Piszcie wg. was 10 najlepszych Polskich raperów, bo dla mnie najlepsi są tacy:
1.Peja
2.Magik, który już nie zyje :(
3.Eldo
4.O.S.T.R.
5.Wilku (z HG)
6.Bilon (z HG)
7.Pezet
8.Fazi (z Nagłego Ataku Spawacza)
9.Borixon
10.Gural
i nikt więcej
Cze, amerrozzo :-)
Też mnie wyzwiesz od kurwy babilońskiej, czy pozwolisz sobie na odrobinę finezji? ;-)
I nie wmówisz mi, że ktoś pokroju .Xristo. cytowałby Tedego!
Wolę określenie: wszetecznica.
Nie wiem, dlaczego pozujesz na kogoś lepszego od .Xristo., skoro używasz takiego samego rynsztokowego słownictwa? Uważasz się za lepszego, ale najlepiej podsumował ciebie (i podobnych tobie) twój idol. Pewnie już widziałeś, ale może inni nie widzieli: http://www.youtube.com/watch?v=H-mTqu4_Cfs
Bez odbioru.
Order: Zachowaj swoje perwersyjne fantazje dla siebie ;-)
amerrozzo: Liczyłem, że dostrzeżesz subtelną różnicę pomiędzy sformułowaniem "morda kurwo" użytego jako inwektywa, a "kurwą babilońską" nieskierowaną bezpośrednio do nikogo. Swoją drogą, piszę o tym pracę maturalną :-)
Joł.
Miało mnie już tu nie być, ale po prostu MUSZĘ jeszcze raz odpowiedzieć. Nie chodzi o "kurwę babilońską", ale o "klasykę chujowości" oraz inne twoje "merytoryczne" wpisy na tym forum oraz na forum Pei (w których przezywasz innych użytkowników i używasz ordynarnego słownictwa).. Nawet z dzisiaj by się coś znalazło, a gdyby przeszukać całe forum...
Jeśli Ci się chce, to szukaj. A co do "klasyki chujowości" - zasada taka sama, jak z "kurwą babilońską".
Przezywam... Poczułem się jak w podstawówce ;-) Jakiś czas temu, w tym oto temacie stoczyliśmy dyskusję - i nie wmówisz mi, że wtedy moje wypowiedzi były mniej merytoryczne, niż obywatela Xristo. Trzeba się wczuć w sytuację - nie będę się produkował odpowiadając typowi, którego potok myśli sięga najwyżej do najbliższego monopolowego.
Chodziło mi raczej o to, że jakbym ja drżącym głosem powiedział do Ciebie "Ssij pałkę", to też uznałbyś to za coś dziwnego - pomijając fakt, że to cytat z Rycha Pei, albo kogokolwiek innego :-)
Jeśli chodzi o ambitne teksty: To jakich Ty mądrości oczekujesz po dissie? Rozkmin filozoficzno-egzystencjalnych o marności bytu? Człowieku...
Obawiam się, że "pierdoły" to zbyt rozległe i zbyt subiektywne pojęcie, żeby o tym dyskutować. Dla mnie pierdoły mówi ksiądz na kazaniu, a dla kogoś to życiowe mądrości - rozumiesz alegorię?
Dla Ciebie "yo, yo, yo, yo" to mądrości? Bez jaj, ale dissy gość przeważnie dobre nagrywa, to trzeba mu oddać.
"Czy się narażam, kiedy wyrażam fakt ten, że każdemu zdarza się być ignorantem?"
A jak już jesteśmy przy AbradAbie - posłuchaj sobie jego kawałka "Yo Yo" z nowej płyty.
[YO]
amerrozzo, tak jeszcze odnośnie mojej elokwencji:
W dyskusji, która przytoczyłem, to Ty mnie przyznałeś rację - nie ja Tobie. Wnioski wyciągnij ;-)
Nie wiem, po co to piszesz (i na ile ja ci rację przyznałem), bo nie o to tutaj chodzi. Idzie raczej o to, że uważasz się za lepszego od swoich "dyskutantów", a prezentujesz ten sam poziom. Na forum Tedego i Pei obrzucasz inwektywami tych, którzy obrzucają obelgami ciebie. Gdybyś był rzeczywiście mądrzejszy, to byś już dawno przestał tam zaglądać, a nie ciągnął bezsensowne spory miesiącami (sic!). Jedyne, co cię wyróżnia nad tę całą tłuszczę, to chyba tylko to, że w obrzucaniu obelgami jesteś najaktywniejszym użytkownikiem. Sam wiesz, jak to o tobie świadczy. Jednego można być pewnym: za miesiąc pojawią się tu nowe nicki, nowe anonimowe osoby potrafiące tylko komuś ubliżyć, ale Witeczek pozostanie...
