Jak pewnie większość osób kojarzy Selenę głównie przez rolę Alex Russo w czarodziejach. Grała tam wredną, przebiegłą i sarkastyczną dziewczynę, której zupełnie nie potrafiła zagrać w "Powrocie Czarodziejów: Alex kontra Alex". Nie wiem jak zagrała w wyścigu po życie, ale nominacja do złotej maliny nie jest najlepszym osiągnięciem dla aktora.
Na serio sprawdzała się w filmach jak Monte Carlo czy Kopciuszek: Roztańczona Historia.
Chciała jednak zagrać w poważniejszych produkcjach i było SP, ale nie dała rady. I według mnie w tedy znów powinna wrócić do filmów familijnych itp., ale ona wybrała Wyścig Po Życie, który jeszcze bardziej powinien ją utwierdzić w tym, żeę do takich filmów się nie nadaje.
Uwielbiam ją, na prawdę, ale jeśli nadal będzie grała jak teraz to nie widzę dla niej nadziei w większych produkcjach. Skończy grając główne role w filmach klasy Z
No cóż, też uważam, że Selena wybiera złe produkcje, ale akurat nie zgodzę się z tym, że nie poradziła sobie z rolą Alex. Według mnie właśnie świetnie poradziła sobie z kreacją tej postaci i dobrze się w nią czuła. Była właśnie sarkastyczna i wredna ; czyli kwintesencja Alex. Ale to kwestia opinii. Nie uważam również, że nie poradziła sobie w SP. Po prostu miała taką rolę, że po 1/3 filmu zniknęła i nie miała szansy za bardzo się wykazać. Liczę na rok 2016 na który jest planowane kilka premier z jej udziałem. Niestety Selena boli się odważniejszych roli i z tego powodu odrzuciła już kilka ciekawych propozycji.
Ale ja uważam, że dobrze grała w serialu, ale już w "powrocie czarodziejów" spisała się o wiele gorzej :(
Ma osobiste problemy,życie jej sie trochę ....... przez wiadomą osobę. Poza tym dla niej aktorstwo to kwestia drugorzędna w moim odczuciu , bardziej skupia się na śpiewaniu co zdecydowanie lepiej jej wychodzi. Ostatni album Revival - całkiem dobry.
Revival nie jest całkiem dobry tylko przezajebisty :)
Jeśli człowiek ma problemy w życiu to nie powinien przekładać ich nad prace, a aktorstwo to właśnie praca Seleny. Każdy nawet najsławniejszy aktor miał jakieś problemy, ale jednak praca to praca, a życie to życie. I nawet jeśli ma problemy życiowe, (chociaż tego nie zauważyłam, bo ostatnio wydaje się być naprawdę silną kobietą) to nie jest usprawiedliwienie kiepskiego odgrywania ról.
No dobrze tylko czasem nie da sie wszystkich problemow zatuszowac i ukryc... Zwlaszcza jesli są poważne a dana osoba jest szczególnie wrażliwa a Selena , najprawdopodobniej taka jest. Owszem każdy ma problemy taka domena tego życia...
Uwielbiam Selene, ale jednak tak jak napisałam "problemy nie powinny wpływać na pracę". Jeśli aktor/ aktorka jest załamana/ny to nie powinna/nien na siłę grać.