Na początku drażniła mnie konwencja. Po ostatnim odcinku uważam, że to western na miarę "Deadwood". Nie jest to produkcja dla wszystkich, ponieważ statystyczny zjadacz netflixa po prostu odbije się od "Angielki", tylko co z tego? Kto powiedział, że seriale muszą być zrozumiałe również dla tych mniej inteligentnych?
np. Slow West czy Eskorta, ale Angielka jest tak straszna , przynajmniej do połowy odcinka tyle wytrwałem, że aż strach. Hallmark i to ten niższych lotów, spowolnienia, obraz żyleta, słaba gra aktorska, męcząca muzyka naśladująca Ennio, bez sensu gadki. Nikt nie ostrzega, że to się rozkręca, a E1 aż 7.4. Lipa i tyle.
Zdjęcia jak z kolorowych videoclipów MTV, piękne krajobrazy, świetne aktorstwo, ale zepsuła mi oglądanie... miernota scenografii, tej poza naturą. Brak rancza, wioska indianska z daleka, fort podobnie, komputerowe. Oprócz kilku planów wszystkie scenografię jak z taniego filmu, któremu zabrakło funduszy. To już tutaj...
więcejAleż to jest kino BRAWO! Wszystko się zgadza.Strzelaniny ,muzyka,dialogi,przepiekne ujęcia ,brutalny,wzruszający w starym dobrym stylu POLECAM!
Krwawy melodramat ujęty w ramy westernu, na granicy pastiszu. Wizualnie piękny, scenariuszowo wyśmienity (choć niektóre dialogi nadto odjechane), jednak pozostawia osad melancholii, a przede wszystkim niedosyt. Po co ten serial został nakręcony? Dla pieniędzy? Za mało komercji. Dla wyrobienia planów Amazona? Może. Kto...
więcej