Whitney Houston

Whitney Elizabeth Houston

8,1
1 850 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Whitney Houston

nie nawidze jej za to co zrobiła jak była w polsce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Komixiara

Co w tym stroju było rasistowskiego?

regina_3

Droga Reginko, proponuję otworzyć słownik i poszukać definicji "rasizmu", bo najwidoczniej nie masz bladego pojęcia co to słowo oznacza.
A czy ty coś "nawidzisz"? ^^
Mam 14 lat i nie wyobrażam sobie takiej pustki w swojej głowie...
Koleżanko, a US5 też cię kręci?
Jak można w ogóle Whitney porównać do czegoś takiego?
To całe TH to największa porażka ostatnich lat, a ja dalej nie wiem, czy wokalista jest chłopcem czy dziewczynką...
Whitney to historia, najpiękniejszy i najmocniejszy głos na świecie! Czekam na Jej powrót i wierzę, że TEN wielki głos jeszcze zaśpiewa tak samo pięknie jak kiedyś... :)

PS Wątpię, by była to dysleksja, ale jeśli już, to istnieje coś takiego jak słownik internetowy.

Pozdrawiam

miska16

Super wypowiedz w pełni cię popieram
Ja Kocham Whitney
Jej piosenek mogę słuchać bez końca
A Reginka ma chyba zle poukładane w głowie
Na dodatek nie odpisuje ...Może wytłumaczyła by nam o co jej tak dokładnie chodziło
Ja również mam 14 lat i uważam ,że Whitney jest najlepsza numer 1
Teraz wszyscy myślą o gwiazdkach ,a nie gwiazdach mowa tu o naszej KOCHANEJ młodzieży :):):):):):):
Pozdrawiam :D:D::D

Tupac512

hehe od kiedy to w Polsce w sierpniu mamy takie temperatury ze az para z ust leci? :D Whitney ma wielki głos a moze raczej miala zanim zaćpała swoją kariere...

Joe_Black1

obejrzyj koncert to zobaczysz, że na prawdę leciała ;)

dagmaraa89

Wiesz, ja zaczynam myśleć, że niektórzy mają problem z oczkami i stąd nie widzą tej pary, która była ewidentna.... ;p

Joe_Black1

A nie przyszło Ci do głowy, że wtedy było wyjątkowe chłodne lato? A było, pamiętam, bo ten koncert oglądałam kiedy byłam na wyjeździe na wycieczce. Tamte dni wspominam jako chłodne lato (to był chyba sierpień, koniec sierpnia, lato było dość deszczowe, chłodne). Tamten sierpień kojarzy mi się właściwie z tymi dwiema sytuacjami: chłodnym latem i koncertem Whitney z Sopotu w TVP1...

regina_3

Że rasistka to już grubo przesadzasz

Ale zgadzam się, że olała ten koncert ciepłym moczem brzydko mówiąc, a na scenę wyszła ubrana jak bądźmy szczerzy kompletna idiotka. Bo się nie mogła przeziębić. ojojku biedaczka, kilkanaście stopni to widocznie mróz. Głosiku też nie mogła nawet na jedną piosenkę poświęcić, bo przecież po cholerę przed takimi wieprzami zrobić coś co generalnie powinno być zupełnie naturalne i bez żadnego wysiłku (jeśli ktoś kiedyś miał coś współnego ze śpiewem wie o czym mówię) zwłaszcza dla takiej ponoć divy... zwyczajnie się nie chciało. Jeszcze wyszła z dzieciakiem. i ta herbatka... no dobra powiedzmy że to nie zaszkodzi, ale jednak nie widziałam nigdy żeby artysta wychodził na scenę z herbatą. Szkoda że nie w kapciach i szlafroku. niech się czuje jak w domu.

