Piszcie wg. was 10 najlepszych Polskich raperów, bo dla mnie najlepsi są tacy:
1.Peja
2.Magik, który już nie zyje :(
3.Eldo
4.O.S.T.R.
5.Wilku (z HG)
6.Bilon (z HG)
7.Pezet
8.Fazi (z Nagłego Ataku Spawacza)
9.Borixon
10.Gural
i nikt więcej
No i? Jest milion rapowych piosenek, w których refren jest śpiewany. Wprowadzenie życia i melodii jest czymś złym? Szczególnie, że refren wykonuje sam Tede.
W ogóle, to chcę zacytować WuWunia:
"Wesołe teksty - publika gwizda
dlatego ta scena jest smutna jak pi*da!"
;-)
No i?? No i pies krowę doi. Refren śpiewany, chyba zgodzisz się, że to nie hh? Jak nuta zaczyna się od "oooł, poooł" to ja dziękuję. Tyle.
I wał z tym, że zwrotki są dobre? :-) Koleś, przecież to śmieszne. Przekreślasz na przykład cały rapcore, w którym refreny są zazwyczaj śpiewane :-) Tego jeszcze nie było, ziomek, jesteś ewenement :-) Albo na siłę chcesz się czego czepić, albo jesteś dzbanem na naprawdę niespotykaną skalę :-)
Najpierw pytasz: co w tym popowego". Kiedy odpowiadam i brak ci argumentów, żeby zaprzeczyć, iż jest to pop, zaczynasz bronić popowego refrenu...
Co do rapcore'u - ten może być lepszy bądź gorszy. Nie wiem, ile rapcore'u słuchałeś, ale stawiam na jakieś 2 składy.
Poza tym zadziwiasz mnie: czy jeśli słucha się rapu, należy uznawać każdy jeden podgatunek tej muzyki, choćby to był największy shit? Rapcore to nie jest czysty rap, a ja uznaję jedynie czysty rap, melodeklamowanie, a nie coś pomiędzy śpiewem a zawodzeniem (bo większość z tych kolesi śpiewać nie umie, szkół muzycznych nie zaczęli nawet).
Z tym że nie przekreślam rapcor'u. Z dwóch powodów: po pierwsze - w gruncie rzeczy da się znaleźć całkiem sporo numerów, w których nikt nie śpiewa (a ty czego słuchałeś?), po drugie - na pewne ustępstwa mogę iść, zwłaszcza jeśli refren nie jest stylizowany na szmirę i kicz popowy (oooł, poooł).
No bo Twój argument to jakaś żenia. W rocku nie ma melodeklamacji, to znaczy, że jest popowy? Już swoją drogą, że Pop to lajtowy odłam rocka. Zastanów się o czym Ty piszesz :-)
Chociażby RATM. Albo rozkmiń parę kawałków z zeszłorocznej La Coka Nostry. Swoją drogą, to rozkmiń 52 Dębiec i The Old Cinema w kawałku "Rise Up". Miałeś sprawdzić nowe 52, a ten numer jest dobry :-)
Bo widzisz, to świadczy o Twoim zamknięciu. Rap uliczny w dobrym wykonaniu jest OK, tak samo jak bauns, trueschool, rapcore. "Może zobaczycie, a może nie - przecież jesteście zamknięci jak kupa w klozecie!" :-)
No i co, że nie czysty rap? Co to w ogóle jest "czysty rap" i kto dał Ci wiedzę i prawo, żeby móc to ocenić?
"poooł" - sprawdź zwrotkę Rycha w klipie do "Stoprocent" :-)
Pytasz, kto dał mi prawo? Sam sobie je dałem, bo mówię tylko o swoim guście. Nigdy, podkreślam, nigdy nie zabieram głosu w forumowych rozmowach o raperach, bitwach i w ogóle hh (chyba że ktoś jedzie po całej tej muzyce). Tu zrobiłem to pierwszy raz w życiu.
Napisałem wcześniej: "No okej - skoro Tede wpływa na ciebie tak pozytywnie, to cóż ja mogę. Zresztą dla mnie on może być komercją, dla ciebie - nie. I niech tak pozostanie.". Dla mnie on jest komercją. Kiedy piszę: "Tede to komercja", zawsze w domyśle pozostaje "moim zdaniem". Dla mnie to oczywiste. Nie jestem wyrocznią i nie mam zamiaru mówić, ten jest lepszy, a ten gorszy (obiektywnie). Mówię, co sam myślę, i tyle.
Z tą La Coka Nostrą to mnie trochę zagiąłeś, bo znam i cenię. Wolę wprawdzie sołówki Ill Billa i wszystkich związanych w mniejszym bądź większym stopniu z tym facetem (Goretex, Necro, Mr. Hyde -> ten ostatni w mniejszym stopniu, ale jednak).
