Pani Joanna, autorka mądrych, refleksyjnych filmów o naszej rzeczywistości społeczno-politycznej -delikatna, kobieca, ale stanowcza, jeśli chodzi o imponderabilia.
"Prezydent" jest jednym z najlepszych filmów w swojej kategorii - świetnie zmontowany, prawdziwy, ze szczególnie wzruszającą ostatnią sceną: młody Lech idący ulicą, zbliżający się do kamery i wreszcie opuszczający kadr. Jakby stworzoną do filmu wspomnieniowego. Brawo!