Zastanawia mnie, czemu wystąpił w podwójnej roli w Koronie Królów. Ładne dzieci zdolne przyswoić i z pamięci wyklepać kilka zdań przed kamerą, wraz ze swoimi równie nawiedzonymi, co niedowartościowanymi rodzicami, okupują castingi. Czemu takie miernoty jak mały Miłosz dostają kolejne role w tym samym serialu? Serio, był takim świetnym Mackiem, że aż musiał zagrać Kaźka? Źenada. Jestem ciekawa kim są jego rodzice i co maja wspólnego z TVP :/ Że im nie wstyd :/