Nie wiem skąd ci się wzięło: albo melodeklamacja, albo pop (to odpowiedź na pierwsze pytanie dot. rocka). Pop to przyjemna muzyczka nastawiona na jak najszerszą liczbę odbiorców. Mówiąc wprost: masówka, a to pojęcie ma wydźwięk wyłącznie pejoratywny. Zresztą przed chwilą słuchałem wywiadu z Tede. Powiedział on, że chciał nagrać płytę, do której nikt się nie będzie mógł przyczepić (w oryginale: przypie**lić). Czyli ma być "fajna" dla każdego. Ja takie rzeczy krytykuję, natomiast w nosie mam, czy inni coś takiego lubią. Powtórzę się: mnie snu z powiek duża liczba fanów Tede nie spędza snu z powiek.
52 jeszcze sprawdzę, właśnie różne wywiady oglądam.
"Rap uliczny w dobrym wykonaniu jest OK." <- kwestia gustu, co kto lubi. Rap jest tak zróżnicowany, że ciężko afirmować każdy podgatunek, jaki się pojawi.
"Stoprocent" - mnie się nie podobało. Mam nadzieję, że nie zapomniałeś, iż ja NIE jestem fanem Pei, o czym piszę od samego początku?
W jednym zdaniu mi się poplątało ("snu z powiek"). Brak edycji i zostaje, jak jest.
Co do komercji: To nie tylko Twoim zdaniem Tede JEST komercyjny. Tyle, że nie bardziej od Pei, OSTRa, Piha czy każdego liczącego się muzyka na tej scenie.
Ja miałem jechać na La Coca Nostrę do Warszawy w kwietniu, ale akurat mi wypadł tygodniowy wyjazd na Słowację :-) Szkoda, ale cóż...
Stąd się wzięło:
"Co w nim popowego? Choćby brak melodeklamacji..."
Ja tego nie napisałem. A Ty? :-)
Uważasz, że Tede robił "Esende Mylffona" chcąc dotrzeć do jak największej liczby odbiorców? Chłopie, na pewno nie w takim kraju jak Polska :-) A co do "N2", to chodziło o przekazanie tych samych treści (co zrobił, bo płyta jest utrzymana w klimatach poprzednich) tylko w innej formie. Zauważyłeś, że ani razu nie użył słowa "Hajs"? I już jest najlepszy, zaje*isty i nagrywa świetny rap. Chodziło raczej o pokazanie kolesiom, którzy go hejtowali, a za tą płytę nie hejtują, że są głąbami :-) Poza tym zważ na fakt, że Tede wciąż tworzy tylko dla środowiska HH. No bo uważasz, że "Cipy Cipy Łał" spodobają się komuś jarającemu się "Po robocie" Meza? Nie popadajmy w skrajność.
Sprawdź, sprawdź. Naprawdę warto, jeśli lubisz naprawdę rozkminkowe, wielowarstwowe teksty :-)
To już nie jest kwestia gustu. Przekreślając cały odłam rapu (np. bauns) to tak, jakbyś przekreślił cały gatunek muzyki (np. rock). Założę się, że każdy kto tak mówi zajara się czymś rockowym. W każdej muzyce są jakieś dobre tracki, trzeba do nich tylko dotrzeć.
Nie zapomniałem, chciałem tylko porównać. A "Stoprocent" jest kiepskie prócz Gurala. Lubisz go? Ja już się nie mogę doczekać płyty po kiepskim "El Polako". Jak na razie widziałem koncerty na których grał nowe kawałki, powrót do klimatów z "Opowieści z betonowego lasu", czyli absolutnego klasyka :-) To co słyszałem mnie powaliło, mam nadzieję, że cała płyta będzie dobra.
Czytam twój ostatni post i mam wrażenie, że nie gadam z Witeczkiem. No przynajmniej nie z tym, który mnie obrażał...
Już nie chcę wikłać się w większe rozmowy, czy lubię czy nie lubię Górala itd. Rapu słucham dużo, różnego, może do Tede rzeczywiście byłem uprzedzony. Przesłuchałem z nim parę wywiadów i przyznać muszę, że gadał do rzeczy. Może do "Tomasz Lis na żywo" ze względu na swój wulgarny język się nie nadaje, ale z raperami już tak jest, że nie owijają w bawełnę.
Na pewno sprawdzę tego kolesia jeszcze i 52. Jeśli ktoś coś poleca, staram się tego nie lekceważyć.
Tyle mogę powiedzieć. Swoje zdanie o Tede cofam.
I jak tu nie czuć misji? :-) A tak jeszcze co do Gurala - jego produkcja albo mnie jara na maksa, albo totalnie odrzuca. Np. "El Polako" to dla mnie kiepścizna, ale już "Inwazja Porywaczy Ciał" mi się podoba. Sam nie wiem z czego to wynika :-)
Ha, ha, ha, a ja Gurala przez "ó" z kreską napisałem. I jak tu wierzyć reklamom z TVP Kultura: "Poprawna polszczyzna źródłem sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym"? ;)
Cóż, ja Gurala średnio lubię, ale akurat "El Polako" mi się bardzo podobało. I też nie wiem z czego to wynika.