Pokaż, że jesteś mądrzejszy. Nie zamierzam bronić osób takich jak .Xristo., bo im nie pomógłby najlepszy adwokat. Oni nie mają nic do powiedzenia - i niech tak zostanie. Nie dzielę ludzi na fajnych (bo słuchają Pei) i niefajnych (bo słuchają Tedego). Mam to szczęście, że nie słucham żadnego z w/w raperów (od czasu kiedy ostatnim razem "dyskutowaliśmy" [parę razy mi ubliżyłeś, stąd cudzysłów], zmieniło się moje spojrzenie na Ryśka: był ostatnio u Wojewódzkiego po raz drugi i znowu zanudzał o swoim nieszczęśliwym dzieciństwie jak zdarta płyta).
Nie zamierzam bronić chamów, jakimi niewątpliwie są osoby wyzywające innych od "kurew". Staram się patrzeć na to z boku. I widzę, że niewiele się od tych osób różnisz. Bo raz - reprezentujesz ten sam niski poziom. Dwa - ustawicznie im odpowiadasz. To nie jest postawa mądrego człowieka z klasy maturalnej, który pewnie ma ambicje dostania się na studia.
Tak nieco żartobliwie powiem, że ludzie dzielą się na trzy kategorie: są ci, którzy nie myślą; ci, którzy myślą, że myślą; oraz ci, którzy rzeczywiście myślą. Na razie nie ma cię w trzeciej kategorii.
Z boku wygląda to tak: wchodzę sobie na to forum po dłuższej przerwie (w nosie mam dawne zatargi, pokazywanie sobie języków znudziło mi się w podstawówce) i wszędzie widzę wpisy Witeczka, który rozgorączkowany odpowiada na każdego "durnia", "dupka", "chujka" itd. I jeszcze radzi innym, żeby wyluzowali. To ty wyluzuj. Tede się śmieje z tych, którzy go przezywają w Sieci, mówił o tym wielokrotnie w różnych wywiadach. Dlaczego ty jesteś taki spięty? Że też ci się chce odpowiadać tym anonimowym tchórzliwym osobnikom. Przecież doskonale zdajesz sobie sprawę, że większość z nich jeszcze gimnazjum nie skończyła! Nie żal ci tracić czas i przezywać się z małolatami (piszesz, że poczułeś się jak w podstawówce; kiedy czytam twoje "dyskusje" jestem nieomal pewien, że to spory dzieci z podstawówki).
Możesz olać to, co tu napisałem. Sam nie wiem, po co się tyle produkuję. To chyba wynik zdziwienia na widok osoby, która od miesięcy powtarza innym, żeby się wyluzowali, a sama spięta jest jak nikt tutaj. No nic - to już naprawdę mój ostatni komentarz na temat całej tej dziecinady.
Już z innej beczki: co powiesz o tym, co o swoich fanach myśli Tede (link dałem trochę wpisów wyżej)? Dwa, trzy zdania komentarza. Dasz radę?
PS. Sprawdź znaczenie słowa "alegoria".
Znam znaczenie słowa "alegoria", ale jeśli nie zrozumiałeś o co mi chodziło - Tobie radzę zajrzeć do słownika.
Co do pierwszego, rozbudowanego akapitu: Najlepszym komentarzem będzie fakt, że Ty jesteś tu razem ze mną i odpisujesz mi wciąż. Czekaj, czekaj... Jak to się nazywało? A, no tak! Hipokryzja. Prezentuję ten sam poziom, ale - jak zauważyłeś kiedyś - potrafię też reprezentować inny. To różni mnie od moich dyskutantów: Ja chcę być chamski i prosty, a oni po prostu tacy są. W życiu jestem taki sam: Jedni mają mnie za chama, a inni za wygadanego i dobrze wychowanego (wiem, że to nie do wiary) kolesia. Czyjeś zdanie o mnie zazwyczaj zależy od mojego zdania o kimś - to trochę buńczucznie brzmi, ale nieskromny też jestem.