Prawda jest taka że celebryci pracują dla nas i już, zarabiają na tym, że my kupujemy ich płyty, chodzimy na koncerty, zbieramy kolekcje Bóg wie czego itp. To dzięki nam mają domy za grube miliony. Nie można tak olewać fanów. Nawet jeśli stoją pod biedną malutką sceną w biednej Polsce, a nie odwalonych USA.
Np. weźmy taką Celine Dion, ona nigdy nie robi takiej beznadziei. Nie mówię teraz o tym czy ktoś lubi jej głos czy nie, bo to indywidualna sprawa, ale stwierdzam fakt, że dla fanów mimo zmęczenia i wszelkich przeciwności znajdzie czas a na koncertach daje z siebie wszystko, czasem nawet z gorączką, infekcją gardła, a już zwłaszcza kiedy jest pierwszy raz w danym kraju. Po prostu wie, że nie może zawieść fanów, którzy dla niej przejechali grube kilometry.
Szacunek do widza, słuchacza - to jest przepis na sukces.

Kiedyś myślałam, że Whitney jest divą, ale teraz już wiem że nie, bo to nie tylko głos się liczy (którego zresztą już nie ma) ale również zachowanie i to jak traktuje się fanów.
A szkoda, że to wszystko się tak potoczyło, narkotyki itp., bo była naprawdę genialna, nikt jej tego nie odbierze.

googaify

Nie macie pojęcia co to znaczy olać koncert i fanów. Byłem kiedyś na koncercie ONA. Zespół spóźnił się 40 minut, Chyla przywitała wszystkich dosadnymi epitetami, zaśpiewała parę kawałków, popijając piwskiem a nie herbatą, zniknęła na dobrych kilka minut, by wrócić w sutannie i zaśpiewać ostatni utwór, raptem może z 30 minut grania.
Zapominacie że Whitney pochodzi z USA, zapewne mieszka w tej cieplejszej części, i wschodnia Europa zawsze będzie dla niej zimna, i że sami nie raz latem marzniemy. Pamiętam doskonale ten koncert. Bardzo mi się podobał, a wtedy fanem Whitney jeszcze nie byłem.

Dzejkob

to że ktoś zachował się równie źle na koncercie jak ona, to wcale jej nie usprawiedliwia i nie oznacza, że nie mamy pojęcia co to znaczy olać fanów. Lubiłam Chylińską jak byłam młodsza, do tej pory czasem śmieje się głośno z jej tekstów, jest ona wyjątkowo inteligentną osobą (wbrew temu co niektórzy gadają), ale jej koncerty to no sorry... lekkie porażki... kiedyś było fajnie, wkładała w to serce i całą siebie, chciała może coś pokazać, udowodnić, chciało jej się, a teraz to jest makabra... piosenek da się posłuchać, ale byłam na jej koncercie w Koszalinie i mimo, że bawiliśmy się nieźle to co to było... krótko, fałszowała jak jasny gwint, spóźniła się, prawdziwym fanom nawet jednego autografu nie dała, nie wyszła, nic. Mnie tam nie obchodzą żadne autografy i takie tam pierdoły, ale siostrze zależało. no ale gdzie tam....... bez szans. A szczerze mówiąc sama nie wiem dlaczego w swojej naiwności myślałam, że to właśnie Chyła jest jednym z tych równych artystów co się integruje z fanami, ale widać pozory mylą. Zawiodłam się jej olewackim podejściem, ale i tak lubię jej muzykę i osobowość.

googaify

Równie źle? Kompletna idiotka? Dobra, nie mam więcej pytań.

uwieziona

-.- byla UBRANA jak kompletna idiotka, a nie byla kompletna idiotka, polecam nadrobic umiejetnosc czytania ze zrozumieniem

googaify

Naprawdę muszę pisać aż tak dosłownie, czy jednak mogę pominąć oczywistości? O tym pisałaś i do tego się też odniosłam. Zamiast zarzucać oklepane standardy lepiej byś się zastanowiła nad tym, co piszesz. Jeśli nie dla samej logiki i tolerancji, to dla szacunku do 2 osoby.

googaify

wspaniała wypowiedz!

