No po prostu fenomen. Jak to możliwe, że dziewczyna o tak przeciętnych zdolnościach aktorskich , grała u takich reżyserów jak D. Fincher, A.G. Inaritu, S.Copola, J.J. Abrams ,a teraz Refn. Natomiast abstrachując od jej zdolności aktorskich zastanawia mnie obsadzanie jej w rolach atrakcyjnych dziewcząt (a jej uroda jest...
więcejRola Aurory w jej wykonaniu to nieporozumienie. Ma urodę mocno dyskusyjną - mnie np nie
przekonuje jej wiecznie różowa buzia i perkaty nosek. Elle Fanning nie pasuje do klasycznej blond
piękności jaką była Aurora. W każdej scenie ma przylepiony do twarzy cielęcy uśmiech i mówi jakby
miała katar stulecia. Nigdy...
Ma coś w sobie co świetnie uchwycił reżyser, jakąś niewinność, coś co nie można powielić.Orginalność.Wróże jej świetlaną przyszłość,myśle że może być gwiazdą światowego formatu.Mimo że jej siostra zrobiła światową kariere ona może ją przyćmić.Jestem ciekawa jej dalszych poczynań.
Cudowna nastolatka która zrobiła film . Talent aktorski ma , nowa aktorka która zajdzie daleko, tego
jej życzę :-)
Uroda urodą. Jest jakiś milion razy piękniejsza ode mnie. Ale do roli i do jakości pozostałych aktorów pasowała jak pięść do nosa. No chyba że to w ramach poprawności politycznej Disneya - żeby każda nastolatka mogła się z nią identyfikować. Tak sobie pomyślałem że mogło być gorzej - mogła być Murzynką :)
Ale Dakota broni się umiejętnościami aktorskimi i to sporymi. Elle ewidentnie wybiła się na jej plecach, bo talentu to ona zbytnio nie ma, a jej gra na jedną minę jest wręcz komiczna, i do tego śmiech - jest jeszcze bardziej wymuszony niż u Daniela Radcliffe'a.
... a nasza droga Elle wcale nie wydała mi się najpiękniejszą dziewczyną świata. Mi raczej przypominała świnkę w peruce. Angelina była na siłę zbrzydzona (żółte oczy, rogi, ogólny makijaż i orle skrzydła) a i tak miałam wrażenie, że jest niesamowicie piękna, tymczasem Elle do mnie nie trafiła. Nazwanie jej przez...
Elle nie znam za dobrze - zresztą tak jak jej siostrę - ale muszę przyznać, że oglądając ją jako Ginger dałem się zwieść jej grze. Po pierwsze jak dla mnie ona wyglądała na 17 lat, a nie na swoje rzeczywiste 15. Po drugie grała bardzo przekonująco taką głęboko zaangażowaną wariatkę. Powiedziałbym nawet, że jej rola...
Wschodząca gwiazda. Bardzo ją lubię, uważam że jest ładniejsza i bardziej utalentowana
od Dakoty, jednak za cholere nie wyobrażam jej sobie w roli Królewny Aurory którą ma
zagrać w filmie "Maleficent".
Myślę, że Elle jest ładniejsza trochę od Dakoty. Ale w przyszłości obydwie będą powalać urodą i talentem na kolana :)
Slodkie dzieciatko. Obie panny Fanning sa przeurocze!!!!!!!!!!
Uwielbiam je! Maja talent i ten magiczny blysk w oczach, ach.........
Ale w "Wybrańcy obcych" z 2002r. to niestety nie ona grała Allie Keys tylko Dakota Fanning ,aktorka starsza zresztą o 4 lata.