Może to obsesja z mojej strony, bo bardzo lubię Hugha Granta, ale momentami Paul mi go przypomina, zauważyłam to oglądając Stary, kocham cię.
Ja uwielbiam Hugh Granta, ale Paul Rudd mnie niesamowicie irytuje.
jak dla mnie to on jest podobny to Ralpha Finnesa z uśmiechu : )
nooo dokładnie mi tez go przypomina, w "Wyrolowanych" (Lub inaczej "Mali Duzi Chłopcy") tez mi go przypominał ;D