Więcej botoksu w jej twarz chyba nie dałoby sie wpompować...Kiepska aktorka i sztuczna
"piękność".
haha, to samo chciałam napisać po obejrzeniu "Witajcie w Marwen",
tylko patrzyłam kiedy pękną te jej nienaturalnie olbrzymie i napięte policzki :)
ale ładniutka i słodka to jest, temu nie można zaprzeczyć, przy czym bardzo lalkowata i pasowała do filmu :)