Zmarł 26,09,2024.
Życiowa rola tego Pana, choć to Taggart z "Gliniarza" dał mu nieśmiertelość. W sumie niewykorzystany talent.
z filmem "Gliniarz z Beverly Hills"...
Znam go jako Johnna Taggarta tylko...mysle ze dobry aktor...
Dopiero dzisiaj oglądając jeden z odcinków Colombo zauważyłem jego obecność w postaci drugoplanowej, już w latach 70 miał tą swoją charakterystyczną łysinę.