Nie traktuję tego forum jako drugiego życia, raczej jako rozrywkę. Bawi mnie, kiedy kolesie pokroju tego całego .Xristo. napinają się jak guma w majtach Rysia Kalisza, kiedy ja napinam się specjalnie i dla zabawy. Powiesz "zwykły troll" - ale Ty też na to poszedłeś, nabrałeś się, nie możesz mnie więc nazwać durniem, bo Cię podszedłem. Nie olałeś mnie, tak, jak radzisz olać tych matołków - tylko piszesz, coś w tym musi być. Wkurzam Cię, irytuję, swoją drogą, że specjalnie. A co do kategorii, to masz zagadkę logiczną: Skąd wiesz w której jesteś kategorii i skąd wiesz, w której ja jestem?
To, co napisałem wcześniej jest chyba wyczerpującą odpowiedzią również na piąty akapit Twojego posta. Czasem zdarza mi się prowadzić normalną rozmowę, chociażby obecnie na forum "O MUZYCE" (zn. dyskusja dość jednostronna, bo z typem, który uważa się za znawcę polskiego Hip-Hopu, a za najlepszy skład uznaje Paktofonikę...), ale zachowuję względną powagę.
W sumie nawet dobrze, że się naprodukowałeś. Sprowokowałeś mnie do napisania czegoś poważniejszego, mam nadzieję, że z jakimś tam sensem.
Co powiem o zdaniu Tedego? Nic nie powiem. Zaliczył wpadkę i nie będę go bronił, jeśli już rozmawiamy poważnie, to nie ma sensu. Czaisz mnie już trochę?
Trzymaj się, brat.
Pozdrawiam,
Witeczek.
Nie było mnie tu od pół roku (jeśli nie dłużej), więc twoje stwierdzenie, że wciąż ci odpowiadam jest nie na miejscu; a zresztą - jutro mnie już tu nie będzie, a ty w tym samym miejscu będziesz nawet i za pół roku. Dlaczego tu zajrzałem? Włączyłem monitoring tematu x miesięcy temu. Niestety, na razie nie da się go wyłączyć (kolejny z serii "bugów" nowego filmwebu).
Rozrywka może być lepsza i gorsza. Jeśli ciebie - człowieka, który jest już w klasie maturalnej (o czym nie omieszkałeś nas poinformować) - bawią zaczepki z gimnazjalistami i - prawdopodobnie - z dziećmi z podstawówki, to ja już więc pytań nie ma. Baw się dobrze i czerp z rzeczywistości asubstancjalnej pełnymi garściami! Niech żyje Witeczek!
Nie znasz znaczenia słowa "alegoria". Cytuję: "Obawiam się, że "pierdoły" to zbyt rozległe i zbyt subiektywne pojęcie, żeby o tym dyskutować. Dla mnie pierdoły mówi ksiądz na kazaniu, a dla kogoś to życiowe mądrości - rozumiesz alegorię?".
Dlaczego spytałeś: "rozumiesz alegorię", skoro żadnej alegorii w swoich słowach nie zawarłeś? Nie odpowiadaj, bo nie lubię gadać z osobnikami, które i tak zawsze będą twierdzić, że mają rację (zdolność przyznawania się do błędów to kolejna cecha człowieka mądrego).
No nic - trzymaj się, bracie. Życzę ci, żebyś kiedyś zakwalifikował się do trzeciej kategorii ludzi.
PS Co do zagadki logicznej - skąd wiem, w której jesteś kategorii? Czytam twoje komentarze. Niewątpliwe jest, że dla niektórych jesteś taki, a dla niektórych taki. Tutaj jednak jawisz się jako ktoś, kto myśli, że pozjadał wszystkie rozumy, stąd nie kwalifikujesz się do ostatniej kategorii. Piszesz, że mnie podszedłeś. Typowe myślenie dla ludzi z-nie-trzeciej-kategorii. Zasłona dymna i "bajeczka" - naprawdę piękna, ale ja nie jestem jak twoi "rozmówcy", tzn. ja nie mam 13 lat, więc jej nie kupię.
