Trafiłam ostatnio na dość ciekawy materiał na youtube i przyznam, że od tego momentu jeszcze bardziej lubię Jonathana :) Filmik dotyczy pracy nad ich wspólnym filmem "Pozdrowienia z Paryża". Kasia opowiada o tym jak dostała rolę, o pracy na planie, inni opowiadają o Kasi, m.in. Jonathan i to jak opowiada! :) Nie dość, że w samych superlatywach to jeszcze tak słodko brzmi w jego ustach "Kasia Smutniak" :) Zaznacza mówiąc o niej, że jest Polką, co bardzo mu się podoba, bo on jest Irlandczykiem i to dla niego dziwne podobieństwo (ciekawe co miał na myśli), dzięki temu bardzo mu się przyjemnie z nią pracowało, miał dużo zabawy podczas kręcenia. I to widać w kilku scenkach z planu, aż miło popatrzeć, jak z Kasią naprawdę znaleźli wspólny język, widać, że się polubili, w moich oczach to raczej nie jest zwykła sympatia, jaką często obdarzają się odtwórcy ról w danym filmie po to, by dobrze zagrać, żeby się miło współpracowało, tutaj faktycznie czuć między nimi chemię :) A scena, kiedy JRM tłumaczy Kasi wymowę "muscles" jest świetna :) Polecam, jeśli ktoś nie widział http://www.youtube.com/watch?v=JrzyTjbnOEs
hej:) dzięki za linka. Jonathan jest wspaniałym aktorem, facet ma klasę i zawsze docenia współpracujących w wywiadach, nigdy nie koncentruje się całkowicie na swojej osobie, to rzadkość. Myślę, ze to co miał na myśli to fakt, że Irlandczycy są katolikami tak jak my, i to chyba jest ten łącznik, możne też małe podobieństwo mentalności Irlandczyków do Polaków.
Pozdrawiam. Wierna fanka JRM:)