Pierwsze dwa odcinki były słabe fabularnie, bo polegały jedynie na zmianie super bohaterów. Natomiast czwarty odcinek mi się bardzo podobał. Tak negatywne zakończenie nie miało szans ukazać się w kinie, jednak w serialu jak najbardziej. Mam nadzieje, że dalsze odcinki będą jeszcze bardziej odrealnione od filmów, np. wszyscy ludzie mają super moce, dzięki czemu hulk musi pracować na budowie, a ironmen jest nauczycielem fizyki w szkole itp. :)
Może im dalej tym lepiej, ale odcinek o Thorze... Przez cały czas czułem zażenowanie oglądając go.
Miałem dokładnie takie same odczucia - tak infantylny odcinek, że mogłoby go nie być i Thora z tego universum też.