Misja - może i jest w tym trochę racji, bo właśnie sprawdzam lepiej Tedego. Trooochę tych projektów było ;)
No i o to chodzi, człowieku :-) Tedego hejtują w większości ci, którzy tak do końca nie znają jego twórczości. Sam z ciężkim sercem przyznaję, że go hejtowałem. Ale potem przesłuchałem, zrozumiałem i zajarałem się na maksa ;-)
Gural ma genialne "Opowieści z betonowego lasu". Łap linka do koncertu prapremierowego i słuchaj tych tekstów, kawałki z płyty "Totem leśnych ludzi". Chyba najbardziej oczekiwana przeze mnie płyta (no, jeszcze solówka WuWunia i AbradAb, któremu bity ma w całości zrobić OSTR)
http://www.youtube.com/watch?v=GtDllUDZGSI
może i peja bierze kase za to co robi ale gdyby robił to tylko dla hajsu a nie z miłości do hip-hopu to dawno zakończyłby swą działalność :) wystarczająco dużo już się dorobił ;D
Znasz kogoś, komu jak powiesz "Chcesz więcej pieniędzy?" to on odpowie "Nie, stary, nie chcę więcej pieniędzy"?
Polska jest mentalnie za resztą świata...? Chyba finansowo jedynie... A co ci sie podoba w USA ? Największa na świecie przestestępczość i rozwarstwienie społeczne na drobny odsetek bogaczy i cala mase sredniakow z nozami na fardle i biedaków? Jesteś żenujący... po całości
WWDZ(HG)
Małolat
Dudek(RPK)
Bonus(RPK)
Satyr
Krzychu EnWuEs
Sokół(WWO)
Eldo
Diox(hifi banda)
Kolejność przypadkowa.
Na tej liście powinno być jeszcze WIELU INNYCH raperów, ale ograniczyłem się tylko do tych..
Najlepsza dziesiątka (kolejność przypadkowa):
FOKUS
BU
KAMS
MAŁOLAT
PEZET
STRAHO
JOKA
MAGIK
MERIDIALU
ABRA DAB
O mamie Liroja brzydko śpiewał, a potem swojej mamie hołd oddał w piosence! Co się stało z mamą? Mama zniknęła stąd!
1. P E J A ! ! !
2. Rahim
3. Pęku z V.E.T.O. (jeżeli ktoś nie wie co to za zespół to niech posłucha "Ciesz się, śmiej się, Na trzeźwo świat i Czas leci - niesamowite kawałki)
4. Kris
5. Deep z 52 Dębiec
6. Doniu
7. Liber
8. Mezo (może i się sprzedał itd ale FLOW ma nie z tej ziemi)
9. PAN DUŻE PE - wg mnie najlepszy freestaylowiec w Polsce)
10. PIH
jest ich naprawde nie wielu wielu nieznanych przez co gimnazjum ich nie słucha:
Ortega Cartel
O.S.T.R
Ten Typ Mes
TeTris
Reno
Tede (nie które kawałki)
Liroy
Magik
O.S.T.R (za starsze plytki)
PiH
Bolec (mimo ze tylko jedną płytke wydał)
Joka
Radoskór (Wyp3/Veto)
Pęku (Veto)
Fokus
nie ma kolejności :).
Nie mam top 10.
1. O.S.T.R.
2. Eldo
3. PIH
4. Łona
5. Tetris
Ci panowie dają nam rap z przekazem dla inteligentnych.
Top 10:
1.Peja
2.Fazi
3.Karramba
4.Donguralesko
5.Bilon
6.Wilku
7.Grubson
8.Pezet
9.Chada
10.Słoń
To są prawdziwi raperzy z mocnym przekazem, a nie jakieś cioty, typu: OSTR, Tede, Eldo, Pelson, Magik - WTF ?
1 PEJA
2 JURAS(WSP,POKÓJ Z WIDOKIEM NA WOJNĘ)
3 MAGIK NIECH SPOCZYWA W POKOJU
4 WILKU
5 Adam Ostrowski(OSTR)
6 Wojciech Sosnowski(Sokół)
7 Bezimienni
8 Trzeci Wymiar
9 CHADA
10 PEZET
Najlepsi raperzy w Polsce, to dla mnie:
1.Peja (Slums Attack, Ski Skład)
2.Fazi (Nagły Atak Spawacza, Trójkąt Bermudzki Skład)
3.Kaczmi (Nagły Atak Spawacza)
4.Hato (Piątkowska Ekipa Hip-Hopowa)
5.Słoń (Wyższa Szkoła Robienia Hałasu)
6.Kaczor (Killaz Group)
7.Paluch
8.RY 23 (RR Brygada)
9.Małpa (Nagły Atak Spawacza, Trójkąt Bermudzki Skład)
10.Shellerini (Wyższa Szkoła Robienia Hałasu)
To są prawdziwi najlepsi raperzy (Z POZNANIA) a nie jakieś cioty i lamusy, typu: Tede, Mezo, Eldo, Liber, itp.
Powiem Ci krótko, bo nie chce wchodzić z Tobą w żadne długie dyskusje: NIE ZNASZ SIĘ. NAS TO KLASYKA.
To cytat z Rycha Pei, czy Nagłego Ataku Spawacza?
Elita intelektualna polskiej młodzieży... Pheeew :-)