Jak wasze emocje po odcinku?? Jak oceniacie odcinek?? Co zrobiło na was największe wrażenie ???
Po obejrzeniu odcinka, a w szczególności końcowej sceny - moja reakcja WTFFFF&CK !!!!!!!!!!!!! WTFFF&CK !!!!!!!! WTFFFF&CK !!!!!! (do kwadratu)
To tak na świeżo a resztę napiszę jak już ochłonę :)))
Czemu nie pisałaś wcześniej tylko trzymałaś mnie w niewiedzy?! A niech Cię.. xP Widziałem ten tik tyle razy, że i tak nie zwaliłbym tego na zimno ale skoro Amell tak sobie to tłumaczy.. :D
IMO Olivera pewnie uratuje flash. Chyba jest jedyną osobą, która może go jeszcze złapać, w trakcie gdy spada z tych skał.
PS. Nie wiem czy ktoś wcześniej na to wpadł, nie czytałem całego wątku.
Pozdrawiam
To nie będzie Flash. Było już promo dalszej części, gdzie Oliver leży rozwleczony na skałach i pojawiają się czyjeś nogi w pobliżu. Ale to nie Flash.
Przeżyje. Nie jestem obeznana w komiksach, ale wystarczy poczytać trochę komentarzy tutaj żeby zrozumieć, jak najprawdopodobniej zostanie uleczony Oliver :)
Odcinek świetny. Każdy kto wie kto to Ras zdawał sobie sprawę, że Arrow nie ma szans na zwycięstwo i jakby go pokonał to byłabym trochę rozczarowana tym rozwiązaniem. No i się udało, więc z kolei jestem rozczarowana na maxa, że Oli nie zyje:( Ale oczywiście też liczę na całą jamę Łazarza:)
Wielki plus za Thee! W końcu pokazała pazurki..marzyłam aby z kimś walczyła ale w najsmielszych marzeniach nie liczylam, że pierwszy raz będzie walczyć właśnie z bratem. Super! Cholernie żałuję, że Malcolm to taki skurczybyk:p Gość ma poczucie humoru co lubię i miałam nadzieję, że nie jest zepsuty do szpiku kości:) Mam nadzieję, że Thea skopie mu ojcowskie dupsko:)
Musze to powiedzieć...Felicity zaczyna mnie wkurzać! Tak właśnie ona.. rozumiem, że jest poniekąd człowiekiem nauki ale to jej ciągłe powtarzanie:"Takie są dowody" jest irytujące. Podobno człowiek nie może biec szybciej niż rozpędzony samochód a jednak Barry umie więc powinna bardziej ważyć słowa. Do tego miłość jej życia wyrusza w misję samobójczą a ona jakaś taka zdystansowana..ja bym się uwiesiła tego Arrowa i nie puściła już nigdy:p:p
No i na koniec...troszkę ten Ras się wyrabia aczkolwiek nadal wygląda jak ciapowaty szczeniaczek a nie przedstawiciel Ligi Zabójców.
haha no Ras nie przestrzega diety ale widać demonom kaloryfer nie jest potrzebny:p
Kurna serio? Jakie wy macie wymagania, baby jedne wybredne xD. Przecież gość wygląda świetnie, o wiele lepiej, niż przeciętny facet xD. Co najwyżej na tle Amella wypada gorzej, bo ten z kolei ma rzeźbę wymodelowaną już idealnie, ale bez przesady, opamiętajcie się xD.
No tak masz rację..Ras wygląda dobrze jak na swój wiek. To przy Amellu tak źle sie wypada:)
Gość ma 42 lata.Przy takiej różnicy wieku,to czego oczekujecie?Gdyby Amell nie ćwiczył,to byłby zapewne mniej "ponętny" dla płci przeciwnej.To mój rówieśnik i wiem z własnego doświadczenia,że bardzo łatwo można się zapuścić,jeśli człowiek czegoś ze sobą nie zrobi.Niestety,ale w większości przypadków,to po 30-ce człowieka zaczyna przybywać,a jeszcze jak ktoś lubi piwko i dobrze zjeść,to już tragedia.Nie znaczy to,że jestem gruby,ale mogło by mnie być mniej.Zacząłem przybywać,odkąd dupę autkiem wożę.Dawniej dużo na rowerze jeździłem,to było lepiej.Ale to nie temat o mnie :)
Myślałam, że ma więcej lat. Szczerze...to w moim otoczenia znam kilku lepiej wygladajacych 42 latków. W kazdym razie Ras wygląda okej. Co doj 30tki sama w tym roku przekroczyłam tą magiczną granice i wiem o czym mówisz. W wieku 20-25 lat nie musiałam sie zbytnio starać aby utrzymać sylwetkę a teraz już odczuwam, że mam gorszą przemianę. Czas nie oszukasz...no chyba, ze jesteś demonem:p
Trzeba pić dużo Ra'sowianki Zdrój.Ta woda czyi cuda :)
A co do dyskusji,to ja w wieku 20-tu kilku lat,mogłem żreć wiadrami na co mi tylko przyszła ochota i byłem płaski jak deska,a teraz trzeba uważać,bo zaczynam rosnąć.Nie chcę wyglądać jak Ryszard K, lub Wojciech M. No i co tu ukrywać,zazdroszczę sylwetki Amellowi.ALE ,gdyby on przestał dbać o siebie,to zapewne za jakiś czas ciężko by było nam go poznać.Niestety,ale każdy ma takie problemy i musi dbać o siebie,a szczególnie aktorzy,bo ich ciało,to ich kapitał.Grubasów nikt nie chce oglądać.Przecież co jakiś czas można zobaczyć fotki,na których jeden z drugim paradują z ciążowymi brzuchami,więc chwile słabości mają.
