R. Lee Ermeybiografia

Ronald Lee Ermey urodził się w roku 1944 w miasteczku Emporia w stanie Kansas, gdzie wychowywał się na farmie wraz z piątką braci. Aktorstwo nie było dla niego pierwszym wyborem w kwestii kariery zawodowej. Aktor kojarzony głównie z rolami żołnierzy i wojskowych oficjeli, przez 11 lat służył w Amerykańskiej Piechocie Morskiej (Marines). Wojskowe doświadczenie zebrane przez Ermeya, miało w przyszłości zaprocentować jedną z najbardziej pamiętnych ról oficerskich w historii kina.

Do armii Ermey zaciągnął się niejako pod przymusem w wieku zaledwie 17 lat. Było to podyktowane nie tyle uczuciami patriotycznymi, co strachem przed więzieniem. Będąc jeszcze nastolatkiem, Ermey miał bowiem kilka niechlubnych zatargów z prawem. W wyniku drugiego aresztowania za niszczenie mienia (chuligaństwo i wandalizm) został postawiony przed sąd, który dał przyszłemu aktorowi ultimatum - albo wstąpi do wojska, albo zostanie skazany na odsiadkę.

W pierwszych latach służby pracował przy obsłudze lotniczej, a następnie został przydzielony do prowadzenia szkoleń i treningów dla rekrutów. W 1968 roku został wysłany do Wietnamu, gdzie spędził kolejne 14 miesięcy. Został zwolniony z dalszej służby w 1972 roku z powodu kilku pomniejszych ran i obrażeń, jakich doznał w trakcie wykonywania obowiązków. W tym czasie Ermey osiągnął stopień sierżanta sztabowego, a następnie w roku 2002 został honorowo awansowany na sierżanta broni, stając się pierwszą emerytowaną osobą w siłach Marines, którą awansowano.

Jako emerytowany wojskowy Ermey osiadł na Filipinach, gdzie rozpoczął studia kryminologiczne i aktorskie. Już wówczas wystąpił w kilku filipińskich produkcjach filmowych, ale jego właściwa kariera rozpoczęła się kilka lat później. W 1978 roku zagrał sierżanta szkoleniowego w "Kompanii marines C", a rok później został zaproszony przez Francisa Forda Coppolę na plan "Czasu Apokalipsy", gdzie służył reżyserowi wskazówkami technicznymi oraz odegrał niewielką rólkę pilota helikoptera.

Przełom w aktorskiej karierze Ermeya nastąpił w roku 1987. Do tego czasu wystąpił jedynie w trzech filmach, ale współpraca ze Stanleyem Kubrickiem przy "Full Metal Jacket" miała się wkrótce okazać punktem zwrotnym w karierze byłego wojskowego. Początkowo Ermey miał jedynie doradzać Kubrickowi w sprawach technicznych, podobnie jak miało to miejsce na planie "Czasu Apokalipsy". Jednakże jego taśma instruktażowa z długą i ostrą tyradą wymierzoną w kierunku podwładnych przekonała uznanego reżysera do powierzenia Ermeyowi kluczowej roli. W ten sposób ponownie wcielił się w rolę sierżanta szkolącego rekrutów, a Kubrick - chcąc osiągnąć jak najwyższy poziom realizmu - pozwolił aktorowi na improwizowanie części swoich kwestii. Zaowocowało to świetnym, niezapomnianym występem Ermeya, za który aktor otrzymał m.in. nominację do Złotego Globu.

Po roli sierżanta Hartmana w "Full Metal Jacket" filmowa kariera Ermeya nabrała tempa, jednak jego gwiazda nigdy już nie rozbłysła tak jasno jak w filmie Kubricka. Aktor zaczął otrzymywać sporo propozycji i regularnie pojawiał się w przynajmniej kilku produkcjach rocznie. Szczególnie udany dla Ermeya wydaje się być rok 1995, gdy wystąpił w kilku kasowych i docenionych przez krytykę obrazach, spośród których należałoby wymienić "Siedem", "Morderstwo pierwszego stopnia", "Zostawić Las Vegas" czy "Przed egzekucją". Jednakże zdecydowaną większość jego występów wciąż stanowią niewielkie role drugo- i trzecioplanowe, ograniczające aktora do jego dotychczasowego emploi, czyli postaci twardych oficerów, policjantów lub szeryfów.