Profesjonalista w każdym calu, czy był to krótkometrażowy "Przekładaniec" Wajdy, czarna komedia Stanisława Barei "Brunet wieczorową porą", czy niemniej ambitne "Zmory" Marczewskiego. Znakomity zarówno w czerni i bieli jak i kolorze. Odnalazł się nawet w szpetnych latach 90. - ładne "Pokuszenie" i "Zawrócony".