Chyba nikt. Nie pamiętasz futurospekcji? Cała chata była zniszczona, bez mebli, farb i jeden napis: "Heisenberg".

Gdyby się spalił to nie sądzę żeby się w ogóle ostał.

No ale wiesz, nie musi się cały spalić. Sąsiedzi szybko mogą zadzwonić po straż pożarną przecież. Jeżeli mur się nie zajarał, to szybko mogliby pożar ugasić.

Przy podlaniu benzyną?
Cały salon stanie w ogniu w sekundę, no chyba że straż pożarna dojeżdża tam w 5 minut to przejdzie.

meble, podłoga pójdzie w cholerę, ale na ściany trzeba poczekać.

Wiesz z czego robią ściany w amerykańskich domkach , takie cos płonie w sekundę , na pewno nie spali domu.

okej, wygraliście :D To faktycznie Ameryka, a nie Polska.

Obejrzałem sobie jeszcze raz tego flashforwarda i chata raczej nie wygląda na spaloną, chociażby drzwi są w porządku.

Umieraj Walterze! Umieraj w bólach!
Ależ to jest sukinkot! Kopara opadła mi podobnie jak Marie kiedy oglądałam tę taśmę z jego "wyznaniem". Die in flames!!!!!!!!
Jesse - jak ja się o niego boje. Kiedy na pustyni ogarnął trochę, znowu wspomniał Mike'a, zaczął wyrzucać Waltowi kłamstwa, a ten podszedł i go objął - autentycznie bałam się, że zaraz usłyszymy głuchy strzał i po Jesse'm. I tak jak podejrzewałam - chce sfajczyć Waltowi chatę. I oby to zrobił. Jesse namiesza. Powiedział Hankowi, że będzie gadał, ale nie z nim. Ciekawe więc z kim?
Walt myśli, że ma wszystko pod kontrolą, ale nie ma. Już widać, że Meth Damon i jego wujki odegrają dużą rolę w fabule. Skoro Lydia zaprzęgła ich do zabicia Delcana, to czemu nie miałaby zrobić tego samego z Waltem? Kobieta prowadzi biznes, odstrzelić jedną rodzinkę, by chemik gotował dalej nie powinno być problemem.
Skyler zaczyna znowu świrować. Sama chyba nie wie, co robi. Niby trzyma z mężem, ale znowu popada w stany katatonii. Tak na zmianę z Jesse'm to mają :)
Marie sugerująca Waltowi samobójstwo - może być coś na rzeczy.
Genialny odcinek, genialny.

Niestety raczej nie sfajczy casa de White bo w początkowej scenie tego sezonu Walt odwiedza swój - opuszczony - ale jednak cały dom.
Meth Damon :D :D :D
"Kobieta prowadzi biznes, odstrzelić jedną rodzinkę, by chemik gotował dalej nie powinno być problemem." no dokładnie. A Lydia wydaje mi się bardziej zasadnicza niż Gus - mimo całego "nie chcę paczeć na krew". Do tego jest nerwowa i pochopna, a to wszystko razem tworzy niebezpieczną mieszankę. Wiec jeżeli Waltowa emerytura stanie jej na drodze do forsy, albo zagrozi jej pozycji (a wszystko wskazuje na to, ze tak już się dzieje), to nie będzie miała żadnych skrupułów przed wymuszeniem na Walcie powrotu. Oczywiście bez paczenia :)
Katatonia Skyler jest niesamowita. Z niezdrowym entuzjazmem czekam na jej koniec :P Znając Sky i jej topienia w basenie, romanse, podróże na rozdroża, może by c ciekawie, jak jej wreszcie odbije. NAPRAWDĘ liczę na to, że coś takiego się stanie, że dotrze do niej, że oddając Walta w ręce Hanka mogła uchronić siebie i swoją rodzinę. Może to chamskie z mojej strony, ale no kurde, nie mogę paczeć jak kobita zaklina rzeczywistość.
Marie ma to do siebie, że jak coś powie, to prosto w sedno, bez zbędnego pierdu pierdu, owijania w bawełnę, a wszyscy wokoło siedzą niezręcznie, bo ktoś powiedział coś niefajnego, niekonwencjonalnego, ale boleśnie prawdziwego. Marie jest jak Spock :D

Ale ktoś w końcu chałupę Walta rozniesie, wciąż liczę, że Jesse. Co się odwlecze ... "Mr. White ... he's the devil."

