gdybym ja mial taki wybor to byl wolal byc z nia, bez wzgledu na okolicznosci, piekna kobieta i urocza aktorka, symbol seksu umarl w wieku piedziesieciu lat
Nie wiem czemu kendei nie mógł by być ze swoją żoną i Marlin bo nie powiesz mi obie są symbolami seksu i obie porażają urodą Boooooże ile to ja bym dał by żyć w latach 50 i mieć je w sypialni .
jackie kennedy porażala,ale brakiem urody Była o wiele brzydsza od Marilyn,ale cosię komu podoba...
Ona była ładna ale na żonę to się totalnie nie nadawała (zwłaszcza dla polityka z pewnymi ambicjami :Prasa by go chyba zjadła ) ja bym cyrograf podpisał za małżeństwo z Audrey .
sluszne uwagi dzieki
Dziewczynka_bez_zapalek - na takich blogach szybko zapominam o gramatyce, niechcialoby mi sie pisac "ć" "ż" za kazdym razem, coraz bardziej sie lenie na tym punkcie
sory za to co mowilem o wieku, nie mam pojecia o co mi chodzilo LOL
To raczej kennedy nie nadawał się na męża - zdradzal jackie z kim popadnie Byl z jackie tylko dlatego,ze pochodzila z wyzszych sfer MM byla wierna swoim mezom,to oni ja zawiedli- di maggio ja bil,a arthur po 3 tyg od slubu stwierdzil,ze juz jej nie kocha Szkoda,ze MM stracila dystans i zakochala sie w tym bydlaku ,kennedymGdyby nie to,moze by zyla.Ten chory romans wykonczyl ja psychicznie i popsul jej wizerunek
Chociaż Kennedy znany był ze swoich romansów, rozwód po prostu poważnie zaszkodziłby mu w politycznej karierze. A co do Jackie: urodą nie grzeszyła, ale podobno ona sama chciała kilka razy rozwieść się z Johnem, lecz wyperswadował jej to Joe Kennedy Sr.
Z biografii można wywnioskować, oraz ja tak myślę, że Marilyn była dla niego "tylko chwilową zachcianką" jeśliby zacytować słowa, które podobno wypowiedział Peter Lawford do niej...
Patrzę na poprzednie wypowiedzi i mam wrażenie, że temat jest jakby skończony, a ja się tak rozpisuję :P