapiłam? Wiem, że miał stłuczenie klatki piersiowej i ze Webber mówił, że polepsza mu się przed śmiercią, ale... Wyglądał ok, nawet chciał wstawać z łóżka po córeczkę, a później coraz gorzej.... Stłuczenie serca, płuc...? Ale dlaczego nie mogli mu pomóc i zapadł w śpiączkę?
nie znam się na medycynie ale mówili że ma "zryw" czyli przypływ krótkotrwały przypływ energii przed śmiercią.
Nie znam sie jakos mega, ale miał b. powazne obrazenia wewnetrzne i wodocznie byly na tyle silne, ze nie dalo rady ich naprawić. Ten tzw `zryw`, o ktorym wspomina kala - jest bardzo czesty przy roznych chorobach tyou rak, bialaczka, obrazenia wewnetrzne. czesto tez wystepuje przy szoku powypadkowym - czlowwiek jest na wpop zywy, ale potrafi przez jakis czas funkcjonowac, chodzic, jest przyomny itp. a jednak pozniej BAM. i czlowieka nie ma.
Dzięki za odpowiedzi:) Szkoda, że nie dało się go uratować...;/ Pocieszające jest to, że spotka się gdzieś tam w zaświatach z Lexi:)
Mark cierpiał na tamponadę serca, tzn. w worku osierdziowym gromadził się płyn. Mięsień sercowy jest otoczony szczelną błoną łącznotkankową, która pozwala na "ślizganie" się mięśnia w odpowiedni sposób, zapobiega tarciu i zapewnia warunki do odpowiedniego skurczu i rozkurczu, co jest niezbędne dla właściwej pracy serca. Wskutek urazu (np. po kraksie lotniczej;P ) w worku osierdziowym gromadzi się płyn (czasem do >2l przy fizjologicznych kilku mililitrach). Klasyczne triada objawów, triada Becka to hipotensja (niskie ciśnienie), ciche tony serca i nadmiernie wypełnione żyły szyjne. Pacjent odczuwa duszności, cechuje się obniżoną tolerancją na wysiłek fizyczny, pojawiają się omdlenia (co zaobserwowaliśmy). Tamponadę należy odbarczyć, tj, umożliwić usunięcie płynu poprzez wkłucie igły z dostępu podmostkowego, nakłuwając osierdzie i poprzez dren lub przy pomocy igły zaaspirować płyn. W serialu Mer zrobiła to przy pomocy rurki z dozownika do mydła;P Brawo za nieprzebicie serca, tętnic wieńcowych, osierdziowych czy piersiowych wewnętrznych. Możliwe jest też uszkodzenie opłucej, co prowadzi generalnie do zapadnięcia płuca i niewydolności oddechowej. Suma sumarum, laska wbiła pacjentowi brudną rurkę przez nieodkażone ubrania w środku dżungli niezdezyfenkowanymi rękami prosto w serce (dokładniej, osierdzie). Infekcja, zakażenia, sepsa, nieodzowne w klimacie pasożyty... Nic dziwnego, że mu się umarło. A biorąc pod uwagę, że trochę czasu zajęło im, zanim zauważyli stan Marka, dochodzi niedokrwienie mózgu (skutek bradykardii)-dziwne, że w ogóle się wybudził. Tydzień w dżungli bez antybiotyków wcale nie był pomocny.
P.S. Ile tragicznych śmierci może się przydarzyć grupce znajomych w jednym serialu? To się robi męczące... Poza tym, mamy już drugiego chirurga z uszkodzeniem nerwów kończyny górnej... Zaczyna się robić monotonnie.
Med Stud.
Po tym co piszesz faktycznie dziwne, że się wybudził... Moim zdaniem lepszym zakończeniem dla niego byłaby śmierć wraz z Lexi w katastrofie, a nie "żywa" końcówka życia i śmierć wskutek wcześniejszych urazów;/
sie okaże, że nie bedzie mogl operować bez Mer, jak Burke bez Cristiny nie mogl i Mer sie bedzie radzila Yang :P smutno mi sie robi, jak sobie przypomne Gorge'a i Izzie, a teraz Mark i Lexie...bardzo ich lubilam.
Nowi stazysci jakos mnie denerwuja...nikogo ciekawego tam nie zauwazylam, no, ale dopiero 2 odcinek wiec poczekam z osądem :D:Dhiehie:)