Recenzja filmu

Tragedia Makbeta (1971)
Roman Polański
Jon Finch
Francesca Annis

Krew musi być czerwona

Historię Makbeta znają wszyscy, przynajmniej znać powinni, toteż opis fabuły byłby zwykłą stratą czasu i przestrzeni wirtualnej. "Tragedia Makbeta" jest jednym z mniej znanych filmów z dorobku
Historię Makbeta znają wszyscy, przynajmniej znać powinni, toteż opis fabuły byłby zwykłą stratą czasu i przestrzeni wirtualnej. "Tragedia Makbeta" jest jednym z mniej znanych filmów z dorobku Romana Polańskiego. Nie wyświetla się go w szkołach podczas omawiania lektury, nie wspomina się go wymieniając kluczowe produkcje reżysera. To dzieło głównie dla miłośników samegoreżysera i Szekspira.

"Tragedia Makbeta"długo dojrzewała w umyśle twórcy, lecz dopiero w roku 1970 udało się znaleźćPolańskiemuodpowiednie środki, by zrealizować film wiernie ukazujący realia średniowiecznej Szkocji. Posunął się nawet do tego, że poprosił dyrekcję Playboya o pomoc finansową w realizacji. Na niedługo przed rozpoczęciem zdjęć żona reżysera została zamordowana ito traumatyczne przeżycie miało znaczny wpływ na ostateczny kształt obrazu. Gdy posądzono go o nadmierne ukazywanie przemocy, powiedział, żewie, czym ona jest, ponieważ widział jej aż nadto w swoim domu podczas zabójstwa żony. Zarzucano mu epatowanie okrucieństwem. Skomentował to w swojej autobiografii:"Makbet" to sztuka okrutna, a ja nigdy nie uznawałem uników. (…) W rzeczywistości wybrałemMakbeta, ponieważ miałem nadzieję, że przynajmniej Szekspir nie wzbudzi żadnych podejrzeń. (…) Gdybym zrobił komedię, oskarżono by mnie o gruboskórność."Spore kontrowersje wzbudziła tez obecna w kilku scenach nagość.

"Tragedia Makbeta" to ekranizacja, w której niewiele jest metaforyki, tak obecnej w "Tronie we krwi"Kurosawy.I o ile Japończyk stworzył swoje dzieło jedynie bazując na tragedii Szekspira, o tyle Polak postanowił zrealizować film wierny literackiemu oryginałowi. W pewnym sensie możemy go nazwać nie adaptacją, a ekranizacją.Polańskiskupia się na obrazie – są tu inspiracje malarskie, przepiękne choć mroczne ujęcia i niezwykle oszczędne wystroje. Odnosimy wrażenie, jakby poza przedstawianym światem nie istniał żaden inny – to bardzo charakterystyczne dla twórcy "Noża w wodzie".Polańskistworzył film naturalistyczny, wierny dziełu Williama Szekspira, lecz rozwijający pewne kwestie i bardziej działający na wyobraźnię odbiorcy. Brak jest też tak wówczas popularnej w kinie sztuczności w pojedynkach – jest krew, jest błoto i jest brutalny obłęd.

Reżyser wykorzystał wszystko to na co Szekspir nie mógł sobie pozwolić ze względu na "obyczajność" i stworzył bardzo sugestywną wizję przemiany człowieka. Sceny sącoraz bardziej szaleńcze i brutalne, a twarze głównych bohaterów pokazują na przemian duże wątpliwości i wielką bezwzględność. Dla mnie, miłośnika dramatu szekspirowskiego i zarazem kinomana, film okazał się sporym i bardzo pozytywnym zaskoczeniem.Wśród adaptacji stworzonych przez takie ikony kina jakOrson WellesOrson Wellesczy wzmiankowany wyżejAkira KurosawaKurosawa, dzieło twórcy "Nóż w wodzie (1961)Dziecka Rosemary"i "Chinatown (1974)Chinatown"prezentuje się niezwykle oryginalnie i broni się pod każdym względem.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Film ten jest raczej mało popularny, a tym samym trudno dostępny. Udało się jednak dostać na zamówienie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones