miał idealny start filmem "Delicatessen". Najlepsze jego filmy to bez wątpienia "Siedem", "Dziewiąte wrota" i "Azyl". Pokazał nimi, że w wszedzie są ludzie o ogromnym talencie.
Bardzo wszechstronny operator. Skacze z gatunku na gatunek,z reżysera na reżysera,jak z kwiatka na kwiatek :D Doceniam jego różnorodność. Świetnie się spisuje w mocnych filmach 'Siedem', 'Azyl', jak i bardziej niszowych 'Delikatessen', bądź rozkosznych,barwnych 'Ukryte pragnienia'.
Delicatessen, Miasto Zaginionych Dzieci, Obcy: Przebudzenie - we wszystkich tych filmach Jeuneta popisał się znakomitą kinematografią. Kombinacja nasycenia bądź odsaturowania kolorów i oświetlenia w jego wydaniu daje unikatowy styl wizualny.
Wspaniały operator, to fakt.
Dla mnie przede wszystkim w "Ukrytych pragneniach" gdzie tak pieknie praży słońcem Włoch niesmiałą Liv Tyler. W "Dziewiątych wrotach", gdzie kapie w barwach jesieni właściwie każdy kadr. No i te achwycające pościgi motocyklem i kabrioletem i fruwające, wirujące wokół Deppa liście. Malarz.
Kwintesencją jego niewątpliwego talentu jest "O północy w Paryżu". To miasto nigdy nie wyglądało lepiej. Marion Cottilard i Rachel McAdams też.