To prawda...nie ma co kłamać żeby dobrze wygladać trzeba zapier...:p Amell faktycznie wygląda świetnie ale tak jak napisałeś ciało to jego narzedzie pracy..chociaż duzy szacunek dla niego, że potrafi robić rzeczy do których inni aktorzy biorą dublera.
Wiesz,jednemu się chce bardziej,drugiemu mniej.Zawsze jest łatwiej nic nie robić,niż się ruszyć i coś zrobić,a potem są efekty.A co do Amella,to jeśli czuje się na siłach,żeby zrobić daną rzecz samemu,to czemu nie?Poniekąd wyraża w ten sposób szacunek dla fanów i być może stara się zrekompensować braki warsztatowe w aktorstwie.Szekspira nie zagra,ale kto wie,może zacznie pojawiać się kiedyś w czymś w rodzaju kina akcji?Na razie jak Arrow ma zapewnioną robotę.
No tak aktorsko to szalu wielkiego nie ma ale moglby grac w filmach akcji. Ogolnie to sympatyczny gość patrząc na jego wywiady czy profil na fb.
Też mam takie wrażenie,że sodówka mu nie uderzyła.Poza tym,buców w typie Erica Robertsa nikt nie lubi.
Ojj tak..gosc jest straszny. ciekawa jestem jak potoczy się karier
a Amella..jak widać Arrow może mu otworzyc parę drzwi..zobaczymy.
"Do tego miłość jej życia wyrusza w misję samobójczą a ona jakaś taka zdystansowana..ja bym się uwiesiła tego Arrowa i nie puściła już nigdy"
Wiedziała, że i tak to nie poskutkuje :) Za dobrze go zna:). A poza tym po co jeszcze utrudniać mu wybór ?
Niestety mężczyźni Felicity muszą walczyć o wielkie sprawy! A ona jak zwykle będzie sprzątać po nich bałagan :)
Pewnie by nie poskutkowało ale mimo wszystko na pewno spodziewała się, że może go już nie zobaczyć i wydaje mi się, że pewne słowa powinny w końcu zostać wypowiedziane:)
Najsmiejszniejsze jest to, że to ona się kocha w nim od lat a to on ciągle wyznaje jej miłość:p Twarda sztuka z tej Felicity!
też bym chciała żeby felka w końcu mu powiedziała że Go kocha ale na to jeszcze trochę poczekamy :-) najważniejsze jest to że Oliver ją kocha i ciągle jej to mówi. Reszta ułoży się sama :-)
Wiem wiem ale jestem strasznie niecierpliwa. Cały ten sezon dostajemy jakieś ochłapy w postaci jak Cie kocham ale nie mogę z Tobą być, ja tez Cię kocham ale skoro nie mozesz ze mną być to ide do innego:p Już mi się to nudzi.
wiem co czujesz. ale to było do przewidzenia że tak łatwo nie połączą Olicity. Będą się nad nimi pastwić przez cały sezon żeby na końcu ich połączyć.
Wiem wiem ale liczyłam choć na jeden prawdziwy pocałunek a nie jakieś całusy w czolko:)
będzie, sam Guggenheim powiedział że bedziemy musieli po prostu poczekać i zobaczyć :D
zakładaj :) ja założyłam tylko ze względu na Arrow i później się rozkręciłam ( inne seriale itd. )
go załoze;p powiem Ci ze na facebooku tez dużo spoilerów dodają z twiterra tez;p
no w sumie ale na FB mi wystarczy Stephen Amell, John Barrowman i Grant Gustin :)) a twitter tam to jest wszystko :P
dla mnie walka Thea-Arrow, to było spore rozczarowanie, pomysł ok, ale ona wyglądała jakby miała sobie zrobić krzywdę przy zadawaniu ciosów. Nie ma warunków fizycznych by podskakiwać do Arrowa a nie rusza się na tyle szybko by robiła wrażenie nawet w walce z Digglem ;)
To prawda...miałam właśnie na myśli pomyśl bo wykonanie faktycznie słabe. Ale przymykam na to oko:)
A przyznam, że mnie po prostu rozśmieszyło jak to napisałaś - nawet o stereotypach nie pomyślałem, przysięgam xP
Dobra dobra..już ja Was znam..Panowie:p A tak serio to to szczera prawda...kobieta prawie nigdy nie jest zadowolona, prawie zawsze może być lepiej:)
@ klaudia2251, Ty mi lepiej napisz co wg Ciebie mogło być lepiej.. oprócz 'śmierci' Olivera albo scen z Laurel :D
Źle się wyraziłam...chodziło mi o to, że nawet jesli juz zadowolisz ta nieszczęsną babe to za chwilke zacznie się zastanawiać, mysleć, drążyć i coś znajdzie:p
Co do odcinka to poza tym, ze główny bohater nie żyje a Laurel wydaje sie, że może nakopać samemu Rasowi to był super:)
Haha nic! Po prostu jestem kobietą więc zdradzam Ci jak z nami postępowac Poeto:p
Dzierlatka, która 'zdradza' arkana swojej płci osobnikom płci przeciwnej.. nooonoo, klaudia2252, porywasz się z motyką na słonce, życie Ci nie miłe i takie tam xP Haha :D
Oj tam..ta mała wskazówka absolutnie nie pomoże Ci zrozumiec kobiet:p
A życie mi miłe..po prostu jestem jak Laurel..zaliczyłam pare sesji treningowych i jestem nieustraszona:p
:D
Wiesz.. lepiej nie przyrównuj się do Laurel i jej treningów xP Ale jeśli zaliczyłaś sesje treningowe to pewnie i odwagi nie mniej. haha ;D