Świetny aktor, jego rola w Siekierezadzie jest powalająca. Dzisiaj takich aktorów już nie ma i nie będzie, teraz wszyscy muszą być piękni i wypacykowani.
A gdyby on dbał o siebie to dłużej by pożył, ale nie zagrał by takich świetnych ról. I szkoda że nie ma już takich aktorów do ról ludzi "z marginesu".
Szkoda właśnie, że przez większość widzów jest tak szufladkowany. "Miś" zrobił swoje.
Na przykład w "Polowaniu na muchy" czy "Doktor Ewie" człowieka "z marginesu" to raczej nie zagrał, a wręcz przeciwnie. Świetny aktor. Może nie o wybitnych zdolnościach, ale wspaniały kreator, wyrazisty, przykuwający wzrok.
Zgadzam się, że dzisiaj brakuje nam takich ludzi w kinie. Ale brakuje nam w kinie niemal wszystkiego i wszystkich, więc stwierdzenie raczej humorystyczne.
Kiedyś do roli polskiego "chamowa" mieliśmy stu aktorów. Dziś mamy tylko na lewo i prawo eksploatowanego Dziędziela. :(
Dokładnie, a takiemu Dziędzielowi daleko na przykład do Wilhelmiego. I kto miałby teraz zagrać Dyzmę? Aktorów nam brakuje, przęciętnaików za to dużo..
Bez przesady, Marian daje świetnie radę!!!! Choć śp. Wilhelmim nie jest, to fakt. A śp. Pak był geniuszem, tylko....no cóż...autodestrukcja robi swoje:((