Miło patrzeć, że Przemysław Bluszcz wreszcie doczekał się na rynku statusu aktora popularnego i chętnie zatrudnianego. Żal dupę ściskał, gdy jeszcze kilka lat temu skazany był głównie na role epizodyczne lub gościnne występy w serialach.
Wprawdzie nie o tego typu popularność jak duża rola w arcynieoglądalnym 'Kac Wawa' mi chodziło, ale wreszcie zaczyna się pojawiać jako 'regular' w serialach, w ciekawych rolach no i coraz więcej filmów z jego udziałem, gdzie gra spore role. Może jeszcze nie jest pierwszoligową gwiazdą, ale jest na bardzo dobrej drodze, czego mu serdecznie życzę.
Tylko niech trzyma się z dala od komedii bo takie role kompletnie mu nie wychodzą. Znakomity jest w rolach dramatycznych.