Recenzja filmu

Incepcja (2010)
Christopher Nolan
Leonardo DiCaprio
Joseph Gordon-Levitt

That was just a dream

Zdrowy sen odświeża, porządkuje wszystko, co mieliśmy w głowie poprzedniego dnia, regeneruje cały organizm. Porządny, taki nie za długi, nie za krótki, jest dla nas jak katharsis, daje nam nowe
Zdrowy sen odświeża, porządkuje wszystko, co mieliśmy w głowie poprzedniego dnia, regeneruje cały organizm. Porządny, taki nie za długi, nie za krótki, jest dla nas jak katharsis, daje nam nowe siły i natchnienie do działania. Bardzo często rozwiązuje też nurtujące nas problemy, odpowiada na pytania. A czasem zadaje nowe…
 
"Incepcja" dzieje się w surrealistycznym świecie, w który możliwe jest wnikania do snów, a jednocześnie i do świadomości innych osób. Jaki widać, twórca zainspirował się koncepcją świadomego śnienia, trochę obcą w naszej kulturze, jednak jak najbardziej możliwą do urzeczywistnienia. Głównym bohaterem tej opowieści jest Dom Cobb (świetnie zagrany przez DiCaprio), człowiek, który zajmuje się wykradaniem wrażych informacji z głów innych ludzi podczas, gdy śnią. W pewnym momencie dostaje zlecenie tytułowej incepcji, czyli zaimplementowaniu idei w podświadomości pewnego bardzo zamożnego i wpływowego biznesmena, która ma doprowadzić do bankructwa jego firmę. Zbiera więc ekipę złożoną z profesjonalistów potrzebnych mu do wykonania zadania, w której skład wchodzą: jego stały kompan w pracy - Artur (Joseph Gordon-Levitt), młoda architekt-twórczyni snów - Ariadne (dobrze zagrana przez młodą Ellen Page), psycholog z zamiłowaniem do życia na krawędzi - Eames (kłaniam się w pas rewelacyjnemu w tej roli Tomowi Hardy). Wraz z tą grupą ludzi planuje swój "skok stulecia".
 
Historia opowiedziana w tym filmie ciągle trzyma w napięciu i co chwila zaskakuje niespodziewanymi zwrotami akcji, raz na jakiś czas jest przeplatana historią z przeszłości głównego bohatera oraz jego problemami z ukochaną (urzekająca i piękna Marion Cotillard) nękającą go w jego podświadomości.
 
"Incepcja" stworzona przez Christophera Nolana to obraz moim zdaniem wybitny jak na dzisiejsze hollywoodzkie kino. Fabuła jest ciekawa, wymagająca, zawiera mnóstwo motywów (będzie tu zarówno motyw drużyny, podróży bohatera, jaki i bawienie się koncepcja idei oraz jaki ona ma wpływ na człowieka), a jednocześnie klarowna, łatwa do zrozumienia dla każdego, kto choć trochę otworzy swoją głowę i przygotuje się na wprowadzenie w nieco inny świat podczas seansu. Reżyseria Nolanowska to proste sceny dialogów, dynamiczne i naszpikowane efektami specjalnymi sceny akcji, poskładane w oryginalny sposób, także trochę trzeba czasem pomyśleć nad tym, co się aktualnie dzieje na ekranie. Mimo zawirowań fabuły, zadowoleni powinni być też fani czystego kina akcji: strzelaniny, pościgi, efektownie zwolnione tempo są w tym filmie na porządku dziennym.
 
Warto wspomnieć o dziele, jakim jest muzyka Hansa Zimmera w tym filmie. Niektóre utwory są powolne, melancholijne, inne znów dopasowują się do akcji pędzącej na łeb na szyję. Jednak wszystkie te kompozycje idealnie pasują do klimatu filmu i  wprowadzają w pewien stan lekkiego zauroczenia, pomagając nam kompletnie zapaść się w świecie "Incepcji".
 
Podsumowując, świetna gra aktorów i reżyseria, a co do fabuły, to każdy może zinterpretować "Incepcję" na swój własny sposób. Dla niektórych będzie to film akcji, dla innych dramat psychologiczny, co poniektórzy odnajdą tu wątek romantyczny. Dla mnie ten obraz jest po prostu jak piękny sen, wyśniony przez Nolana.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Incepcja
"Incepcja" niewątpliwie jest jednym z najbardziej oczekiwanych filmów roku. Pierwsze pojawiające się w... czytaj więcej
Recenzja Incepcja
Christopher Nolan to bez wątpienia jeden z najzdolniejszych, jak nie najzdolniejszy młody reżyser.... czytaj więcej
Recenzja Incepcja
Wiele razy śniłem o rzeczach, których nie mógłbym zobaczyć i przeżyć w rzeczywistości. Czy wy również... czytaj więcej