A gdzie ma grać? W Polsce większość budżetu na filmy idzie na takie właśnie produkcje, więc nie dziw się człowiekowi, że żyć ze swojego zawodu. Poza tym z tego co wiem, to pracuje również w Teatrze, polecam wybrać się czasem, a nie zarzucać komuś szmacenie się.
Ano. Jako mąż tytułowej bohaterki w teatralnej adaptacji Anna Kareniny w warszawskim Teatrze Studio jest wielki. I całkowicie przyćmiewa sceniczną żonę (nie wspominając o Wrońskim, którego w tej wersji w ogóle "nie widać"), choć ma chyba co najwyżej 1/3 jej tekstu. Po wszystkim pamięta się głównie właśnie jego, choć u Tołstoja jest li tylko w tle.
prawda. Jest naprawdę dobrym i przyjemnym do oglądania aktorem (nie irytuje w żadnej roli) ale gra ciągle w jakichś prymitywnych serialach o mniejszych budżetach, niż średnia krajowa pensja :/