Ktoś w internecie zażartował, że M60, które Walter wiezie w bagażniku, to prezent urodzinowy dla Holly... Ale, żarty na bok. Co Walt może zrobić z takim gnatem? Skuteczny zasięg tej broni przy odpowiednim umocowaniu to 1800 m. Wystarczy, by rozwalić ekipę Jacka, nie będąc nawet draśniętym, bo zasięg AA12 to jakieś 200 m. Pod jednym warunkiem, że kolesie wyjdą na otwartą przestrzeń. Tylko, czemu mieliby to robić? Walter musiałby ich zwabić na pustynie.
W odcinku "Live Free or Die" Walt mówi do dilera, że karabin nie opuści miasta. Ale użycie takiej pukawki w mieście to jakieś szaleństwo. Takie cudo waży ponad 10 kg, a Walt jest słaby i chory. Chyba nie będzie z tym biegał po ulicy?
Jakieś pomysły?
Dlaczego jak przeczytałem 'nigdy nie opuści miasta' skojarzyło mi się Gray Matter? A co, jeśli on planuje rozwalić tym karabinem ich firmę? No chociaż nie wiadomo, gdzie ta firma ma siedzibę i czy w ogóle w Albuquerque.
Czyli co? Walt ostrzela budynek firmy, aby nastraszyć Eliota i Gretchen, a potem zaszantażuje ich, aby utworzyli jakiś fundusz dla jego rodziny, w przeciwnym razie pójdzie na policję i zezna, że byli od początku w narkotykowym biznesie, czym skompromituje ich samych i ich firmę? Czy to miałoby sens?
Będzie chciał rozwalić wszystkich, którzy umieją gotować jego niebieskim przepisem (Pinkmana i Todda, więcej osób chyba nie zna receptury). Drugi raz nie wybaczy sobie, że ktoś podkrada jego pomysł, buduje imperium, a kilka lat później twierdzi, że Walter to tylko nazwę wymyślił (dlatego Grey Matter i wspomnienie, że niebieski towar dalej jest produkowany były w jednej scenie).
To już trudniejsze pytanie ;) Ale po coś była mu instrukcja obsługi do karabinu. Być może da jeszcze ostatni popis chemicznych zdolności i zaskoczy czymś wujków, zobaczymy. Nie ma co gdybać, wiele czekania nam nie zostało na finał.
O, już wiem. Chce rozwalić Gretchen, bo to ona przed laty nauczyła go gotować metę, co Waltera oburzyło tak, że opuścił ich firmę ;).
No to już prędzej będzie strzelał do gwiazd czytając na głos wiersz Walta Whitmana o astronomie.