Bieber,Jonas Brothers,Cyrus.Każdy wie że są to wyroby które zrobią kasiorę na nastolatkach.Większośc piosenek nie są ich autorstwa tylko osób które się tym zajmują a zachowanie ich nie może być przykładem dla takich uczni.W latach 60 czy 70 na scenie rządzili Stonsi,Beatelsi ale Oni mieli przekaz i mądre teksty a tych których wymieniłem już tego nie ma jest za to śpiewanie właściwie o tym samym w każdym utworze.Trzeba będzie parę miesięcy lub lat zaczekać i zobaczyć koniec tych wokalistów tak jak już koniec zbliża się Tokio Hotel.
Stonesi to był taki sam młodzieżowy zespół dla dzieciaków jak każdy inny za czasów rewolucji seksualnej, a w ich czasach ludzie po 30-stce nie przepadali za nimi. Ich podobno mądre teksty... wychwalają tak naprawdę cynizm i hedonizm, ot co - taki oto jest ich wielki przekaz. Na Beatlesów nie powiem złego słowa, ale oni zaczęli też jako słodki młodzieżowy boysbandzik.
Beatelsi śpiewali szczególnie o miłości to dlatego najbardziej lubili ich dziewczyny.Na koncertach warjowaly fanki podobnie jak teraz na Biebera czy Tokio Hotel.