Tak sobie wspominam stare odcinki i przypomniał mi się epizod Danny'ego Trejo. Opowiadał o swoim przydomku "Tortuga" co jest w zasadzie definicją BB i cechą wyróżniającą tę produkcję od pozostałych: "Tortuga znaczy żółw. To ja. Nigdy się nie śpieszę, ale zawsze wygrywam." I w innym odcinku: "Na starcie żółw może być wolny, ale zawsze kończy pierwszy". To tak w przeciwieństwie do Dextera, który jest serialem a'la przedwczesny wytrysk. Dobry początek a potem kompletny flak.
Bardzo ciekawe spostrzeżenie i porównanie ;) Dexter jednak był jak Usain Bolt, na 100 i 200 metrów mało kto może z nim się równać. Ale jakby puścić Usaina na 1000 metrów, to z najlepszymi nie ma żadnych szans.
Zaraz ci przygotuję nagrodę Emmy, ale mam tylko parę sreberek po czekoladzie, kawałek drewienka i gąbkę :) Może taka być? Chęci mam dobre. Jak Walt :P
Ok, tylko jak to wybuchnie czy cuś, to nie płacz mi potem do słuchawki i nie przekonuj swoimi milionami.