O to mi z Lydią chodzi. Ona roztelepana bardziej niż ja po dzisiejszym odcinku. Gus był zimny i metodyczny. Lydia zrobi coś głupiego. Bez paczenia ;) Tym bardziej, że wujkom Meth Damona (nie moje, z imdb wzięłam :D) też daleko do Gusa. On nie zostawiłby papieru toaletowego ze śladami krwi w kiblu przydrożnej knajpy. O nie.
Skyler lubiłam, ale w momencie opowiedzenia się po stronie męża teraz musi utonąć razem z nim, nie widzę innej opcji. Ciekawe tylko co z dzieciakami. Tutaj ciężko cokolwiek przewidzieć. Jakoś sytuacja, w której lądują pod troskliwą opieką cioci i wujka to nie Gilligan style.

Jesse się obudził. Jesse is back bitches! Ciekawe tylko co teraz spieprzy? jak to ma w zwyczaju :)

Gus wyglądał jak porzondny obywatel, a wujki wyglądają, jakby byli przed, w trakcie lub po zbrodni, a jak nic nie robią, to pewnie o tym właśnie myślą :D Ale mają jedną cechę wspólną, czyli rozmowy o przestępstwach w miejscach publicznych z naciskiem na bary szybkiej obsługi.
Mam takie same odczucia wobec Skyler. Kibicuję jej mimo wszystko, bo zawsze ją lubiłam, ale obiektywnie patrząc to niestety, ale jakiekolwiek byłyby jej motywy i jak bardzo by to przeżywała - jest z Waltem. I być może będzie musiała za to zapłacić.
Niestety w związku ze Skyler jedna myśl mi natarczywie powraca - twórcy nie mają oporów przed zabijaniem dzieci w serialu... a Todd już jedno zabił bez mrugnięcia okiem..

Chałupę Walta rozniesie pewnie"dzisiejsza młodzież" na deskach :D

Myslałam, że Jesse'ego powstrzyma Junior, ale do niego raczej nie mówiłby "Mr. White" więc może ta sąsiadka?

A może właśnie krzywda dzieci jest jedyną i ostateczną karą dla Walta. Jedynym co go poruszy. Jego własna śmierć go nie przeraża. Innych też gotowy poświęcić, ale dzieci? Dużo przeszły, tak, ale przez kogo panie Walt? Kto wie, może do tego zmierza. Śmierć Juniora jest przepowiadana już od dawna. A może ta mała też się nie uchowa?
Walt patrzący na śmierć swoich dzieci ze świadomością, że umierają przez niego - oo to jest końcówka.

a mnie się zdaje że właśnie wujowie Metha ;) odegrają sporą rolę. Kamera nie bez powodu parę razy najeżdża a to rękę a to na kark wujka - a tam ciągle swastyki. Spoilerowane wątki z USA pisały coś ciągle o "The Nazis", nie kumałem skąd nagle naziści jacyś mieliby się znaleźć w Nowym Meksyku w USA - a tu jednak !.

Rozwój dalszych wypadków wygląda dość jasno - Meth Damon ma gotować a wujkowie już się napalili na zarobienie dużej forsy. Jeśli Waltowi to się nie spodoba i podejmie kroki wobec Todda to w finale możemy się spodziewać jakiejś jatki z tymi wujaszkami. Co by mnie trochę rozczarowało bo to jednak nie ten kaliber przeciwnika dla Walta co choćby Fring. Mam nadzieję że te spoilery z USA się nie potwierdzą (wątek Skyler i nazistów itd.) bo trochę nie widzę powodu z jakiego miałoby Waltowi zależeć na tym aby Todd nie gotował skoro Walt jest już "out of business". Zobaczymy

Przypomniałeś mi coś.
http://spydistrict.com/2013/08/the-intriguing-german-connections-in-breaking-bad /
Nie pamiętam gdzie to znalazłam, może tutaj i do tego pijesz a propo nazistów.
W każdym razie coś z wujaszkami na rzeczy będzie. Ot tak nie nagrali tej sceny w barze, tylko po to, by ją pokazać. Wujaszki coś knują.
No i ma to sens, że Walt tak na nich się zbroi - kupuje giwerę itd. Rycyna może dla Lydii jest :)

ciekawe, ja tego tak szeroko nie odnoszę - rozmumie, że ze spoilerów wyłania się jakaś grupa nazistów którzy są zagrożeniem i mamy już jasność o kogo idzie

Nie czytałam żadnych spoilerów, bo boję się zepsuć sobie zabawę :) stad tam dumam co wujaszkowie i Meth mogą narobić i jak na fabułę wpłynąć. A już widać, że wprowadzono ich po coś więcej niż załatwienie ludzi Mike'a.

A mnie się wydaje, że zfajczy. Mury od razu nie muszą płonąć, a farby nie było na. Wydaje mi się, że zapali, ale straż pożarna powinna szybko zagasić płomienie. Ale mogę się mylić.

