połączą siły w ostatnim odcinku przeciwko naziolom?
Ja myślę że tak właśnie będzie. Oboje mają podstawy do tego żeby ich nienawidzić (Walter - zabicie Hanka, zabranie kasy, czyli zrobienie w jelenia, Jesse - za niewolę i zabicie Andreii) i pałać zemstą. Sam Walter z M60 ich nie wystrzela. Sam Jesse też nic nie zrobi. Co dwie głowy, to nie jedna. W dwójkę zawsze mają większe szanse niż w pojedynkę, a i wiemy z wcześniejszych odcinków że grając w jednym teamie wychodzili z równie niebezpiecznych opresji.
Myślę że Walter uda się do wujków i uwolni Jessego. Co będzie dalej - czy ten mu palnie w łeb po tym jak Walt odetchnie z ulgą po akcie zemsty, czy może odejdą każdy w swoją stronę, to jest na razie zagadką. Nie mniej, wszystko wskazuje na to, że ci dwaj jeszcze staną z sobą face to face.
Aha, dodam jeszcze że obstawiam taki scenariusz że ta rycyna będzie dla Walta i zażyje ją przed atakiem na Wujków, po czym możliwe że powie o tym Jessemu i umrze w jego towarzystwie. Takie "skończenia się" Walta bym chciała. Może się wydawać ckliwe, ale nie chodzi mi tu o to, że Jesse będzie trzymał konającego Waltera w ramionach i będą pociskać do siebie teksty ze łzami w oczach: "Aj forgiviu, Aj loviu" , tylko o śmierć w stylu Mike'a - "Zamknij się i daj mi umrzeć w spokoju" wśród jakiś plenerków o zachodzie Słońca (za pewne była by to pustynia).
Co do rycyny to zgadzam się w 100%. Tylko czasem nie wiem czy Walt po wyrżnięciu nazistów nie planuje oddać się w ręce policji (zejdą nareszcie ze Skajla) i umrze po niedługim czasie np.: w areszcie. Tym samym będzie spokojny o rodzinę, bo zrobi jak Saul mu podpowiadał. O ile Jesse pozwoli mu odejść, nawet z wiedzą że Walt zażył rycynę (wszak to kłamliwa bestia).
Myślę że to też jest możliwe, że Walter będzie chciał zrobić tak jak piszesz, a Jesse i tak i tak mu palnie w łeb, bo nie uwierzy albo po prostu będzie chciał się na nim zemścić za wszystko. Choć osobiście wolałabym żeby tak nie było.
Oczywiście, ta moja "wizja" to takie zakończenie zamknięte. Nie mam nic przeciwko otwartemu, o ile nie będzie ono pozostawiać niedosytu, zamiast ciekawego pola do analizy.
A mnie sie wydaje, że rycyna jest przeznaczona dla Jessego. Może nie przez Walta, a raczej przez scenarzystów, bo to w jego kontekście zawsze się przewijała w serialu. Może Jesse sam się nią otruje na koniec? Ten odcinek zleci jak 10 minut!
Jessie odpali Todda a Walter wujka Jackiego - to więcej niż pewne ( bo w tej konfiguracji tamci zabili osoby im bliskie) nawet wiekowo ich dobrali dobrze.
Wiecie kogo mi przypomina Todd? Piłkarzy Johna Arne Riisego i Krzynówka :D
ps pytanie co z Saulem, rodziną Walta i Marie?
Ciekawe czy ten planowany spin off o Saulu Goodmanie będzie rozgrywał przed wydarzeniami z BB, w trakcie czy już po?
Sorry wytłumaczcie mi jedno bo nie zakumałem (już nie pamiętam) - chodzi mi o moment jak zaćpany Jessie znajduje rycynę w fajkach i dostaje szału 0 obija Saula i chce podpalić dom Walta. Co było powodem tej furii?
Wiem że chyba kiedyś Walt (niechcąco) podtruł tego dzieciaka Jessiego, potem bezwzględnie pozwolił Toddowi zabić tego dzieciaka na rowerze co ich przyuważył... o co tu chodzi?
Nie znalazł rycyny w fajkach i nie był zaćpany - uświadomił sobie, że to bodyguard Saula na zlecenia Walta ukradł papierosa z rycyną, i że Walt przez cały czas nim manipulował.
No czy jakoś tak, bo ja już dawno oglądałem i nie pamiętam - no dobrze ale manipoluwał w jakim sensie? Poprzednie sezony oglądałem dawno i przyznam się szczerze że nie pamiętam już co i jak.
100 lat temu to oglądałeś? (swoją drogą dziwny nick jak na faceta)
Jak można NIE PAMIĘTAĆ jak Walt manipuluje Jessim? Przecież to najważniejszy element tego serialu...
Od samego początku ustawia go tak, żeby działo się zgodnie z jego planem.
Dosyc dawno, przygodę z serialem zacząłem na jesieni 2010 i od tamtej pory nie odświeżałem starych wątków.
Jeśli mnie pamięć nie myli...
SPOJLER
Walt chciał, żeby Jesse pomógł mu zabić Gusa i otruł Brocka konwalią, a potem wmówił Jessemu że to Gus otruł dzieciaka rycyną, którą Fring ukradł mu z szafki w laboratorium. Tak naprawdę fajke z rycyną zabrał Huel u Goodmana i oddał ją Waltowi. Po śmierciu Gusa, jak okazało się że dzieciak był otruty czymś innym, Walt podrzucił rycynę w domu Pinkmana.
Myślę, że wyjątkowo połączą siły ale nic nie naprawi tego co między nimi się spieprzyło. Rozejdą się i nigdy więcej nie spotkają.