Prawdziwy kunszt aktorski pani Marty widać w ,,Lalce" i ,,Nad Niemnem".
W czasie, kiedy zagrała Helenę Stawską była bardzo ładną kobietą, moim zdaniem przyćmiewała M. Braunek swoją urodą, o ile w ogóle można porównać dwa tak antagonistyczne typy...
Ale ta delikatność i subtelność, jaką ukazała w roli Stawskiej jest...
W pewnym momencie została zaszufladkowana (Graczykowie, Ranczo, i inne obyczajowe
produkcje). Powinna była grać bardziej zróżnicowane role jak choćby M. Komorowska.
Jej rola w "Nad Niemnem" byla genialna i pod kazdym wzgledem doskonala. W komediach rowniez swietnie wypada. Szczegolnie w "Ranczu" nie da sie jej nie lubic. Dziwie sie, ze nie ma na swoim koncie zadnej nagrody.
sympatyczna , przed chwilą w kopercie otrzymałam od niej zdjęcie z autografem, ponad 2 miesiące czekałam, i się doczekałam.
Marta Lipińska znakomicie "zagrała" panią Elizę w słuchowisku "Kocham Pana,Panie Sułku".Natomiast drugą jej świetną kreacją jest mama Alinki,a teściowa Karola Krawczyka w "Miodowych latach".Na co dzień nie jest pani Lipińska ani tak zabawna,ani sympatyczna,niestety...
Fenomenalnie zagrała rolę matki Aliny,a zarazem wrednej teściowej Karola. Również dzięki niej serial jest zabawny i wciąż ponadczasowy :). Mimo że zawsze dogryzała serialowemu zięciowi,nie da się nie lubić tej postaci,bo bawi do dzisiaj dzięki sposobowi,w jaki to zrobiła sprawiając,że miło się ją wspomina :).