Tam nie ma murów :)) Wszystko buduje się na drewnianym szkielecie ;)

"Tam nie ma murów :)) Wszystko buduje się na drewnianym szkielecie ;) "

no i?

Czas wypalania się domu murowanego i dobrze wybudowanego domu na drewnianym szkielecie jest podobny.

Doedukuj się na przyszłość zanim zaczniesz zabierać głos w sprawach, o których nie masz bladego pojęcia.

http://www.domykanadyjskie.com/mity/

najlepszy odcinek 5 sezonu

Lubię to :).

Nieźle. Człowiek sobie cały czas myśli "co jeszcze gorszego może zrobić Walter White", a potem okazuje się, że i tak miał za mało wyobraźni.

MI natomiast nie podoba się zbytnio fakt, że Todd tak szybko nauczył się gotować. Szybciej niż Jesse? Chyba, że Todd gotuje jakiś chłam... : ]

Była mowa w odcinku wcześniej. Gotuje, owszem, ale znacznie gorszej jakości.

raczej, gotuje mete o czystosci mniej wiecej 77%, o ile dobrze pamietam. Pinkman osiagal 96,2% kiedy gotowal dla Fringa w laboratorium, ktore zbudowali meksykanie (?).

najlepszy serial na swiecie.

Todd chyba nic nie ugotował. Był motyw, jak mówili, że jego gotowanie skończyło się pożarem :D te 77% to gotował kartel, czy co to tam było. Ci w tym pomieszczeniu pod Ziemią, co ich Todd z wujaszkami rozniósł.

Lydia mówiła, że Czechom nie wystarczy 68, które oni gotują i żeby zatrudnili Todda, który osiąga 7X procent. A oni na to, że dwa razy ugotował, ale za trzecim wywołał pożar.

Todd w przeciwieństwie do Jesse nie rozprasza się w trakcie gotowania, jego życie prywatne nie wpływa na pracę, on nie ma problemów, nie ćpa, jest nastawiony na robotę. Może temu :)

no ale co ? w tym odcinku akurat za wiele nie narobił. Postraszył trochę Hanka - ale to w sumie samoobrona. Jessego chciał bez krzywdy wysłać w lepsze miejsce ale nie zabić. A teraz będzie miał większe problemy, właśnie dlatego, że jednak Jessego traktuje od początku inaczej, nie tylko jako pomagiera ale trochę jak syna - dla mnie te sceny z pustyni i te przytulańce nie są manipulacją tylko szczerą akurat reakcją Walta na Jessego będącego w totalnej rozsypce.

PS. O ile w poprzednich odcinkach nie podobał mi się taki ospały, zamulony Jesse z moralnym kacem - tutaj fajnie to zagrał Paul. Pinkman na krawędzi obłędu po prostu. Działa pod wpływem emocji nie rozsądku - więc z jednej strony jest łatwy do pobicia ale z drugiej - nieobliczalny i przez to groźny. Ciekawe co z tym podpaleniem....Dom jednak z I odcinka tej części sezonu nie wygląda na spalony więc jakoś tam powstrzymają Jessego przed rzuceniem zapałki...

Przypomnijcie tą historię z otruciem Brocka przez Walta, przede wszystkim dlaczego on to zrobił, bo za cholerę nie pamiętam.

Gus owinął sobie wtedy Jessiego wokół palca - poprzez otrucie Brocka, Walter chciał Jessiego obrócić przeciwko Gustavowi. Było oczywistym że Jessie w końcu skojarzy fakty, zobaczy jak Walt nim manipulował, czy to właśnie w tej sytuacji z Gusem czy we wcześniejszej z Jane.

W końcu rozwinęli ten watek w sposób na jaki czekałem :D

Co do Brocka zgoda ale o Jane Jesse nigdy się nie dowie bo jedyną osobą która wie jak było jest Walt. Chyba że to Walt mu z jakiegoś powodu powie ale to już chyba tylko po to żeby sprowokować Jessego do posłania sobie kulki w głowę w chwili gdy Walt sam nie będzie mógł już tego sobie zaaplikować :)

Tutaj ze szczegółami opisany jest wątek tego całego otrucia.

http://emiliajordan.com/2012/07/31/breaking-bad-how-walter-white-poisoned-brock- and-what-happened-to-the-ricin-cigarette/

Nic nie czytam bo jeszcze nie oglądałem, proszę mi tylko odpisać czy będą dziś napisy i na jakim serwisie ?

Będą raczej, robi je Grupa Hatak, na napisy24.org będą najwcześniej.

To było pomocne, dzięki.

