Rozreklamowany gdzie popadnie, a to tylko dlatego, bo nakęcił przeciętny film o czarnym superbohaterze. Jak dla mnie, to za 10 lat nikt nie będzie już o nim pamiętał.
Jak na razie nakręcił jeden dobry, ale też nie urywajacy głowy film (Creed) i przeciętny, niczym nie wyróżniający się blockbuster Marvela, a już w USA jest traktowany jak przyszły Spielberg czy Scorsese. Mało tego - we wczesnych przewidywaniach Oscarowych, to "Czarna Pantera" jest uznawana za faworyta najbliższego...
Ma wyczucie na tematy społeczne, co pokazał w Fruitvale Station, ale dopiero w Creedzie pokazał serce. Przede wszystkim serce do historii Rocky'ego Balboa. To mógł być kolejny odcięty kupon od legendarnej franczyzy Sly'a, która zaliczyła kilka gorszych części, a wyszedł ładny powrót do korzeni (tyle subtelnych nawiązań...
więcejCo kręci wszystkie filmy od nowa po czarnemu. Był czarny Rocky, czarny bohater Marvela, i pewnie będzie jeszcze masa innych postaci przerobionych na czarnych... filmy słabiutkie ale czarni to kupią .. rasistowskie kino- niech ten pan zacznie kręcić dobre filmy zamiast skupiać się na przerabianiu wszystkiego dla...