Jeśli cię nie olałem, to nie dlatego, że uważam cię za trolla (to by była dopiero sprzeczność!). Właśnie dlatego cię nie olałem, bo niby nie jesteś taki głupi, a głupio się zachowujesz. Oczywiście, to wszystko piszesz specjalnie i tak dalej. Jasne, jasne, a ja tak naprawdę jestem Giordano Bruno (wcześniej byłem kotem).
Skąd wiem, w której jestem kategorii? Czy nie powinieneś najpierw zadać pytania ogólnego, tzn. czy wiem, w której jestem kategorii? Odpowiadam: nie wiem. Gdybym jednak miał strzelać: pewno w drugiej.
Żeby ci ziemia lżejszą była - wygrałeś tę dyskusję. Tede jest wielkim raperem, a ty jesteś nie tylko wielkim erudytą, ale również wspaniałym trefnisiem. Tak nas wszystkich podszedłeś...
[Jak dorosnę, chcę być taki jak ty]
Howgh!
Alegoria, czyli przenośnia. Czym w kontekście rozmowy był tekst o księdzu?
Nie lubię tłumaczyć co miałem na myśli, poza tym, to akurat średnio istotne.
Czy to nie zabawne, że mnie też tutaj przez jakiś czas nie było? Powróciłem i po jakimś czasie pojawiłeś się Ty - to pewnie zbieg okoliczności, ale dość zabawny ;-)
Teraz zagadka z innej beczki: Kto dał Ci boskie prawo oceniania, która rozrywka jest dobra, a która nie (i w ogóle rozróżniania takowych) skoro nie potrafisz nawet stwierdzić, czy myślisz, czy tak Ci się tylko wydaje? :-) Widzisz, przyjacielu - każdy kij ma dwa końce. Ja liczę się z tym, że bez względu na to, co napisałem masz mnie za matoła, bo, dość słusznie, biorąc pod uwagę przeróżne bajery, które tu wciskam, uważasz moje słowa za te wątpliwej wiarygodności. Nie dziwi mnie to i nawet trochę bawi, bo zainteresowałeś się moją osobą na tyle, by tworzyć takie wypracowania, a nie masz nawet pewności z kim właściwie masz do czynienia. Lubię obserwować różne reakcje ludzi na różne zachowania - to jest moja rozrywka, niekoniecznie samo rzucanie mięsem, a wizerunek głupka świetnie się do tego nadaje.
Wracając do gadki o kategoriach, bo nie zaczaiłeś co miałem na myśli i wpadłeś w pułapkę: Jeśli nie potrafisz ocenić w której jesteś kategorii, to nie możesz też ocenić, w której jest ktoś inny. To proste, czaisz? :-) No bo jeśli sam nie myślisz, to nie możesz ocenić, czy ktoś jest faktycznie głupi. I skąd w takim razie możesz wiedzieć jakie jest typowe myślenie tych głupich? Szczególnie, że później sam przyznałeś, że prawdopodobnie do nich należysz? :-)
"Właśnie dlatego cię nie olałem, bo niby nie jesteś taki głupi, a głupio się zachowujesz."
Dziwne. Najpierw nazwałeś to wszystko "bajeczką", by następnie (w gruncie rzeczy) potwierdzić to, o czym pisałem. Takie jawne sprzeczności to fajna sprawa jest dla obserwatora.
Ja tam Ziemi na barkach nie noszę - lepiej jej życz, żebym ja jej był lekkim ;-)
Jak dorośniesz to się zgłoś na korki :-)
Pozdrawiam Cię, kolego.
YO i zdrówka życzę.
Jeszcze nie ma jutra, więc odpowiadam (wiem, wiem, wielki ze mnie hipokryta).
<<Alegoria, czyli przenośnia. Czym w kontekście rozmowy był tekst o księdzu?>>
No to na pewno nie była przenośnia. Kolejne słowo, które musisz sprawdzić w słowniku.
<<I skąd w takim razie możesz wiedzieć jakie jest typowe myślenie tych głupich? Szczególnie, że później sam przyznałeś, że prawdopodobnie do nich należysz? :-)>>
Przeczytaj to jeszcze raz i się zastanów. Założę się, że taki mądry chłopak jak ty raz dwa pojmie, skąd mogę wiedzieć jakie jest typowe myślenie głupich, skoro SAM prawdopodobnie do nich NALEŻĘ. He, he ;)
<<Jeśli nie potrafisz ocenić w której jesteś kategorii, to nie możesz też ocenić, w której jest ktoś inny. To proste, czaisz?>>
Jeśli nie wiem, w której jestem sali, ale widziałem z niej, że kolega wchodzi do sali nr 2b, to nie wiem, gdzie jestem, ale wiem, gdzie jest ktoś inny. To proste, czaisz?
