Ehh świetna rola Fantomasa naprawdę on i de Funes to był genialny duet dzięki nim ten film zapadł mi głęboko w pamięć.
Jednak po trzecim filmie o Fantomasie Jean Marais poczuł się zepchnięty na drugi plan przez Louisa de Funesa i odmówił dalszego odtwarzania tej roli. Dlatego nie powstało więcej filmów z tej serii.
O, naprawdę? Wielka szkoda... Myślałam, że po prostu twórcy wyczerpali temat... Nie rozumiem, czemu Jean "poczuł się zepchnięty na drugi plan". Ja nie odniosłam takiego wrażenia, a Wy?
Dokładnie! Podwójna rola, z czego jedna taka zapadająca w pamięć i w dodatku tytułowa. Ech, ego aktorów...