googaify

No z Celinką to trafiłaś jak kulą w płot, bo ona większość koncertów daje z playbacku już od laaat ; )

rox16

bzdura;) bardzo ale to baaaardzo nieliczne koncerty spiewa z playbacku

rox16

+ mniejsza juz nawet z tym playbackiem! ona po dniu ciezkiej pracy i koncertach do nocy potrafi rozdac kilkaset autografow, spotkac sie z fanami, jej koncerty to zawsze bomba i ogrom energii. zostawmy ten glos, chodzi o podejscie do fanow.

googaify

Mniejsza z tym..playbackiem?! Za pewne gdyby Whitney uzywala wspomnianego playbacku, to nie robilaby afery z ...temperatury, w innym przypadku niska temperatura jest zabojstwem dla emisji glosu, wplywa na błony śluzowe, zwęża naczynia krwionośne i zmniejsza przepływ krwi do mięśni. Skutkiem tego jest matowy głos, a krtań i gardło narażone jest na infekcje.

rox16

ciekawe rzeczy piszesz

googaify

Brak słów.. Z dzieckiem wychodziła podczas całej trasy i nie tylko tej trasy.. w NY nawet z nią wyszła.. a co lepiej by było jakby zamiast herbaty była wódka ? ; // poza tym ja też jestem zmarzluchem.. 16 stopni to nie jest dużo zwłaszcza jak wieje wiatr.. a śpiewać to jest jeszcze gorzej ! przecież to aż pluca omrażaa zwłaszcza jak ktoś tak jak Whitney śpiewa większość utworów wysoko . pozdrawiam

regina_3

Rety, faktycznie pamiętam że była strasznie zadufana w sobie, ale cóż, jak każda gwiazda.

regina_3

kazdy popełnia błendy w swoim Życiu !

driver22221

błędy*

regina_3

????????

regina_3

Nie porównujcie jednej z największych diw do frajerskiego t.m chyba pwalłło wam sie w głowach

regina_3

Niemoge napisać więcej bo mnie zbanują

regina_3

jakieś argumenty odnośnie zachowania Whitney w Polsce? czy tylko głupowate papugowanie mediów? byłam na tym koncercie w Sopocie w 1999 i mimo pogody było super,nie wiem co można jej zarzucić,przestańcie wierzyć w to co jest nieprawdą

regina_3

dodam jeszcze tylko to: http://www.youtube.com/watch?v=GP9sewtjnpo&feature=related

Po pierwsze: jeśli to jest śpiewanie " na pół gwizdka" i z playbacku, to gratuluję słuchu.
Po drugie: jeśli to nie jest para z ust, to gratuluję wzroku
Po trzecie : Jeśli miałabym szanse usłyszeć takie ŚPIEWANIE na żywo, to jak dla mnie Whitney mogłaby ubrać się w włosienicę i siedzieć po turecku cały występ

Wartością Whitney było to że rozpierniczała scenę bez lateksowych strojów i miliona tancerek. Stawała i śpiewała, warte to było więcej niż wszystkie koncerty madonny czy britney razem wzięte, i jestem bardziej niż szczęśliwa że tak też zrobiła u nas. Mimo że pogoda nie sprzyjała a w 10 pierwszych rzędach siedzieli drętwe oficjele w niemodnych garniturach. Whitney była najlepszą wokalistką naszych czasów, a występ w Polsce był świetny jak każdy inny podczas tej trasy. Kropka

regina_3

Niestety to prawda i to nie jest moja opinia, tylko ludzi, którzy słuchają Dion, sami śpiewają i znają się na wokalu. Nie wiem jakie ma nastawienie do fanów, więc nie wypowiadam się na ten temat. Ale nie wydaje mi się nawet to tak istotne, to tylko dodatek do talentu. A jakiekolwiek efekty na scenie, czy nie daj boże "show" jakie robi Madonna ani trochę mnie nie przekonują. Sztuką jest wyjść na scenę z samym mikrofonem i uwieść publiczność, nawet te nieprzychylnie nastawioną. Nie twierdzę, że Dion nie ma talentu, ale nie potrafię znieść jej okropnej, "męskiej" barwy głosu, na dłuższą metę po prostu mnie irytuje. Nie jestem fanką Houston, ale trzeba przyznać, że cokolwiek Dion robiłaby na scenie i jakkolwiek będzie sie obchodziła z fanami, nigdy jej nie dogoni.

