Mi także się podobała :) Fajny humor, nie napastliwy, nie wulgarny, a na poziomie, powiedziałabym, że dość delikatny nawet. Mam nadzieję, że za rok znów poprowadzi ceremonię.

Już raz pisałam, że była świetna:)
Ma nietypowe poczucie humoru jak na Amerykanów - nie jest napastliwa ani hałaśliwa. Jej talk-show w TV jest naprawdę fajny a Ellen jest naturalna i nie wprowadza nerwowej atmosfery (u takiego np. Conana nigdy nie wiadomo co się wydarzy, jak facet zaczyna potrząsać swoją rudą grzywką - też jest zabawny ale w inny sposób:).
Mam nadzieję, że Ellen poprowadzi tą raczej nudną imprezkę także w przyszłym roku :)

"Ktoś tu zgubił bibułkę od skrętów. A, to pewnie z orkiestry!" - akcja z odkurzaczem była niezła, a Ellen bardzo sympatyczna - rekompensowała rozczarowania wyboru tych którzy wygrali(np. taka Jennifer Hudson).

Genialnie prowadziła galę Oscarów, aż żałuję, że nie wytrzymałem by obejrzeć całość do końca :P swoją drogą kto wpadł na genialny pomysł, by robić galę z niedzieli na poniedziałek a nie o jedną noc wcześniej :D