PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 323 tys. ocen
8,8 10 1 322691
9,1 62 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Mistrz. Po Malcolmie, gdzie był moją ulubioną postacią, w Breaking Bad totalnie miecie konkurencję. Odcinek 4x06, scena jak mówi Skyler tą kwestię na poczatku, że to on jest niebezpieczny cofałem sobie z dziesięć razy. Czuję, że Emmy będzie co sezon BB. Czekam na jakieś wielkie role w filmie, by ogarnąć oscary, globy itd. Genialny aktor.

użytkownik usunięty
Sined

Ja przepowiadam, że tym razem dostanie Złotego Globa i w 5 - ostatnim sezonie BB również. Emmy to już normalka.

ocenił(a) serial na 10

Moim zdaniem Bryan Cranston to najbardziej niedoceniona postać filmowego świata. Mało o nim słychać a jest naprawdę wyśmienitym aktorem! Ja gdy zorientowałam się że w BB oglądam zwariowanego tatuśka z Malcolma byłam w szoku! Aktor wszystkich emocji z doskonałą charyzmą, mimiką i jak gra to na 100%.
U mnie na 1 miejscu. Jak gra to całym sobą!

ocenił(a) serial na 10
espantosa

W tym roku Emmy nie dostanie na 100% bo pomiędzy końcem 3 sezonu a początkiem 4 sezonem minął ponad rok a w nagrodach Emmy wymagają żeby przerwa trwała mniej niż rok (albo 2 możliwość, serial musi się rozpocząć najpóźniej do wakacji, już nie pamiętam dokładnie). Decyzja ta była sporym zdziwieniem bo gdyby puścili normalnie serial (jak poprzednie sezony) to co najmniej kilka Emmy byłoby gwarantowane.
Bryan Cranston który zdobywał tą statuetkę w 2008, 2009 i 2010 nie obroni jej, za to chyba będzie startował za rok za 4 sezon.

Mij

Chciałbym żeby w końcu Globa dostał. Tam w Emmy to on bezkonkurencyjny, a w tym komercyjnym gównie trzeba pokazać, że talent wygrywa a nie komercja czy problemy zdrowotne.. bo z całym szacunkiem i sympatią dla Dextera, ale przy Cranstonie, Hall to szczypiorek.

ocenił(a) serial na 10
Sined

Z całym szacunkiem dla Cranstona ale Hall w pierwszych dwóch sezonach gra niestety od niego lepiej

ocenił(a) serial na 9
Joker_27

oczywiscie, ze nie

użytkownik usunięty
Joker_27

Hall gra jedną i tę samą postać przez 5 sezonów. Cranston z początkowego "miłego nauczyciela chemii" zamienia się w bezwzględnego mordercę i producenta narkotyków. Powiedz mi, która to osoba bardziej musi się natrudzić w swojej roli? Wydaję mi się, że Heisenberg...

ocenił(a) serial na 10

Hall gra podwójną postać - mordercę i speca od krwi. Gościa który w nocy zabija a w dzień pracuje w wydziale zabójstw i stara się prowadzić normalne życie. W 1 sezonie Dexter wydaję się mordercą, który co prawda zabija tylko innych złych ale jednak mordercą bez uczuć. Z kolejnymi sezonami Dexter ewoluuje i pokazuje coraz więcej uczuć, stając się w pewnym momencie mężem i ojcem.
I jedna i druga rola jest równie wymagająca. Rola Walta jest bardziej efektowna przy Dexterze który jest bardziej wyważony i subtelny.
Moim zdaniem Hall w 2 pierwszych sezonach jest lepszy od Cranstona w którymkolwiek sezonie Breaking Bad. Ale to tylko moje zdanie, akurat ocena aktorstwa jest bardzo subiektywna. Jeden lubi jak ktoś się miota po ekranie a inny jak aktor przekazuję emocję lekkimi ruchami twarzy. A tak na prawdę który jest lepszy wiedzielibyśmy dopiero wtedy gdyby jeden i drugi zagrał tą samą rolę

Joker_27

Hall miał łatwiejszą rolę. Od razu był spokojny za dnia i morderczy gdy działał. Przez wszystkie sezony miał grać to samo tylko z innymi wydarzeniami w tle. Prawda, wychodziło mu to zgrabnie, bo jest to dobry aktor ale nie tak dobry jak "Walt White". Do tego czytając książkę można już ładnie się wczuć w postać Dextera. Postać moim zdaniem do odegrania przez wielu aktorów.
Cranston za to z sezonu na sezon wyraźnie się zmieniał(duża tu zasługa Vince'a Gilligana; kreator i genialny scenarzysta). Nauczyciel Chemii, spokojny, nudny facet, który przeistacza się w bezwzględnego dilera a z czasem nawet w morderce - Cranston zagrał to bezbłędnie. To już nie jest rola dla wielu aktorów. Tu trzeba mieć na prawdę wielki warsztat i talent.

ocenił(a) serial na 10
Sined

Cóż każdy może mieć swoje zdanie i szanuję twoje. Czytałem Dextera, już po obejrzeniu serialu i za cholerę nie mogłem się w nim dopatrzyć tego Dexa którego znałem. Tylko mnie irytował, zupełnie odwrotnie niż w serialu. Już pomijając kwestię że cała książka była dość kiepska i miała zero klimatu serialu.