PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661871}

Bates Motel

7,7 35 tys. ocen
7,7 10 1 35352
6,6 5 krytyków
Bates Motel
powrót do forum serialu Bates Motel

Jestem właśnie po ostatnim odcinku sezonu 5x10.

Niestety totalnie mnie zawiódł, uproszczone zakończenie mega odrzuca. Od początku widać, że Norman zapewne zginie. Niewyjaśnionych milion wątków, zaczynając od Caleb'a, który gdzieś tam sobie umarł i po krzyku, po Chicka, który miał nagrania Normana, a przecież prokuratura znalazła go nieżyjącego w domu Batesów.

Banalne zakończenie, a szkoda...

Jedyne co mnie się spodobało to śmierć Romero, bo było to lekko szokujące, no i genialna scena matki siedzącej przy stole i czekającej na wspólną kolację z Dylanem.

Wątek Dylana, też jest idiotyczny, bo zamiast zadzwonić do szeryfa, że brat jest w domu, to on bierze gnata i sprawy w swoje ręce... chore.

Piszę na gorąco, no ale jestem na prawdę zły, że tak to wszystko uprościli.

ocenił(a) serial na 8
matizc

Co do przewidywalności to się zgodzę. Śmierci Romero też można było się niestety spodziewać, dla jego postaci mimo wszystko było to najlepsze rozwiązanie. Uśmiech na jego twarzy gdy umierał wyrażał więcej niż tysiąc słów. Co do omówionej przez Ciebie postawy Dylana - wydaje mi się że brat czuł się winny temu wszystkiemu co się stało, że nie pomógł wcześniej bratu i doszło do tych wszystkich wypadków. Poszedł tam sam gdyż wiedział że jak zadzwoni po szeryf to Norman może na wejściu okazać się agresywny, spróbować zaatakować a wiadomo jakby to się wtedy skończyło. Dylan miał nadzieję że mimo wszystko uda mu się dogadać z bratem. No ale niestety...Całościowo serial uważam za bardzo dobry. Świetnie pokazana bezgraniczna i bezwarunkowa miłość matki do dziecka. W niektórych sytuacjach aż mnie drażniło że Norma jest tak nadopiekuńcza i gdyby nie okłamywała sama siebie że z jej synem jest wszystko w porządku to nie doszłoby do takiego obrotu spraw. Ale z drugiej strony czy prawie każda matka nie postępowałaby tak samo ?

ocenił(a) serial na 9
matizc

Mi się zakończenie bardzo podobało . Norman wreszcie jest szczęśliwy bo pozostanie sam na zawsze z matką . Nie wyobrażam sobie aby zakończenie było "Norman w więzeniu/psychiatryku" . Bo w gruncie rzeczy "Norman to dobry chłopak" , tylko jego alter ego "Norma" nie.
Co do Dylana to on po prostu czuł się winny że nie pomógł Normanowi i przez to zginęło tyle osób, wiedział że w najlepszym razie Norman skończy w psychiatryku do końca życia i to nie będzie dla niego dobre. "I just wanna be with her" Wydaje mi się że w tej scenie Norman nie chciał zabić Dylana tylko zmusić go aby go zastrzelił bo wreszcie chciał się połączyć z matką na wieczność . Serial całościowo rewelacyjny i będzie mi go bardzo brakować/.

matizc

Postać Caleba faktycznie została zepchnięta - jak to mówi jeden z moich wykładowców - na margines marginesu, ale nie odczuwam z tego tytułu jakiegoś strasznego rozczarowania: w tym sezonie i tak za dużo nie wnosiła, a że był to sezon ostatni, to należało się ostatecznie liczyć z tym, że pewnym wątkom przysłowiowy łeb zostanie ukręcony (w tym przypadku, praktycznie dosłownie).

