Według mnie Danny współpracujący z Burtonem jest świetny!Zawsze wymyślą muzykę od której trudno się uwolnic, np.kawałek Remains of the Day. A wy jak myślicie?
tak, rudzielec z Timem robia kawal dobrej roboty.
Na jakimś jutubcu padł komentarz, że współpracując z Burtonem, Danny stracił to, co potrafił włożyć w Oingo Boingo. Nie w sposób się z tym nie kłócić.
Tak w ogóle, sto lat Danny!
Burton + Elfman = duet idealny :)