Dzięki, naprawdę pomocne! :-)

Jeden z najlepszych odcinków ever. Mialem wrazenie ze trwa 15 minut.

Nie pamiętam wszystkich odcinków, ale uważam, że to był najlepszy epizod w historii tego serialu. To jest niesamowite, żeby zrzucać takie bomby na koniec serialu. Nagranie Waltera zrzuciło mnie z fotela (nie pamiętam, kiedy ostatnio aż tak byłam zszokowana, oglądając serial), ale ten odcinek należał do Jessiego. NARESZCIE. Chociaż uważam, że jego zrozumienie historii z rycyną było trochę naciągane, to wybaczam. Wszystkie te emocje, od sceny na pustyni, po marsz z benzyną, były po prostu świetne.
Brakowało mi tylko Lydii.

Ten sezon jest tak świetny, że aż żal oglądać odcinki, bo chciałoby się,żeby BB było wieczną niespodzianką. Naprawdę, wielkie, wielkie pokłony za ten odcinek.

Nagranie było boskie. A ja głupia myślałam, że Walt serio umiera i zostawia coś dla Hanka, myślałam że może chce wyjechać i dlatego tak postępuje, a tutaj BUM! I to się całkiem trzyma kupy, bo kto podejrzewałby taką pierdołę, w dodatku chorą, cherlawą o to, że jest głównym narkotykowym bossem? Hank jest jednak trochę inną osobowością i miałby problem gdyby Walt nagranie upublicznił. Jestem ciekawa co z Jessim, boję się że Walt go zabije. W końcu na początku pokazali, że chata nadal stoi.

Ciekawe, czy jest opcja, że Jessy dowie się, że Jane zginęła z winy Walta. Gdyby się dowiedział, to byłoby już naprawdę grubo.

Nie ma opcji, o tym wie tylko Walt, nikt nie wie że Walt w ogóle wtedy tam był. O Brocku jednak wiedział Saul. Jakoś nie widzę sceny gdzie Walt mówi, że powie wszystko bo go serce boli.

No, ale może jakoś wyjść, że był u niego później w nocy. Przez przypadek puścić jakąś poszlakę. Jessy szybko powiąże go z Jane. To jest bardzo mało prawdopodobne, ale ja bym wziął pod uwagę, że może to odkryć.

zgodnie z logiką działań obronnych Walt nie ma innego wyjścia jak likwidacja Jessego - inne rozwiązanie to same problemy, jak nie z próbą zabicia przez Jessego to z potencjalnym wydaniem Policji szczegółów.
Więc dla Walta nie ma już manewru w sprawie Jessego, zresztą chyba już to wie i po to ten rewolwer z maszyny z napojami po telefonie od zakrwawionego Saula...

a zauważyliście, że to nagranie Walta - oczywiście poza celem czyli groźbą wobec Hanka (mam cię w garści) to jednak jest idealne streszczenie tego co się działo ? Walt tam szczerze opowiada jak było, zamienił tylko w tej opowieści siebie na Hanka. Ale cała reszta - zgodność 100 %. Więc jest to swoiste przyznanie się - Hank wie już w zasadzie wszystko co chciał wiedzieć. Ciekawe co z tym zrobi - ja obstawiam, że nic bo jednak będzie się bał o karierę.

Genialny odcinek, ta ekipa twórców to mistrzowie i proszę państwa - być może oglądamy najlepiej pisany i robiony serial w historii !!

Niezupełnie - w nagraniu nie pada żadna informacja, o której Hank by nie wiedział. A jak nie miał dowodów tak nadal nie ma...

jak wie wszystko ? wiedział tylko ogólnie że Walt=Heisenberg. A teraz Walt mu to wszystko ładnie opowiedział jak było, zamieniając tylko siebie z Hankiem.
Poza tym- Hank nie wiedział o kasie na leczenie a to kluczowe, nie wiedział o szczegółach śmierci Fringa...

Jeżeli Hank nie wykorzysta tego nagrania jako źródła wiedzy, to będzie idiotą. Jest jak mówisz - Walt opowiedział o sobie i swoich czynach. Po obejrzeniu tej sceny i zebraniu szczęki z podłogi pomyślałam sobie, czy czasem Walt nie przekombinował. Hank wcześniej tylko wiedział, ale nie wiedział-wiedział :) Teraz dostał tropy do rozkminiania. Jest kwestią czasu znalezienie dowodów, jeżeli się wie czego i gdzie się szuka.
Tak myślę. Ale do tej pory nic z moich przewidywań się nie sprawdza, więc kto ich tam wie :D

Odcinek wgniata w fotel bomba po prostu najlepszy serial .