<<No bo jeśli sam nie myślisz, to nie możesz ocenić, czy ktoś jest faktycznie głupi.>>
Nie myślałbym wówczas, gdybym sam siebie zaliczył do trzeciej kategorii...
<<"Właśnie dlatego cię nie olałem, bo niby nie jesteś taki głupi, a głupio się zachowujesz."
Dziwne. Najpierw nazwałeś to wszystko "bajeczką", by następnie (w gruncie rzeczy) potwierdzić to, o czym pisałem. Takie jawne sprzeczności to fajna sprawa jest dla obserwatora.>>
"Bajeczką" nazwałem kit, który próbujesz mi wcisnąć (że niby tyś taki nie spięty). Uważam, że jesteś spięty, ale to nie oznacza, że uważam cię za trolla. I właśnie dlatego cię nie olałem. Gdybym uważał cię za trolla, nawet nie podejmowałbym próby dyskusji. Chociaż im dłużej cię czytam.... ;)
Mam teraz dylemat: Rację ma forumowicz FilmWebu, czy licealna polonistka?
Nie czaisz. Głupi mający się za mądrego z założenia nie odróżnia głupoty od mądrości. Nie rozumiesz tezy, którą sam tu stworzyłeś.
Upraszczasz i to drastycznie. Zresztą: Patrz to, co napisałem wyżej. Albo jak już chcesz w to brnąć: Musiałeś się jakoś do tej sali dostać, to raz. Masz więc podstawowe rozeznanie w terenie. Jeśli z sali w której się znajdujesz widziałeś kumpla wchodzącego do innej, to siłą rzeczy, na podstawie wcześniej zebranych informacji, musisz wiedzieć w której sali jesteś sam. Głupie to trochę i chyba niepotrzebnie Ci to tłumaczę, ale sam rzuciłeś takim trochę nieszczęśliwym porównaniem. Ogólnie chodzi o to, że głupi człowiek średnio ma warunki ku ocenianiu inteligencji innych ludzi, bo jeśli sam nie wie, że jest głupi, to nie ma punktu odniesienia, na którym każda ocena się opiera.
"Nie myślałbym wówczas, gdybym sam siebie zaliczył do trzeciej kategorii..."
Co wcale nie przeczy zdaniu, które chyba chciałeś zripostować.
Uważasz, że jestem spięty. OK, skoro znasz mnie na tyle, żeby to oceniać, to na pewno wiesz to lepiej ode mnie :-) Nie uważasz, że to głupie, wmawiać komuś jak się czuje?
Fajnie. Już dwa razy kończyłeś dyskusję. Czekam na trzecią próbę :-)
I, tak totalnie na marginesie, kocham takie offtopy z dupy wzięte ;-)
I teraz masz zadanie, braciszku:
Przeczytaj to wszystko jeszcze raz i obczaj w jak żałośnie idiotyczną dyskusję dałeś się wkręcić.
Może wreszcie zrozumiesz :-)
/Miałem tego jeszcze nie pisać, ale już mi się znudziło./
Oto i trzecia próba (albowiem: "do trzech razy...").
<<Mam teraz dylemat: Rację ma forumowicz FilmWebu, czy licealna polonistka?>>
Ale mi autorytetem pojechałeś, chyba zamknę się w sobie. Oczywiście, że rację ma LICEALNA polonistka, wszak ten gatunek ludzi jest nieomylny.
Mniejsza o to. Kupuj słownik i czytaj, czytaj, czytaj.
<<Nie czaisz. Głupi mający się za mądrego z założenia nie odróżnia głupoty od mądrości. Nie rozumiesz tezy, którą sam tu stworzyłeś.>>
Ale kto jest "głupim mającym się za mądrego" (poza tobą, of kors ;p)?