"Pamiętniczka" Chicka jednak rzeczywiście szkoda. Mogli to zacząć wcześniej i pociągnąć przez kilka odcinków... A to, że mógł on stanowić dowód w sprawie - też racja, ale o nielogiczności pracy pani szeryf wypowiadałem się już w innych tematach: Norman domaga się leków - nie sprawdzili chyba nawet jakich; Norman ma w papierach (bo na pewno miał), że siedział w "placówce" - nic to!, zero wniosków; mauzoleum w piwnicy - pfff, to pewnie takie oryginalne hobby; Norman jest przesłuchiwany, a nie jest wtedy sobą - znów, zero podejrzeń (potem przychodzi Emma i migusiem się wszystkiego domyśla, wprost nawet pyta Batesa: "Can I talk to Norman?", "Where's Norman?", itd.). Gdyby to śledztwo prowadził Gajewski ("Glina"), w minutę dodałby dwa do dwóch.

matizc

Już przez chwilę miałam nadzieję, że nieżyjąca Norma to był tylko sen Normana. Wtedy zaskoczyłabym się bardzo. Tak to było nie dość banalnie, to jeszcze przykro :( Jak na ostatni odcinek mogli zrobić go trochę dłuższym i ciekawszym.

ocenił(a) serial na 8
pattielicious

Faktycznie po ostatnim odcinku mam taki niedosyt, ale, że co? Już koniec? Ot tak wszystko się wyjaśniło w jednym odcinku?
Obstawiałam, że Norman pełni samobójstwo, więc przynajmniej tyle mnie "zaskoczyło".
Pomysł przedłużenia ostatniego odcinka jest bardzo dobry. Szkoda, że twórcy na to nie wpadli. Wiem, że chcieli zakończyć serial jak zawsze po 10 odc sezonu, ale no na koniec "należy się" coś lepszego.

Ale niestety to już koniec... :(

ocenił(a) serial na 8
matizc

a mnie zakończenie ani nie zachwyciło ani rozczarowało. Ani wzruszyło. Było takie po prosu nijakie. No ale wstydu nie było-jakby się okazało że Norma żyje, a to był tylko sen, chyba bym padła- różne dziwne pomysły mają scenarzyści. Fajny serial zakończony w odpowiednim momencie.

matizc

A moim zdaniem zakończenie raczej nieprzewidywalne. Przewidywalne to by było, gdyby zginął Dylan, Norman poszedłby na kilka lat do psychiatryka, a następnie wraz z zasuszoną matką prowadziłby motel jak to było w oryginalnym filmie.
Dylan nie wezwał szeryfa bo nie chciał żeby Norman zginał. Chciał go przekonać do leczenia.
Dowody w postaci nagrań nie były przedstawione bo może po prostu zabrakło czasu, trzeba to było wszytko odsłuchać, a poza tym, tam chyba odbyła się jedynie rozprawa wstępna, gdzie dowodów się nie przedstawia.
Z Celebem nie było co wyjaśniać - zginął a Chick załatwił, żeby zwłok nie znaleziono z fachowcami, którzy się na tym znają a nie jak Norman, który robił prowizorkę w amoku.

ocenił(a) serial na 7
matizc

Mam mieszane uczucia. Scena zabicia Romero przez Normana była tak żałosna, absurdalna i nielogiczna, że miałem ochotę przez to zmniejszyć swoją ocenę dla tego serialu. Po raz kolejny Norman zamienia się w super wojownika, a jego przeciwnik w jakiś niewyjaśniony sposób stracił umiejętność obrony. Romero, silny i zwinny policjant, który już niejednemu zbirowi spuścił łomot, a zabija go jakiś smarkacz? A już totalnym absurdem było to, jak najpierw Romero pobił go do nieprzytomności, a ten za chwilę wstaje sobie jak gdyby nigdy nic. Cyborg, czy co?
Całość jednak wynagrodziła końcówka. Myślałem, że Norman przeżyje, ponieważ serial to podobno prequel "Psychozy", a tam mamy dorosłego Normana. Na szczęście jednak spotkał go zasłużony koniec i to mi się w tym odcinku najbardziej podobało.

ocenił(a) serial na 6
matizc

Mnie najbardziej boli niewyjaśnienie wątku terapeuty Normana. W jednym z odcinków spotyka go przypadkiem i rozmawiają w jakiejś kawiarni, w innym okazuje się, że od wielu miesięcy ten mężczyzna ma status zaginionego. Czy ta rozmowa w ogóle się wydarzyła? Jeśli nie, to dlaczego zaginął? Czy Norman wcześniej się go "pozbył"? Nigdy się nie dowiemy... :<

ocenił(a) serial na 7
McD

Showrunner Carlton Cuse potwierdził na Twitterze, że dr Gregg Edwards nie żył w trakcie wydarzeń z piątego sezonu.
https://twitter.com/carltoncuse/status/856715117106524160