rox16

to dziwne wiesz bo sprzedala 220 milionow egzemplarzy ponad a huston ponad 170 jesli nie widzisz roznicy to cos jest z Toba nie tak

chrypa

Dion nagrała 36 płyt, Houston 7

chrypa

A ja nie mam żadnego problemu w tym która z nich sprzedała mniej egzemplarzy, która więcej, ani która wydała mniej a która więcej albumów bo uwielbiam obie wokalistki tak samo. Dla mnie to bez znaczenia, utwory obu z nich są według mnie doskonałe. Z tym, że Dion ma nieco inny styl śpiewania. Jej piosenki w większości są wolnymi kawałkami (szczególnie te francuskie), Houston śpiewała w różnych stylach. Ma na koncie więcej szybszych kawałków. I to jest też nieistotne bo obie artystki mają talent. Tylko każda na swój sposób.

EM_DE_KE_AS

zdecydowanie obie pod wzgledem talentu sa wspaniale ale jesli chodzi o charakter zdecydowanie wole dion bo nie jest taka zadufana w sobie i arogancka jaka byla huston
A co do Dagmary89 no wlasnie masz opdowiedz ktorza byla lepsza artystka biorac pod uwage ilosc nagranych plyt celine tyle sie napracowala nad tymi 36 plytami a withney 7 i wyjefaken wolala cpac niz wiecej nagrac
tak czy tak niech spoczywa w spokoju

chrypa

dla wszystkich fanow Withney bardzo polecam poogladac i posluchac Melanie Amaro w amerykanskim X factorze
spiewa rewelacyjnie przepieknie min piosenki Wihtney w x facotrze

chrypa

A tutaj jeszcze taki przykładzik (równie ładny choć Melanie Amaro o wiele lepsza, ta tutaj trochę za bardzo krzyczy pod koniec):
www.youtube.com/watch?v=vmh2DDX7CYs&feature=related

chrypa

Muszę zaprzeczyć, jakoby Houston rzekomo była zadufana w sobie. Była wspaniałą i ciepłą kobietą, co najlepiej widać podczas kameralnych wywiadów przed kamerą (np. wywiady u Oprah), jednakże z powodu swojego uzależnienia od narkotyków zdarzało się, że "nie była sobą". Przed małżeństwem z Bobbym takie zachowania w ogóle nie miały u niej miejsca.

Następna rzecz to to, że jak zauważyłam - i tutaj ludzie wytykają jej koncert w Polsce. Zawsze wspominany jest tutaj ubiór, przy czym ludzie traktują to w zasadzie pełną ignorancją, ponieważ by utrzymać w nienagannej kondycji taki głos, niezbędna jest do tego odpowiednia temperatura. O ile dobrze pamiętam, nie był to raczej najcieplejszy okaz miesiąca w jakim przyszło jej dawać koncert, stąd też na pewno wymagania co do ciepłej garderoby. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie w takim wypadku, że ludzie narzekają w tej chwili na to, że artystka chciała wypaść dobrze na koncercie.

Co zaś tyczy się porównywania Celine Dion i Whitney Houston... nie widzę celu i sensu porównywania dwóch tak bardzo różniących się od siebie artystek. Zupełnie inne barwy głosów i ich oktawy, z reguły także inne piosenki. Dion jest bardzo dobrą piosenkarką, przy tym bardzo pracowitą, jej jednakże nie zniszczyły koleje losu - normalne życie prywatne, dobrze tocząca się kariera. Niestety nie można było tego powiedzieć o Whitney, ponieważ jeden jej błąd (który wtedy się jeszcze nim nie wydawał i w zasadzie nie musiał nim być) pociągnął za sobą lawinę kolejnych, przez co poszły w ruch także używki. Nie można piętnować człowieka za narkomanię i postrzegać go wyłącznie przez jej pryzmat, bo ta nie znalazła swojego początku bez powodu.

Akasha89

EEeee a co zrobiła?