<<Upraszczasz i to drastycznie. Zresztą: Patrz to, co napisałem wyżej. Albo jak już chcesz w to brnąć: Musiałeś się jakoś do tej sali dostać, to raz. Masz więc podstawowe rozeznanie w terenie. Jeśli z sali w której się znajdujesz widziałeś kumpla wchodzącego do innej, to siłą rzeczy, na podstawie wcześniej zebranych informacji, musisz wiedzieć w której sali jesteś sam. Głupie to trochę i chyba niepotrzebnie Ci to tłumaczę, ale sam rzuciłeś takim trochę nieszczęśliwym porównaniem. Ogólnie chodzi o to, że głupi człowiek średnio ma warunki ku ocenianiu inteligencji innych ludzi, bo jeśli sam nie wie, że jest głupi, to nie ma punktu odniesienia, na którym każda ocena się opiera.>>
Padłem! Twoja logika poraża. Po pierwsze: wcale nie muszę mieć rozeznania w terenie (nie wiem, skąd taki idiotyczny wniosek? wszędzie, gdzie byłeś, jakoś się dostałeś, ale czy to oznacza, że wszędzie gdzie byłeś, miałeś rozeznanie w terenie?). Może inny przykład, bo z tamtym sobie nie poradziłeś. Zgubiłeś się w lesie razem z kolegą. Kolega wyprzedził cię o parę kroków. Nagle stanęliście. Nie wiesz pod jakim drzewem się znajdujesz, ale widzisz (a więc: wiesz) pod jakim drzewem znajduje się kolega.
W poprzednim przykładzie chodziło jedynie o to, że nie wiedziałeś, co to za sala (nie znałeś jej numeru).
Co do reszty - pełna zgoda (widzę, że nadal nie czaisz żartu [i to niby ty jesteś ten, co nas nabiera, eeee] i chyba już nie zczaisz, więc trzymaj się ciepło).
Już naprawdę ostatni raz - cześć. Może się spotkamy jeszcze na innym forum (mam nadzieję).
A gdybym tu jeszcze kiedyś jednak powrócił - cóż, taka natura hipokryty...
:-)
Pozostawię Cię z pytaniem, czy to ja jestem głupi, czy Ty wyszedłeś na idiotę. Magia polega na tym, że nawet jeśli mówiłem prawdę chociaż przez chwilę, to Ty nie masz warunków, żeby to zweryfikować. Gadkę o lesie też chciałem w jakiś kretyński sposób podważyć, żebyś znów tworzył kolejną wersję, ale pomińmy już ten etap.
JOŁ, żegna głupi Witeczek.
Kolejność przypadkowa:
Ekonom (Fenomen)
Peja
LUC
Pyskaty
Fu
Gural
Grubson (nurt reggae)
Magik
Fokus
Żółf (Fenomen)
Wiem :) dlatego jest u mnie na 1 miejscu :P Te nowe już mi tak nie podchodzą, ale za te stare zwrotki należy mu się ogromny szacunek. Niestety już nikt nie napisze tak dobrych tekstów, nawet on sam :(
Nie mów, bo drugie i trzecie TPWC to porządny materiał. Łap:
http://www.youtube.com/watch?v=daH4-zpoxz8
Moi ulubieni raperzy, to:
1.PEJA
2.Nagły Atak Spawacza (Fazi, Kaczmi i reszta składu)
3.Słoń
4.Paluch
5.O.S.T.R
6.Hemp Gru (Wilku i Bilon)
7.Kaczor
8.Kobra
9.Firma (ale tylko te stare kawałki)
10.Gandi Ganda
1. L.U.C
2. Tede
3. Eldo
4. Pezet
5. Wienio
6. WBU
7. Abradab
8. OSTR
9. Hans
10. Funky polak
Ale tak naprawdę najlepszy jest LECH ROCH PAWLAK!!!
Kolejność przypadkowa
Peja
Trzeci Wymiar
K.A.S.T.A.
Eldo
O.S.T.R.
PIH
Sokół
DGE
Liroy
KaRRamba
52 Dębiec
Hemp Gru
RY23
Kaczor
FIRMA (bez bopka)
wiem , że jest więcej niż 10
Abel > Peja, Firma, KaRRamba, Liroy, Pih, Kaczor i HG razem wzięci. Flow niszczyciel + powiew świeżości na tej zgrzybiałej scenie.
http://www.youtube.com/watch?v=zwNr5w7FEUw&feature=relmfu
1:Hemp Gru ( Wilku, Bilon)
2:Żary JLB
3.Pih
4:Słoń
5:Paluch
6:Peja
7:Łona
8:O.S.T.R
9:Shelerini
10:Kaczor