Można narzekać na wtórność "Agencji" wobec francuskiego oryginału, na niedopracowanie politycznego tła, na znane gatunkowe schematy. Wszystko to jednak ostatecznie nie przeszkadza, bo to
"Agencja" przedstawiająca działania stacji CIA w Londynie to remake docenianego przez krytykę francuskiego serialu "Biuro szpiegów". Pierwszy odcinek niemal ujęcie po ujęciu powtarza otwarcie pierwowzoru, tylko Mathieu Kassovitza zastępuje Michael Fassbender. Obaj wcielają się w agenta – w amerykańsko-brytyjskim serialu występującego pod kryptonimem Martian – który po latach pracy pod przykryciem w odległym kraju wraca do pracy za biurkiem i swojej "prawdziwej" tożsamości.
W kolejnych odcinkach remake odchodzi od oryginału, co wynika głównie z tego, że CIA działa o wiele bardziej globalnie niż jej siostrzana francuska agencja. W amerykańskiej produkcji znajdujemy też wiele odniesień do współczesnych wydarzeń, na czele z wojną w Ukrainie, która stanowi jeden z teatrów działań londyńskiej stacji. W jednym z wątków pojawia się nawet postać wzorowana na osławionym Jewgieniju Prigożynie, dowódcy wagnerowców, prywatnej rosyjskiej kompanii wojskowej znanej z krwawych działań w Afryce, Donbasie i Syrii.
We francuskim serialu geopolityczne tło działań bohaterów było o tyle istotne, że pozwalało stawiać twórcom pytania o miejsce Francji jako byłego mocarstwa kolonialnego w gwałtownie zmieniającym się świecie, w którym wpływy Europy i "kolektywnego Zachodu" ulegają gwałtownej korekcie. W "Agencji" wielka polityka ma znacznie bardziej pretekstowy charakter – twórców produkcji Paramount+ i Showtime naświetlają głównie moralne i egzystencjalne koszty zawodu szpiega.
Martian w Sudanie, gdzie przez lata pracował po przykrywką nauczyciela angielskiego, zostawia żonę, lokalną akademiczkę, której nigdy nie wyjawił swojej prawdziwej tożsamości. Wbrew temu, co mówi przełożonym, sprawa bynajmniej nie jest dla niego emocjonalnie zamknięta. Gdy kobieta pojawia się w Londynie, Martian na przekór wszystkiemu, co mówią mu wiedza i doświadczenie, ponownie nawiązuje z nią relację. Pcha go to w sytuację, z której coraz trudniej będzie znaleźć wyjście, i wikła w międzynarodową szpiegowską intrygę, stwarzającą zagrożenie zarówno dla dla niego, jak i dla niej.
Równolegle obserwujemy drogę młodej agentki, Danny, przygotowującej się do swojej pierwszej misji pod przykryciem: próby infiltracji irańskiego programu atomowego. Widzimy, jak młoda dziewczyna zrywa więzy ze swoim poprzednim życiem, jak przekracza kolejne etyczne granice, by osiągnąć swoje cele, jak podejmuje decyzje, z których konsekwencji nie może w pełni zdawać sobie sprawy.
Skupienie na moralnych kosztach życia szpiega, cenie, jaką płacą ludzie zawodowo okłamujący wszystkich łącznie ze swoimi najbliższymi i samymi sobą, sytuuje "Agencję" w tradycji bliskiej powieści Johna Le Carrego – choć w porównaniu z prozą autora "Z przejmującego zimna" znacznie więcej w niej efektownej akcji. Bohaterowie Le Carrego, zwłaszcza ci działający w czasach Zimnej Wojny, mieli jednak wielki ideologiczny konflikt Wschodu z Zachodem, nadający sens ich działaniom i wątpliwym moralnym kompromisom. Postacie w serialu nie mają żadnego takiego kompasu, operują w świecie głębokiej ambiwalencji, gdzie dzisiejszy sojusznik może okazać się wrogiem, nikomu więc nie można do końca ufać.
Serial dobrze oddaje klimat tej ambiwalencji, w czym pomaga znakomita obsada. Uwagę przykuwa przede wszystkim Fassbender wkładający w rolę Martiana całą swoją gwiazdorską charyzmę, Saura Lightfoot-Leon jako Danny i Katherine Waterston jako agentka prowadząca ich obu. W zasadzie każda rola zasługuje na pochwałę, nie ma tu nietrafionych obsadowych wyborów.
Można narzekać na wtórność "Agencji" wobec francuskiego oryginału, na niedopracowanie politycznego tła, na znane gatunkowe schematy. Wszystko to jednak ostatecznie nie przeszkadza, bo to fascynujące i angażujące widowisko oferujące kolejne zwroty akcji. Serial znajduje przy tym przestrzeń, by w inteligentny sposób pokazać wewnętrzny, emocjonalny i moralny pejzaż bohaterów.
Filmoznawca, politolog, eseista. Pisze o filmie, sztukach wizualnych, literaturze, komentuje polityczną bieżączkę. Członek zespołu Krytyki Politycznej. Współautor i redaktor wielu książek filmowych,... przejdź do profilu