"Pierwsza - wychowywała mnie matka, nie miałem męskiego wzorca. Chciałem więc pokazywać rówieśnikom, że jestem stuprocentowym facetem, po to też robiłem dużo głupich rzeczy… Druga – dziś jako katolik widzę, że skrzywdziła mnie muzyka satanistyczna. Wszedłem też w środowiska łobuzerki, dilerów czy gangsterki. Myślę, że to był pierwszy impuls do skręcenia życia w złą stronę." Prawie się wzruszyłem,ale tylko prawie...
Dla zainteresowanych: http://natemat.pl/169819,patryk-vega-nikt-do-konca-nie-jest-dobry-ani-zly-nawet- hitler-lubil-psy
No popatrz...a ja nie byłem łobuzem, mimo, że nie byłem katolikiem. No niesłychane. Co na to pan Irek Dudek ? Toż dla niego to niemożliwe. A jeśli chodzi o pana Patryka, to nie wiem czym tu się zachwycać. Komedie żałosne, a serial Pitbull wyłączylem po niedługim czasie, bo jest sztuczny i słaby, dlatego, nie brałem się za film. Ale każdy ma swój gust. Ja np. wolę filmy Smarzowskiego.
Ile razy patrzę, słucham, czy czytam tego pana, to aż mózg boli od tego jego biadolenia i wymyślania niestworzonych rzeczy. Zauważyłem, że facet ma jakiś kompleks na punkcie... mężczyzn. Jest feministą, a czasami ociera się nawet o mizoandrię. Do tej pory myślałem, że ma kompleks małego penisa, czy coś, ale teraz rozumiem że problem tkwi chyba w braku ojca i wychowywaniu przez matkę(jeżeli z tym też nie koloryzuje).
Nie powiedziałbym, ten feminizm jest wyłącznie w deklaracjach. Widać, że marzy o tradycyjnym podziale ról i żeby było jak dawniej. Zauważył, że strojenie się w piórka feministy da mu mnóstwo rozgłosu.
Ależ zrobił, wszak czego on nie robił; kryminalista pełną gębą, imprezowicze pełną gębą, teraz bogacz i katolik pełną gębą. W każdej jego przerysowanej postaci sporo jego przerysowanej autopromocji :)
Ten człowiek jest tak banalny i nieciekawy... To jest jakieś dramatyczne nieporozumienie, że pan Vega ma tak wieku zwolenników (nawet jeśli są to Sebixy i Janusze kinomanii) i obecnie kręci jedne z najbardziej dochodowych polskich produkcji. Za "Pitbulle" powinny wysłać go na 50 lat ciężkich robót.
Niech sobie kreci, a Janusze i Sebixy z Karianmi i Jesskiami będą to ogladać piać z zachwytu, znalazł grono swoich odbiorców, tylko niech się nie uważa za reżysera dobrego! Jakby był szczery to by chociaż raz powiedział tak: kręcę gnioty, może nawet krece to za dużo powiedziane, ale hu@ z tym ludzie wala do kina, sam nawet tych filmów nie oglądam bo się nie da najzwyczajniej w świecie, ale bede krecił tfuu udawał, że krece bo ą ludzie na tym świecie któzy takiego kina potrzebują i dla nich to jest rozrywka i ja tą potrzebę zaspokajam, taką mam misje w zasadzie, także bijcie piane, a ja sobie zrealizuje kolejne dzieło wątpliwej jakości, a w kinie beda tłumy!
Niestety, on jest zakochany w swojej twórczości (i osobie chyba też). Wystarczy spojrzeć na jego FB.
Pewnie jest tak jak mowisz! Slowo pokora lub samokrytyka nie występują w jego u ogim slowniku! Ps. Przez przypadek kliknąłem dodaj do znajomycj, a chciałem tylko sprawdzic bo mamy wspolnych znajomych na fw. Coz nowy interfejs na fw pozostawia wiele do życzenia niestety....
Cholera, jedyny koleś, który w wywiadzie umie połączyć deklaracje o feminizmie z turbo seksizmem :D Swoją drogą jeszcze niedawno był bohaterem opozycji "bo wali w Kaczyńskiego". Na ich miejscu spaliłbym się ze wstydu bo facet jest głupi i żenujący.